Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robertaa

zakochałam się w swoim PRZYSZŁYM szefie

Polecane posty

Gość robertaa

pierwszy raz piszę na forum, ale naprawdę sama nie wiem, co mam zrobić. Firma, w której pracowałam wiosną została sprzedana. Szefem firmy, która kupiła tę naszą był Adam. W trakcie przeprowadzania transakcji utrzymywaliśmy dość intensywne kontakty, oczywiście zawodowe, bo przejęcie to jednak poważna sprawa i nie ma miejsca na flirt. Niemniej jednak sytuacja wygląda tak, że bardzo mi się ten Adam spodobał, mogę nawet powiedzieć, że się w nim zakochałam. Znaliśmy się już wcześniej, bo nasze firmy współpracowały ze sobą, ale dopiero w trakcie pracy nad tym przejęciem jakoś mnie wzięło :-) Na skutek różnych peturbacji odeszłam z pracy i znalazłam inną, natomiast teraz odnowiliśmy kontakt i mam podjąć negocjacje dotyczące przejścia do jego firmy. Przez ten cały czas (od wiosny) o nim myslałam. Podjęcie pracy u niego oznacza, że będziemy mieć ze sobą bliższy konakt, ale czy te relacje mają szansę być zdrowe? Dodam tylko, że jest to naprawdę atrakcyjna zawodowo propozycja, a on i ja jesteśmy wolni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakaka...
Związek z szefem jest trudny, zawsze jesteś narażona na kpiny i nazywanie kablem szefa. Jeśli wiesz że umiesz się tym nie martwić to ok. Kolejny aspekt, jeśli on nic do CIebie nie czuje to będziesz się bardzo męczyć przy tym. Ja bym szukała pracy w innej firmie jeśli obecna praca Ci nie odpowiada a Adamowi zaproponowała randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertaa
to ma sens, co mówisz, jednak mamy bardzo wąską specjalizację i taka oferta pracy może się już szybko nie trafić, więc nie jest tak prosto mi ją odrzucić :-( jednocześnie wiem, że jeśli moje uczucia nie będą odwzajemnione i on tylko lubi i ceni mnie jako kompetentnego pacownika, to na własne życzenie będę się tam męczyć. z drugiej strony - teraz też się męczę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×