Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Toja21

Czuję w sobie pustkę.

Polecane posty

Piszę tutaj, bo chyba chciałabym się komuś wyżalić. Słowo wstępu. Jestem jedynaczką, mam 21 lat. Mieszkam z tatą, mama zmarła ponad rok temu. Mam chłopaka, pracuję. Kiedyś byłam duszą towarzystwa, przebywałam wśród ludzi, kiedy zerwałam z moim ex, a zaczęłam spotykać się z moim obecnym facetem, kontakty ze znajomymi pogorszyły się ( to byli nasi wspólni znajomi ), ale nawet mi to nie przeszkadzało. Nie potrzebowałam fałszywych przyjaciół. Cieszyłam się nowym związkiem, bo na tym chłopaku zależało mi od dawna. Kilka miesięcy później zmarła moja mama. To był (jest nadal i będzie) ciężki czas. Na dzień dzisiejszy w jakiś sposób pogodziłam się z jej śmiercią, ale od tamtego momentu czuję się strasznie samotna. Moja psychika stara się jakoś wypełnić tą pustkę (przynajmniej ja w ten sposób sobie to tłumaczę) i tu zaczyna się pewien problem... Ja marzę o ustatkowaniu. Chciałabym już mieć swoją rodzinę, a przede wszystkim dziecko. Myślę o tym każdego dnia. Wiem, że mój chłopak nie jest jeszcze na to gotowy, bo nie ma stałej pracy itd. A ja płaczę, bo nie potrafię mu wytłumaczyć tego, jak bardzo mi na tym zależy. Jestem zazdrosna, gdy widzę moje koleżanki z dziećmi. Lub gdy jadę do mojej rodziny, gdzie w domu jest pełno ludzi, zawsze jest głośno i wesoło. A później... wracam do smutnego domu i znowu marzę o tym, jakby było dobrze, gdybym tu kogoś miała. Gdybym mogła się kimś opiekować. Ja czuję i wiem z całych sił, że dałabym sobie radę... I rozumiem to, że akurat w tym momencie nie stać nas na dziecko, ale ja potrzebuję chociaż rozmów na ten temat. Mój chłopak mnie zwodzi, a ja znowu płaczę i kłócę się z nim, bo on tego nie potrafi zrozumieć... Naprawdę, jest mi cięzko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyInnerSelf
Co wy w tych dzieciach widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę udawał, że Cię rozumiem:) Ale Dobrze chociaż, że Twój chłopak myśli rozsądnie i nie chce zakładać rodziny, puki Was na to nie stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyInnerSelf
Nie rozumiem dlaczego dla wiekszosci kobiet cel zyciowy to mąz i dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sama nie wiem, dlaczego tak myślę. Ale nie umiem inaczej wypełnić tej pustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszym lekarstwem na takie sytuacje jest rozmowa. Porozmawiaj z chłopakiem i powiedzcie sobie jakie macie potrzeby, plany, czego od siebie wymagacie itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×