Kurde własnie obczaiłam na fejsie foty pewnej laski z uczelni - wyglada tam bosk

bosko i pięknie ale zupełnie nie przypomina dziewczyny ze szkoły :o i nie mowcie że to fotogenicznosc po prostu kilo makijażu super oswietlenie + mega sprzet i mega fotograf oraz godziny photoshopa ;D cieszy mnie to że jak facet najpierw zobaczy foty tej laski to sie napali a na żywo zobaczy że wyglada jak ciotka klotka :D (panna ma 22 lata na fotach wyglada na tyle, a na żywo na conajmniej 30 :o )

no i? co z tego? ty pewnie jestes piękna na fotach i w realu

a ja za to hoojowo wychodze na fotkach a w realu jest znacznie lepiej

a bo to teraz taka moda na profesjonalne sesje fotograficzne, takie to troche pretensjonalne, juz wole fotki 'z reki' z dziubkiem:P

znajoma znajomej robi sobie fotki, umawia sie z gosciami z internetu i sobie cyka foty. rozbiera sie przy facetach iii zgadza sie ze wyglada o niebo lepiej na zdjeciahc niz w rzeczywistosci dzieki przerobkom

ja też kiedys miałam na to faze, ale nie szło mi bo na fotach nie zadobrze wychodziłam... zresztą nie wywalałbym na to kasy a poza tym dużo lepiej jest jak mam zwykłe foty a na żywo kogoś poznam i mówi "łał wygladasz zupełnie inaczej" "gorzej?" "własnie lepiej!" niż rozczarować kogos :) poza tym żyjemy w życiu a nie w kompie , foty sobie na twarz ta laska nie naklei :D

czy zazdroszczę? kiedys pewnie bym zazdrościła, ale w sumie nie zazdroszczę, bo co z tego że na fotach jest śliczna jak w życiu wyglada staro? pewnie podrywają ją tylko 30-40 latkowie :O