cały czas mysle o kolezance.. chyba mnie trzasnelo, ehh

załamka.. no dola mam wrecz, caly czas o niej mysle i juz odliczam godziny kiedy pojde na uczelnie tylko po to aby ja zobaczyc/pogadac z nia itp.. oczywiscie kiedy ona np nie przychodzi na zajecia to mnie chuj trafia i tez chce isc z tej szkoly... albo kiedy nie zamienie z nią słowa to tez chodze chory kuwa mac chyba mnie trzepnelo JA JEBE!!!! i jak tu zrobic aby cos z tego bylo :( :( probowalem ją wiele razy zapraszac.. ale zawsze znajduje jakies wytlumaczenie-wiec chyba nie bardzo chce czegos:/ eH KUWA!

up

Przykro mi, ale raczej nic nie możesz z tym zrobić. Może ona ma kogoś? Miałam taką sytuacje na studiach, że kolega z roku zapraszał mnie kilka razy w różne miejsca, tylko, że ja byłam wtedy w związku i odmawiałam. Jak zerwałam, to się wtedy umówiliśmy. A Ty jej się podobasz, czy jest po prostu miła dla Ciebie?

no wlasnie kompletnie nie moge jej rozgryzc.. czy sie jej podobam, czy co.. napewno w jakims stopniu mnie lubi bo czesto sobie zartujemy mowiac do siebe "kochanie" itp a no i nikogo nie ma, przynajmniej ja nic o tym nie wiem.. a ona sama tez nic nie mowi -wiec raczej wolna

Wiesz ja np też nigdy nie mówię, bo nie lubię:P Ale jak na 100% jest wolna i na Twoje zaproszenia reaguje odmową, to niestety jej się nie podobasz. Może kiedyś zmieni zdanie, bo np. przez długi czas nie będzie mogła nikogo znaleźć i postanowi dać Tobie szansę. Jest jeszcze jedna opcja, że uważa, że się nie sra do własnego gniazda. Albo lubi starszych:P

jestem od niej starszy... czasem nawet sie za reke zlapiemy jak idziemy tylko we dwoje bawimy sie dla jaj momentami ze jestesmy razem-tak jak wspominalem, mowiac do siebie 'kochanie' itp... ale kurwa no na 20 prób umowienia sie z nia (co prawda nigdy nie skladalem jej jakiejs konkretnej propozycji RANDKI wieczorkiem) tylko np wyjscie na basen, na rower, na spacer itp.. to na 20 takich prób, raptem 3x sie umowila ze mna.. a za kazdym innym razem tlumaczyla sie np ze ma prace, albo juz sie umowila z kolezanka itp

To może złóż jej propozycję właśnie randki. Może ona myśli, że Ty ją traktujesz jako koleżankę. Nie ma nic gorszego jak dla mnie, niż facet, który chce się ze mną umówić, a kręci z jakimiś głupimi spotkankami:/ Zaproś ją do jakiejś knajpki, na piwo albo coś ;)

raczej jej się nie podobasz. Ja tez miałam kiedyś kolegę, z którym się przekomarzałam, mówiłam do niego "słonko", czasami niby go pogłaskałam po ramieniu czy coś, ale to były wygłupy. Nie podobał mi się, był dla mnie bardziej jak koleżanka :)

eh no wlasnie to mnie troche doluje.. ze kurwa chyba sie jej nie podobam i jestem dla niej tylko kolega z ktorym sobie zartuje a mnie trzepnelo na jej pkt :/ .

Moim zdaniem możesz spróbować to zmienić. 1. Zrób coś żeby była zazdrosna, pokaż się jej z jakąś inną, albo opowiedz że poznałeś jakąś super laskę 2. Nie lataj za nią z wywieszonym językiem 3. Byłoby dobrze gdybyś mógł pokazać jakiś plus od materialnej strony typu, że jeździsz fajnym autem - przykro mi to stwierdzić, ale na 99% by to zadziałało 4. Powinieneś być pewny siebie, a nie mięczak który się jaka gdy ją zaprasza Mówię to jako doświadczona 34-letnia kobieta, która miała i ma mnóstwo przyjaciółek i 3 siostry.

1. Zrób coś żeby była zazdrosna, pokaż się jej z jakąś inną, albo opowiedz że poznałeś jakąś super laskę 2. Nie lataj za nią z wywieszonym językiem 3. Byłoby dobrze gdybyś mógł pokazać jakiś plus od materialnej strony typu, że jeździsz fajnym autem - przykro mi to stwierdzić, ale na 99% by to zadziałało 4. Powinieneś być pewny siebie, a nie mięczak który się jaka gdy ją zaprasza 1. wiele razy robilem taki numer... ma na to wyjebane wtedy, zreszta ona ma mnostwo kolegow i mogla by mi sie sto razy lepiej "odegrac" 2. no przeciez nie latam jak glupi, nie chodze krok w krok za nią itp.. robie to z dystansem-tak mi sie wydaje 3. a skad ja ci kurwa wyczaruje zajebiste auto ?? mam swoje auto.. i tyle, ale szalu z nim nie ma 4.jestem jaki jestem-tutaj sie nie zmienie, aczkolwiek wydaje mi sie ze mam opinie wsrod dupeczek na uczelni wlasnei jako pewny siebie rozrywkowy chlopak

Skoro ma wyjebane na to, że poznajesz inne laski i prowadzasz się z nimi, to przykro mi stwierdzić, ale naprawdę nie interesujesz jej.

tzn wyjebane... hmm jak powiem ze np sie z kims umowilem to ona zawsze wali tekst w stylu "co, hmm a zkim sie umowiles, mow mi tutaj!?" oczywiscie wszystko niby w zartach no ale chuj wie ale mimo wszystko OWSZEM JA TEZ UWAZAM ZE ONA MA NA MNIE WYJEBANE I NIE CHCE ZE MNA NIC WIECEJ I TO MNIE BARDZO BARDZO BOLI... kurwa wzieło mnie jak jakiegos jebanego szczawia a mam juz 23 lat i mam na swoim koncie pare dupeczek.. pare milosci itp a tu prosze, laska o 2 lata mlosdza i mnie kurwa trzepnelo jak szczyla w gimnazjum :)

Powiem tak: jakbyś się jej podobał, to ona by sobie marzyła, że ją gdzieś zapraszasz, czekałaby na to. W momencie gdy ją zapraszasz, to cała w skowronkach by się zgodziła. Nawet gdyby była umówiona z koleżanką! Odwołałaby tamto spotkanie, by wyjść z Tobą. Kobiety tak robią, jeśli zaprosi je facet, który im się naprawdę podoba. Ty twierdzisz że na 20 propozycji odmówiła 17 razy. ... :) Powinieneś zacząć rozglądać się za inną.

myslisz ze o tym nie wiem, ze powinienem sie rozgladac za innymi ?? marze o tym by poznac inna laske i miec wyjebane na nią :O marze o tym.. no ale jak widac od dluzszego czasu totalnie zero kobiet na oku innych, zreszta nie mam gdzie ich poznawac.. lasek na uczelni juz nie ma nowych ktore by mnie krecily, inne znam juz itp do klubow obecnie nie chodze bo mi sie nie chce, zreszta nachodzilem sie tam naprawde wiele razy i nigdy nikogo tam nie poznalem wiec to bez sensu kurwa jebana mcac :) wkurwiam sie, dlaczego ja zawsze musze miec zawód milosny

Poznaj jakąś w necie :)

okres poznawania przez internet mam zdecydowanie za sobą :) i nie chce do tego wracac..

ja tak poznałam męża 6 lat temu

idz na dja a kobiety same beda wkakiwac ci do łózka pozdro :)