Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szok po prostu

mój mąż miał już wcześniej żonę, zapytałam go dzisiaj ...

Polecane posty

Gość szok po prostu

czy "jest za mną" (w sensie kocha itd. wiecie co mam na myśli) a on mi, że tak, no to się go pytam czy tak samo, mniej czy więcej był za swoją poprzednią żoną a on mi nie odpowiedział tylko tak pokiwał ręką, jakby na zasadzie "no nie wiem", nie umiem tego dobrze opisać. Zrobiło mi się bardzo przykro. Dodam, że to on wystąpił o rozwód z nią więc jeśli ja jestem dla niego tak samo ważna to co niby mam się spodziewać pozwu? Potem coś gadał, że przecież sobie żartowaliśmy itd. ale ja mu tam w to nie wierzę, chciał się jakoś wymówić po prostu. Strasznie mi przykro. Myślałam, że jestem dla niego wyjątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy galy co braly
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
w sensie, że już wcześniej miał żonę? z tego powodu miałam uważać, że facet się "nie nadaje"? każdy kogoś tam miał, to nie ma znaczenia, że żona, równie dobrze gość mógłby twierdzić, że jego poprzednia dziewczyna była tak samo ważna. Nie rozumiesz o co mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madame duperi
ojoj, wielka mi afera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
afera może nie ale ja wobec niego żywię najgłębsze uczucia w porównaniu do poprzednich moich facetów a ja się dowiaduję, że jestem niczym więcej niż eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
najlepsze jest to, że ona się w ogóle nie starała z tego co wszyscy mówią o ten związek, źle go traktowała, jak śmiecia a ja staram się, robię mu jedzonko do pracy, jak mówię do niego to nie z imienia tylko coś na zasadzie "kochanie" itd. oczywiście bez przesady, nie latam za nim, nie cukierkuję mu bez przerwy itd. ale jednak staram się i co? Ona się nie starała, wprost przeciwnie, szmaciła go, ja się staram i okazuje się, że w kwestii istotności jesteśmy na tym samym poziomie. Jaka sprawiedliwość? W sumie po co się starać. Najwyraźniej faceci kochają jednak zołzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham witkaca
na przyszłość: pytaj tylko o to, co chcesz wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
tak, przede wszystkim wiem, że muszę zmienić swoje stanowisko jeśli o niego chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdaaaaaaaaaaaa
jesteś nie normalna :O ile ty masz kobieto lat bo zachowujesz się jak jakaś małolata . może jak z nią był ją kochał inaczej by się jej nie oświadczył potem to się skończyło nieraz tak bywa ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
dobrze ale skoro woli być ze mną niż z nią to miałam nadzieję, że jednak za mną jest bardziej niż był za nią a się okazuje, że nie jestem więcej od niej warta dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz niską samoocenę i chcesz czuć się "lepsze, bardziej kochana" od poprzedniej żony. Żądasz "dowodów" miłości. To znaczy że nie jesteś pewna jego miłości. Czemu mu nie ufasz? Zdradził Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
nic nie wiem, żeby mnie zdradził, nie podejrzewam go o to, nie przypuszczam, żeby to zrobił niska samoocena? możliwe, tak chyba mam dość niską, ale wydawało mi się normalne, że jako kobieta chciałabym być dla męża tą najważniejszą w jego życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pytałaś męża "Jak bardzo jestem dla Ciebie ważna?" Powiedz mi bo ja nie zrozumiałem - gdzie i jak on powiedział że Ciebie kocha mniej od byłeś żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
jeszcze mu nie dalam i sie powaznie zastanawiam czy mu dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
zapytałam go "kochasz mnie bardziej czy mniej niż byłą żonę?" a on mi na to, że nie wie bo nie ma miłościomierza, no to zapytałam go "jesteś za mną?" (w sensie właśnie czy kocha itd. wiesz o co chodzi) a on, że tak, no to ja się zapytałam "a za nią byłeś tak samo, mniej czy bardziej?" na co on nie odpowiedział tylko tak pokęcił rękę na takiej zasadzie "no nie wiem" albo "no nie do końca" (niestety nie umiem tego przez neta przekazać dokładnie. Potem oczywiście zreflektował się po pół godzinie i mi mówił, że myślał, że sobie żartowaliśmy ale jestem pewna, że nie sądził tak, po prostu zaczął gadać mi, żebym przestała się dąsać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
to o 23:40 to był oczywiście fantastyczny podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
to moj maz jest wiec seks uprawiamy choc jest problem bo onj ma krzywego penisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet pokręcił i nie udzielił odpowiedzi bo NIE WIDZIAŁ co powiedzieć. Wybacz, mam 39 lat, poznałem trochę kobiet i też nie wiem co bym odpowiedział Tobie. Twoje pytania sugerowały Twoja niepewność i sama sobie WMAWIASZ, że mniej Ci kocha. Proponuję skoncentrować się na ty co Ci daje, czyli : - Czy Cie wspiera? - Czy się troszczy o Ciebie, szanuje? - Czy jest lojalny, wierny? Powiedz - czy jeśli na te 3 pytanie dostanie odpowiedź "TAK" to czego jeszcze oczekiwać? Powiedz - czy on Ci daje te 3 rzeczy wyżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
wspiera , w trakcie stosunku podtrzymuje mi glowe troszczy sie bardzo zawsze pilnuje bym do pracy nie zaspala a czy szanuje chyba tak ostatnio sie kotletem mielismy tylko jeden na obiad podzielil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
tak, daje mi to, powiedział mi tylko, że przecież jest mu ze mną 3 miliony razy lepiej niż z nią więc chyba mnie też kocha 3 miliony razy bardziej, nic więcej mi nie powiedział ogólnie to widzę, że mnie kocha, widzę jak patrzy na mnie, po zachowaniu widzę, nie jeste romantykiem ale mimo wszystko widać, że nie jestem mu obojętna ale miałam nadzieję, że ja będę tą najważniejszą kobietą w jego życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyczna sytuacja
Głupie pytanie = głupia odpowiedź. Wtedy najbardziej kochał ją, teraz najbardziej kocha Ciebie. Pytanie, które zadałaś, jest nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marooooooooooooo
Zamiast się żalić tutaj to powiedz mu co czujesz i jak to odebrałaś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
człowieku, że też ci się chce tak podszywać, podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chcesz być jego księżniczką a nie żoną, partnerką. Jeśli ty oczekujesz księcia, to musisz być księżniczka i musicie zamieszkać w baśni. Z takim nastawieniem jakie masz, tutaj na Ziemi, w XXI wieku, nie będzie wam dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
wtedy to najbardziej a teraz to najbardziej to nie jest odpowiedź, porównując to co czuł do niej i to kim ona była dla niego i to co czuje do mnie i kim jestem dla niego to chyba można powiedzieć czy wobec niej miał głębsze uczucia czy wobec mnie? ja mu już powiedziałam, że mi przykro się zrobiło itd. powiedział, że uważał, że żartujemy a ja sobie wymyśliłam problem tak wiem, powiecie, że faktycznie wymyśliłam ale powtarzam: MIAŁAM NADZIEJĘ, ŻE TO JA BĘDĘ TĄ KOBIETĄ JEGO ŻYCIA, TAKŻE BIORĄC POD UWAGĘ BYŁĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie jesteś kobietą jego życia, a to dla Ciebie bardzo ważne to po co z nim jesteś bo ja się gubię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
wy to na serio? gdybyście się dowiedzieli, że nie jesteście wcale ważniejsi dla waszych partnerów niż ich poprzedni partnerowie to nie obchodziłoby was to? nie obchodziłoby was, że traktuje was pod względem uczuć i "ważności" na tym samym poziomie co byłą/byłego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok po prostu
jacek myślałam, że jestem, do tej pory wydawało mi się tak, nawet sądziłam, że to oczywiste, on dla mnie jest, byłam wcześniej w innych związkach, także bardzo długich ale jak sobie to porównam to on jest dla mnie dużo ważniejszy niż byli tamci faceci, myślałam, że on tak samo patrzy odnośnie mojej osoby, ale teraz już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyczna sytuacja
Masz debilne wyobrażenie o miłości, rodem z disneyowskiej bajki. :O Oczekujesz, że ją kochał na pół gwizdka, bo w głębi duszy wiedział, że spotka Ciebie??? LOL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×