Czy na prawie są ciekawi ludzie?

Minął tydzień od uczestnictwa na studia. Strasznie się zawiodłem, jeśli chodzi o towarzystwo. Zauważyłem oznaki: "podlizywania się", "nadambicji", "powagi". Tak patrzę na moją grupę, ja, taki typowy ziomek, nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Dziwnie się czuję w ich towarzystwie. Tak zawsze jest czy potem to się rozkręca?

od uczestnictwa na studia hahahaha chlopie, kolo studenta to ty nawet nie stales :-)

widać studia to nie miejsce dla ziomków.

znajdziesz ziomków i ziomalki w przy uczelnianym pubie/barze - na innych kierunkach. głowa do góry

Przepraszam za błąd. Mam na myśli to, że nie ma tam fajnych ludzi. Na przykład na wykładzie czy ćwiczeniach zauważyłem już pierwsze przykłady wchodzenia w tyłek wykładowcy. Mity o prawnikach chyba nie są wyssane z palca. Byłem w ogólniaku na mat-fizie i trochę zaczynam żałować, że nie poszedłem na jakąś polibudę.

nie włazisz w doopę, nie wywyższasz sie, nie wymądrzasz, nie nawijasz bez sensu ale kwieciście? to ty nie masz predyspozycji do zawodu papugi, uciekaj stamtąd jak najszybicej! ;-)

Weźcie się chłopaka nie czepiajcie dobra !!!

A tera Ci coś napiszę kolego...na studia nie idzie się po to aby w najlepsze hulać z kolegami z uczelni ale po to aby dążyć do obranego sobie celu , coś w życiu zyskać ,jednym słowem WYKSZTAŁECENIE , gdybym ja idąc na studia wybierała je pod kontem znajomych to wylądowałabym na Słupskiej Akademii Pomorskiej a nie tu gdzie jestem obecnie...takze głowa do góry , może z czasem sytuacja się poprawi...a co studiujesz?

Na serio to komicznie wygląda. Jakiś pajac dyskutuje z wykładowcą, a widać, że za wiele nie ma do powiedzenia. Wyrażać się potrafię normalnie, tylko trochę przeklinam. Nie jestem jakimś snobem i nie robię z siebie kogoś, kim nie jestem. Z natury jestem skromny.

Widzę, że mieszkam niedaleko CIebie, bo znam uczelnię o której mówisz. Ale ona się ładniej nazywa - Pomorska Akademia Pedagogiczna. Studiuję prawo.

ae co to ma do rzeczy , że jesteś skromny i troche przeklinasz bo nie wiem?! się lepiej zajmij nauką a nie zwracaniem uwagi na lizodupów z roku.

Gdzie?

Patrzę na nowych kolegów i nie czuję się nieswojo wśród nich. Nie wiem, grupa jakaś taka zamknięta, wszyscy małomówni. Ogólnie może dlatego, że chyba jestem sam z moich stron na tym kierunku. Studiuję w Trójmieście.

Byłem w ogólniaku na mat-fizie i trochę zaczynam żałować, że nie poszedłem na jakąś polibudę. to idz na polibude, na co czekasz?

zawsze szczery słuchaj kotek , schowaj se te swoje dobre rady do kielni autorze- a skad jesteś?i gdzie w trójmiescie? ja Gda

Też GDA.

To jak będziesz kiedyś chciał pójdziemy na piwo i Cię troszkę rozerwe bo widzę , że humor coś Ci nie dopisuje ...a to podstawa na studiach...

Mogę iść nawet dzisiaj, do nauki jeszcze prawie nic nie mam. A ty co studiujesz?

uczelni studiujesz??

Stomatologie... 3 rok ...poszłabym dzisiaj ale mam nauki wod cholery , za 10 minut wyłączam komputer i chłone wiedze:D nie wiem może w sobote wieczorem?!na pewno jutro będę na kafe po południu także możemy się zgadać;)

A będzie ruchanie?

I się kurwa nasze kochane niezastąpione podszywacze pojawili ahoj !

A jutro? Nie wiem jak w weekend, bo mogę na weekend wrócić do domu.

Wątpie czy jutro , mam sporo nauki...mi własnie najbardziej odpowiadałaby sobota no ale trudno w takim razie , a w piątek do południa możesz?!pewnie nie co?!

Jeszczę zobaczę. Masz maila?

"Jakiś pajac dyskutuje z wykładowcą, a widać, że za wiele nie ma do powiedzenia." Właśnie tacy na ogół zostają w przyszłości najlepszymi prawnikami. Wiedzą przede wszystkim, gdzie szukać wiedzy i jak ją wykorzystać w dyskusji, oraz z kim rozmawiać, żeby osiagnąć zamierzone efekty. Idź na polibudę, najlepiej na informatykę. Tam będziesz rozmawiał najczęściej z komputerem albo komputerach, a Twoim "ziomalstwem" będziesz mógł się dzielić na specjalistycznych portalach tematycznych.

Tak ale tu go nie podam bo mi zaspamują , podaj swojego odezwe się:)

Założyłem taki ... powiedzmy, prawdziwego nie daje, bo na nim jest nazwisko. wilku1001@interia.pl

Informatyka - odpada. Miałem jej trochę i dziękuję.

A jest ona chociaż ładna? Czy przypomina pasztety z mięsnego?