Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjajokgalumba

znieczulica rodziny męża, a on nadal się płaszczy przed nimi.

Polecane posty

Gość kjajokgalumba

mam ogromny problem, jesteśmy w trakcie oczekiwania na dziecko(8 miesiąc) , w tym samym czasie urządzamy nasze mieszkanie, decyzja o tym była o tyle przyspieszona ze udało nam się zajść w ciąże za pierwszym razem a myśleliśmy że będzie to trwało znacznie dłużej. Matka mojego męża ma same długi, nie ma banku w którym by nie wzięła kredytu i nikt nie wie na co wydała tak ogromne sumy. Od samego początku ciąży nie mamy od niej żadnego wsparcia, dzwoni do mnie co dzień i gada mi od pól roku o ogórkach kiszonych;/ ani razu nie była w naszym nowym mieszkaniu , nie spytała czy dajemy rade finansowo, czy by w czymś nam nie pomóc nic! jeszcze tylko żąda żeby mój mąż dokładał jej do czynszu. Brat mojego męża też nam w niczym nie pomógł od początku ciąży nie zadzwonił do mnie i nie spytał jak się czuję nic zero. a mój mąż jest ślepy jeździ tam pomaga, płaszczy się przed nimi a oni maja go w dupie. każda próba rozmowy z nim o tym kończy sie awanturą:( nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
zaczekaj ten miesiąc, az urodzi się dziecko zasyp męża obowiązkami, wydatków Wam przybędzie Będzie moze miał mniej czasu i kasy na rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
teraz też ma mnóstwo obowiązków, cały czas w biegu bo musimy zdążyć z remontem . jego brat nie spytał czy by nam nie pomóc w remoncie a jest sporo tego do zrobienia. moj mąż 3 miesiace był dzien w dzien i remontowal z nim jego mieszkanie. czy moj facet jest na prawde taki ślepy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty czego oczekujesz?? ze beda Ci pomagac finansowo czy jak. jestescie dorosli wiec sami musicie sie utrzymac. a w zyciu kazdego czlowieka rpzychodzi taki czas, ze dzieci zazynaja pomagac soim rodzicom, tak jak kiedys rodzic wychowywali dzieci - ciesz sie, ze masz dobrego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
bardzo mozliwe, że rodzona męża nie lubi Cię ale pamiętaj, że dla Niego to wciąż rodzina, chce to im pomaga. Nie każ mu wybierać, bo źle się to dla Ciebie skończy. Wiem, że Ci przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
to nie o to chodzi ja nie oczekuje pieniedzy. moja mama lata interesuje się wszystkim. pomaga nam jak może. a oni nawet nie nie byli w mieszkaniu choc mieszkaja bardzo bardzo blisko. lubić lubią mnie to chodzi o to ze oni maja to wszystko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lo matko o co ci chodzi???????????? jakby lazila i sie wtracala to bys na forum napisala ze przychodzi i dope zawraca a ty jestes w ciazy chcesz spokoj.Najgorzej szukac dziury w calym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
wiesz denerwuje mnie fakt że moja matka ma ''obowiązek '' sie interesować a jego rodzina ma wszystko w pompce. i chodzi mi tez o meza który lata plaszczy sie przed nimi a nie dostaje od nich zadnej pomocy psychicznej,ani innej. a do tego musi jeszcze płacic za mamusi kredyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie tesciowa nigdy nie
dzwonila i nie dzwoni, wnukiem tez niewiele sie interesuje - w piatek skonczyl roczek. tam raz na miesiac bądz rzadziej zobaczą go na chwile, ponoszą na rączkach i tyle. MIeszkaja 15 km od nas. Ja od pol roku pracuje z domu/pomaga mi tylko mama. No i niech tak będzie. Trudno. NIe narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
Kochane - a jaby przyjezdzały często to byście narzekały, że się wtrącają, narzucają itd. Moja mieszka 500 km ode mnie, ale dzwoni raz na tydzień i uważam, to za męczące :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrramp
chyba troche hormony Cie ponoszą ciesz się że nie masz teściowej na co dzień z ''cennymi'' radami bo to gorsze uwierz mi może jak dzidzia się urodzi to rodzina męża inaczej się zachowa a jak nie to ciesz się że masz mamę i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
moja dzwoni co dzien ale w kółko gada o ogórkach ma jeden temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja próbuje Cie zrozumiec Mnie tez by wkurzało to ze zamiast zaangazowac sie w 100% w prace w domu (bo piszesz ze macie remont) to on lata do mamusi jak piesek Dziwna masz tesciową Ktos tu pisał ze dorosłe dzieci musza pomagac rodzicom Bzdury Tak jest wtedy gdy rodzice naprawde potrzebuja pomocy bo inaczej sobie nie poradza A tesciowa autorki to na co te wszystkie kredyty brała Chyba nie uwazacie ze obowiazkiem jej meza jest pomoc w ich spłacaniu???Dokładanie się do czynszu???To jakieś chore Tym bardziej że wkrótce pojawi się dziecko zwiększa wydatki Chłop nie da rady utrzymac swojej rodziny, matki i moze jeszcze brata Chora sytuacja Autorko współczuję naprawde Pogadaj z mężem Zachowuje się jakby zdania swojego nie miał Nie moze latac na kazde zawołanie MA teraz SWOJA RODZINE I WLASNE OBOWIAZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekuje pomocy od syna a sama wogole nie angazuje sie w jego zycie Przeciez autorka nie marzy o tym zeby tesciowa siedzial jej na glowie Ale zwykly telefon "co słychac?" albo wizyta w nowym mieszkaniu to nie jest nic nadzwyczajnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnowlosa_______
Ja tez jestem w ciazy i nie rozumiem cie :O czym tescie czy rodzenstwo ma sie interesowac? nie rozumiem? w czym mieliby pomoc? o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TA twoja wypowiedz : kjajokgalumba wiesz denerwuje mnie fakt że moja matka ma ''obowiązek '' sie interesować a jego rodzina ma wszystko w pompce. i chodzi mi tez o meza który lata plaszczy sie przed nimi a nie dostaje od nich zadnej pomocy psychicznej,ani innej. a do tego musi jeszcze płacic za mamusi kredyty.----------------------------------------- SWIADCZY O WSZYSTKIM TO DURNE PROWO SZKODA CZASU NA BEZPLCIOWE PISANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę że autorce chodzi o zwykłe zainteresowanie życiem syna i synowej A dla nie ważne są tylko jej problemy Co mozna pomyslec o matce która nie odwiedza, nie dzwoni - tak jakby ją to nic nie obchodziło Autorko mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie jak osoba
ciekawe określenie -że ktoś ma obowiązek zainteresowania kimś innym. Wg mnie to nie tak powinno działać/ A na czym polega ten obowiązek ze strony twojej matki? Twój mąż ją rozlicza z ilości wizyt albo z telefonów czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje że autorce nie chodzi o pomoc finansową tylko że nikt nie zapyta jak się czuje, jak im idzie z remontem i czy nie trzeba coś pomóc. trochę ją rozumiem bo mój mąż też zawsze chętnie wszystkim pomaga, bratu, szwagrowi jak tylko mieli jakąś robotę zawsze dzwonili i mój mąż pomagał, kiedy nam potrzebna była ostatnio pomoc żaden nie miał czasu. a teraz brat znowu zadzwonił z prośbą i mąż cały tydzień wieczorami jeździł do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja troche
Rozumiem autorke,chociaz uwazam ze za duzo w niej jadu. Moj maz tez jest strasznie zwiazany ze swoimi rodzicami. Oprocz tego,ze pracuje na pelen etat,po pracy codziennie jeszcze pomaga rodzicom. Jak spoznia sie do nich zaraz telefon. Malo tego, kiedys po pracy kazal wracac mi do domu autobusem,bo bardzo sie spieszyl. Ani prosby ani grozby nie pomagaja. Musisz to zaakceptowac i powoli zmieniac. Jak urodzi sie dziecko nie bedzie mial czasu na nic innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
W takim razie po co robi się dzieci skoro później to ma tak wyglądac? moja teściowa żeruję na moim mężu,. mamy mieszkanie od roku jak można nie zainteresować się ? nie przyjechać nie zobaczyć jak sobie radzimy? wie doskonale ze jestem w 8 miesiącu i jest nam ciężko. jego brat miał od nas 100 % pomoc w kazdej sytuacji a on?? nawet nie wie ze spodziewamy się córki. grzeje go to po prostu. ja mam dosc wyzysku, co mi po jej ogorkach kiszonych? mam sobie nimi sciany odmalowac czy jak? bo nie rozumiem? jesli chodzi o moja mame. to po pierwsze bardzo nam pomogła finansowo, dogląda robotników, jeżdzi z nami po sklepach meblowych, po prostu jest zainteresowana i bardzo nam pomaga. cały czas powtarzam glupie szczere zainteresowanie nie kosztuje złamanego grosza. nie oczekuje spływajacej kasy od tesciowej a zwyłego zainteresowania wlasnym dzieckiem-synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a ja jednej rzeczy nie rozumiem... Skoro Twój mąż pomagał bratu, jak się urządzał to dlaczego teraz nie poprosi brata o pomoc?? Dlaczego nie poprosi mamy o pomoc?? Rozmawiałaś z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
oczywiscie ze rozmawialam. kazda taka rozmowa konczy sie awanturą i sie na mnie obraza. jego brat w ogule do mnie nie dzwoni tylko ma kontakt z moim mężem. pytałam osttanio go gdzie jest Twój brat. no mąz mi odpowiada ale po co on nam tu ze damy sobie rade. takie jest jego tlumaczenie. a ja mysle po prostu ze jego brat nie wyszedł z zadna inicjatywa a on nie chce jego o nic prosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloolookkkaa
oj daj spokój. mój szwagier (męża brat) i szwagierka też spodziewają się dziecka i nawet nie wiemy co to będzie czy chłopak czy dziewczyna i kiedy się rodzi. Po prostu nas to nie interesuje, jak się urodzi to się dowiemy. Takie rzeczy są wazne dla rodziców a nie dla osób z boku. Dla ciebie twoje dziecko jest najwazniejsze, a szwagier na to leje nie obchodzi go czy to córka będzie czy syn. Tak jest. Zrozum to. Ja mam tak samo nie interesują mnie takie rzeczy, jak sama będe w ciazy to pewnie zmienie zdanie, narazie nie wnikam w jakieś ciąże i tego typu sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
po prostu widze jak on sie meczy z tym ze jego rodzina sie nie interesuje niczym. ze tylko moja mama. jest mi przykro ze tak jest. nie oczekuje zeby obskakiwali nas na kazdym kroku. ale zwykle minimalne zainteresowanie nic nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloolookkkaa
wrzuc na luz sama stwarzasz sobie problemy, każdy ma swoje sprawy które są dla niego najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjajokgalumba
wiesz a co to sa swoje sprawy? matka powinna interesowac sie wlasnym dzieckiem. rodzina- to jest dla mnie najwazniejsza sprawa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloolookkkaa
dla mnie rodzina mąż dziecko jest najważniejsza a nie brat szwagier czy szwagierka, ich sprawy mnie nie obchodzą a ty wymagasz żeby szwagier do ciebie zadzwonił i pytal jak się czujesz:O chyba sobie robisz zarty. po co ma dzwonic jesli go to nie interesuje. ma sprawe do twojego męża to dzowni do niego, po cholere jeszcze do ciebie? bo w ciązy jestes to uwazasz ze ejstes księżniczką i każdy ma obowiązek pytac jak się czujesz. szwagier sam będzie miał dziecko to wtedy się zainteresuje swoim dzieckiem a nie twoim bachorem. nie jestes pępkiem świata księzniczko za 5 groszy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×