Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Katia, rozumiem rozumiem :) Tak w głębi serduszka to tez bym chciała ale nie jestem na to chyba gotowa. Musze uporac się z paroma sprawami :P Poza tym te cholerne finanse.. :( Ciesze się tym co mam, bo mam wiele: wspaniałego synka o którym tak marzyłam :) ------------------------------------------------------------------------------------- Gość, powtórz test.. A najlepeij kup 2 - kazdy innej marki. Testy tez czasami zle wychodzą (w jedną lub w drugą str)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
Asia, no mam taką nadzieję. Może ja za delikutaśna jestem, ale jakoś dużo tych płaczów, histerii, wszystkiego na nie. Zora, ja też nie planuję. Za dużo jest na mojej głowie, A jak Wam się ukłądają relacje z M? Czy nie boicie się, że nadmiar obowiązków odsunie Was od siebie. Bo jednak czasu jest mało. My jak rozmawiamy, to mała przeważnie nas zagłusza, a jak się przytulamy, to ciągnie mnie "moja mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny! Potrzebuje porady. Mieszkam w Szwecji i bylam u tj. lekarza ale ze sw blisko to nikt nie nie przyjal. A wiec dzis okres spoznia mi sie 10 dni zrobilam test w sobote i 2 krechy tylko ze ja mam torbiel na jajniku. Wiec moze falszowac test.Ze str torbieli nie mialam za duzo problemow. Czasem cos pobolal itd okres mi sie czasami spoznia ale .... to max 5 dni wiec chyba w normie? Sprawdzam go zawsze jak jestem w Pl czyli 2-3 razy w roku. Nie rosnie ... lekarz karze obserwowac. No o wlasnie czy moge byc w ciazy? Bardzo bym chciala. Walcze juz 3.5 roku. Nie mam za specjalnie objawow tylko brzuch mnie pobolewa jak na @ ale bez skorczy. Bardziej jajniki i z prawej str. pachwina. Ciagnie mnie i tak jakbym miala balonik w podbrzuszu dziwne uczucie. Piersi- nie widze zmian tylko mnie lekko bola jak scisne po bokach. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia - ja uwierzyłam że jestem w drugiej ciąży dopiero jak mikołaj zaczął kopać, wcześniej jakoś do mnie to nie docierało. Zajęć tyle przy Jasiu, że trudno było się ogarnąć a teraz jakoś trzeba dawać radę. Oszczędzajcie się dziewczyny i nie noście za dużo swoich maluszków, bo teraz musicie się oszczędzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamama84
katia- ja chociaż jestem w ciąży to wcale się tak nie czuję, objawy mam i ubrania muszę kupić nowe - większe, ale psychicznie jeszcze to do mnie nie dotarło, że będę mamą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc, nie wiem czy torbiel moze zafałszowac wynik testu ale wiem na pewno ze ,,pomaga'' w utrzymaniu ciązy. Ma tam jakis wpływ i cos wydziela. Powtórz test i wypatruj ewentualnych objawów (takich pewnych). No i udaj sie do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monia, nie, nie przesadzasz mówiąc,że wizja drugiego dziecka poki co jest marą....moment przed drugimi urodzinami można p*****lca dostać....my kierujemy się tym,że mamy po 31 lat-wg mnie to dość dużo...bo kurde najpierw szkoła,potem praca, jakaś mała stabilizacja...którą szlag trafił 2 tyg przed ciążą z Julą....ale wyszłam na tym lepiej niż myslalam...Julka po 2 ur się uspokoiła...gdyby się udało w miarę szybko to jako 3 latka bedzie mieć rodzeństwo. jak sie nie uda,ruszę znowu z castagnusem....finanse-temat rzeka.raczej cienko,niż średnio.ale nie mamy co narzekać,bo są 2 wypłaty do opłaty :) a czy damy radę....nawet nie chcę myślec....Julka śpi ze mną-a drugie dziecko? jak pomyśle o kolkach,o spaniu na fotelu ....o tym co jest do 1,5-2lat....to staram się myśleć,że to nie wieczność , i nie chcemy by Julka była jedynaczką. Wiem,że kilka z Was ma więcej niż 31 lat,ale moje dzieci nie mają zbytnio na kogo liczyć,nie mamy za dużej rodziny,a i tak każdy ma swoje życie,więc chcę im jak najdłużej służyć pomocą i wsparciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia_1893
to byłam ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia dobrze piszesz ja zawsze chcialam zeby Ania miala rodzenstwo i teraz zyje nadzieja ze z ciaza wszystko dobrze. Nie uspokoje sie dopoki nie pojde do gina. Co do finansow to ciezko bo z jednej wyplaty ale wierze ze damy rade nie z takich opałów ludzie wwychodza. Co do rodziny to na szczescie mamy duza i zawsze od najblizszych jakies wsparcie jest ( nie mowie o finansach ale ogolnie) Ania od jakiegos czasu tez ze mna spi troche w lozeczku troche ze mna a a ja troche z mezem troche u dziecia w pokoju. Teraz to jak mala sie obudzi w nocy i chce do lozka to jak ja przeloze i zasnie to nie chce mi sie jej juz odnosic i tak wychodzi ze spimy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój synuś sie rozchorował na same Święta :( Od wczoraj ma mega katar. Brzydki taki, jakby brudnawy. Zaopatrzyłam sie w krople do nosa, wodę morską, ibuprofen i na wszelki wypadek kupiłam syrop prawoślazowy. Do lekarza mamy blisko na świąteczną pomoc ale recepty w razie co nie wykupie tu nigdzie w święta :( Pocieszam się ze to i tak za wczesnie na antybiotyk itp wiec moze jakos wytrzyma. Na razie nie jest zle choc maruda straszna i jak tylko widzi Fride to zwiewa z płaczem. Nocka tez nieprzespana. Dosyc juz tego marudzenie i narzekania :P Lece wykonac ostatnie poprawki :) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Gosc ta ze Szwecji. Pozamiatane- dostalam okres :( A juz myslalam ze to jest to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
Asia, dobrze prawisz. Dzięki za pocieszenie. No, rodzeństwo dobra rzecz i dzieci się zawsze trochę razem bawią i wspierają. Zora, ja swojej dawłąm też lizaki Nimm2. Jakoś dobrze na gardło działają, a przy katarze pewnie też ma podrażnione. I syrop z cebuli. Gościu ze Szwecji, szkoda, bo pewnie nadzieję miałaś już sporą. Tam jest jakby co bezpłatne invitro, więc popytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu- nie poddawaj sie. Ja juz walcze prawie 5 lat. Od stycznia biore sie za konkretne leczenie. Chociaz nie wiem jak to bedzie wygladac bo podobno wszystko jest w porzadku. Mialam kuracje clo, udroznianie jajowodów, hormony w porzadku, ze strony M tez ok bo byl badany takze ja czekam na cud... Jedynie to mu pozostało. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katiaa85 WIELKIE GRATULACJE!!!! Nie mam na razie jeszcze ustalonego przez lekarza terminu. Dopiero jak pójdę 7 stycznia to mi powie. Na razie wiem, że będzie to przełom sierpnia/września. Śmiałam się z M, że będziemy mieć wspaniały prezent na rocznice ślubu. Na razie w święta podniosła mi tylko ciśnienie teściowa, po tym jak dowiedziała się o kolejnym wnuku w drodze. Usłyszałam, że jej to "nie pasuje". Ale mam ją gdzieś. Teraz czekam na głupi tekst ze strony mojej mamy. Pewnie będzie kolejna "zachwycona". Na razie wiem, że dziadkowie są przeszczęśliwi z informacji o kolejnym prawnuku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
netta, a kto opiekuje się Pawełkiem? Bo jeśli tylko Ty i M, to teściowa i mama nie powinni mieć chyba nic przeciw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta mnie z wyliczen wychodzi 24 sierpnia :) ale od wczoraj jestem na luteinie bo po 1 swiecie chyba tak zaszalalam( malo odpoczywalam ciagle w ruchu) ze wczoraj z rana mialam lekkie plamienie ale luteine wzielam i od wczoraj jest ok ale sie oszczedzam staram sie ANi nie nosic. Dzis bylam u jednej lekarki i nawet mnie nie zbadala bo powiedziala jesli mialam plamienie to ona nie bedzie badac by nie podrazniac macicy i nie wywolac dalszych plamien. NAwet usg nie mialam bo ona nie ma USG w gabinecie dodam ze w szpitalu bylam. Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katiaa85 u mnie z kalkulatora z netu wychodzi 28 sierpnia. Na szczęście nawet przygotowania do świąt mi nie zaszkodziły. Tak samo głupie teksty teściowej. Oszczędzaj się i odpoczywaj katiaa85. M jest już całkowicie pogodzony z wizją drugiego szkraba. Chciałby tylko, żeby był drugi chłopak. Dziś nawet oglądaliśmy wózki dla maluchów "rok po roku" w necie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta a kiedy mialas @ i jakie masz dlugiee cykle? Bo mi zalezy z ktorego kalkulatora raz pokazuje 24 a inny 28 sierpien ja licze na 24. Oszczedzac sie oszczedzam ile moge przy malej to wypoczywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Gratulacje moje drogie przyszłe mamuśki :-) Zora ja teź nie planuję... Spóźnione życzenia świąteczne przesyłam i wszystkiego dobrego w nowym roku życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katiaa85 @ miałam 23 listopada, gorzej z długością cyklu, bo coś mi się poprzestawiało. Poprzednie cykle były 30 dniowe, a ostatni tylko 26 i nie mam pojęcia jak to prawidłowo policzyć. Niech się nad tym głowi lekarz ;) Jedyne co mnie martwi to, to żeby mnie z pracy nie wyrzucili. Niby to budżetówka,ale różnie to może być. Poza tym muszę porozmawiać z lekarzem o zwolnieniu, bo nie wyobrażam sobie dać Pawełka na 2-3 miesiące do żłobka, żeby z brzuszkiem zasuwać do pracy. Tym bardziej, że miałam wracać w połowie kwietnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja date porodu obliczyłam na 21 kwiecień, ginekolog na 19 kwiecien a mały urodził się 20 kwietnia :D Ale porod wywołany więc nie wiadomo jakby to było :) --------------------------------------------------------- Jak tak czytam o waszych kolejnych ciażach to sobie wkręcam objawy u siebie hehe :P Bo na prawde mnie cos ciagnie w jajnikach :P haha Pewnie podatna na sugestie jestem no i wiecej nie napisye bo klawiatura ynowu focha ma na mnie wrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta, u mnie cykle tez rozne byly a gin obliczał jak przy 28 dniowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mag1981
Czesc dziewczyny, jestem w 19 tygodniu ciąży, chciałam pozdrowić wszystkie kobiety w ciąży i Życzyć szczesliwego Nowego Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwego Nowego 2014 Roku kochane. Buziaczki dla was i waszych pociech :) Aguuula :) :) Myślę o Tb!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwego Nowego Roku :-) Zora- dzieki za pamięć :-* :-) teraz czekam do przyszłego tygodnia na @ bądz na jej ewentualny brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas kryzys Adi gorszy niż był, choć wydawało się to niemożliwe Nauczył się wykorzystywać słow "boi się" i na wszystko czego nie chce mamy "boi się" -spać nie, siusiać nie Jestem totalnie zmęczona, bo on jak wampir snu nie potrzebuje, a ja owszem Tak ładnie zasypiał a teraz nie sposób odłozyć go do łóżeczka bo drze się jak opętany. A jak pytamy czego się boi to wymyslenie petardy, tira, dużego pana A prawda jest taka, że nie boi sie niczego, ani gwiazdora ani obcych, ani nawet wspomnianych petard. Karolina też chce być zabierana z łożeczka po godzinie snu i w ten sposób siedzimy do 24 albo i dłużej a ż nie popadają ze zmeczenia Mamom nie musze mówić jakie kochane p[otrafią być niewyspane dzieci Ale to nie koniec bo jak padną to ja dopiero wtedy mogę coś posprzątać wiec laduje w łozku starsznie późno tylko po to, żeby wstawać co 15 min do małej księzniczki, która co 15 minut wypluwa smoczek Wcale mnie nie cieszyły święta w tym roku, bo jak wszystko posprzatałam i przygotowałam to maiałam ochote tylko iśc spać Radośc ze swiat miały tylko dzieci Nie wspominajać o złotych radach babć i cioć, jak kłasc dzieci, jak je wychowywać Wierzcie mi próbuje wszyskiego, ale ja nie jestem konsekwentna niestety Rządzą mną dzieci, najbardziej się wkurzam kiedy to słysze, ale to chyba prawda Mam nadzieję, że to minie, że bunt dwulatka da sie przetrwać, że jak dziec***odrosna to tak nie bałaganią A co do mnie to jestem prawie łysa! STraciłam więcej niż połowę włosów, mam wory pod oczami i ogólnie kiepsko wyglądam A to jeszcze bardziej poprawia mi humor:( Nawet nie mam czasu zrobić badań Skierownie leży przeterminowane na dnie szafki z lekami:) NO to pocieszyła przyszłe mamusie:) Bardzo WAm gratuluje Dziewczyny, ale naprawde trzeba się uzbroić w cieprpliwośc, zorganizować się i nie odpuszczać Jesli czegoś nie posprzatasz dzieisj to już będzie zalegało kilka dni, bo masz pilniejsze rzeczy do zrobienia I nie słuchać ludzi, bo jak ktoś wpadnie na chwile powie Ci, że zazdrości Ci fajnych dzieciaczków, domu to Cię krew zalewa bo wiesz czym to jest okupione Bo dzieci śa fajne na chwile, a im większy dom tym wiecej sprzątania i wszystko z wierzchu pięknie wyglada No i dbajcie o siebie odpoczywajcie ile wlezie, bo choć brzmi to głupio to przy jednym jeszcze można Ponarzekałam i z lekka mi lżej ide prasować, bo od pisania postów prania z kosza nie ubywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde Wanda to masz armagedon wspolczuje kochana ale ja pewnie nie lepiej bede miala bo moja mimo ze na razie jest grzecznym dzieckiem to kto wie jak jej sie odmieni jak bedzie rodzenstwo. A maz nie moze troche pomoc? NIe musisz miec sama wszystkiego na glowie niech on troche pomoze. Badz silna kochanie i nie daj sie dzieciom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda to ja zaczynam się już bać !!! Między dzieciakami będzie rok i 7 miesięcy różnicy. A przy Pawle momentami nie wyrabiam. A po 5-6 wstawaniach do niego w nocy włącza mi się instynkt morderczy. Idą mu zęby u góry i daje mi nieźle popalić. A M śpi jak kłoda, nic go nie jest w stanie zbudzić. Nawet najdziksze wrzaski Pawła. Do tego Pawełek jest cały czas jeszcze na cycu. Zastanawiam się co dalej robić z karmieniem. Wanda jak u Ciebie było????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ależ się tu pozmieniało :). Ile nowo zaciążonych!!! Gratuluję wszystkim. Jak już tak wszystkie marudzicie to się dołączę: Miki dalej kiepsko z jedzeniem a przez to z mówieniem. W żłobku non stop choruje - już był 3 x na antybiotyku. Właśnie próbuję go odpieluchować -jedyny sukces to to, że pokazuje, że chce siku ale oczywiście na nocnik nie chce siadać. Jak już zleje się w spodnie to wtedy łaskawie usiądzie. Macie jakieś rady bo w domu zaczyna szczyną śmierdzieć :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×