kto powinien wyjechac na zarobek za granice maz czy zona?

dodam ze maz nie zna jezyka, a zona komunikatywnie

a on co w tym czasie bedzie robil kiedy zona wyjedzie?

albo nikt bo widac wokół ile malzenstw sie rozpada przez emigrację (nawet tych wydawac by sie moglo udanych)

etam, nie pieprzecie że wszystkie zwiazki zaraz się walą, bo to nie prawda moim zdaniem powinien jechac facet, zawsze to bezpieczniej

Wyobraź sobie, że jeśli pojedziesz do jakiegokolwiek kraju, to tam wszyscy będą ten język znali lepiej od ciebie. I co, myślisz, że ma to jakiekolwiek znaczenie? Bo pracę dostanie ten, kto będzie umiał udowodnić, że już coś podobnego robił, że zna tę robotę i będzie w niej dobry. A język - można mówić byle jak, z błędami, byle tylko rozumieć, co się do ciebie mówi i byle inni rozumieli ciebie. Odpowiedź na pytanie powinna brzmieć - oboje, a jeśli jedno, to to, które m zawód, rokujący na szybkie znalezienie pracy. Aha - polskie studia się nie liczą, ale już pięć lat pracy na tokarce (może jeszcze ze sterowaniem CNC) jak najbardziej stawiają cię na czele kolejki o lepszą przyszłość.