Czasami myśle, że lepiej nie żyć

Chyba dość często o tym myślę. Mam 27 lat i nic w życiu. Z dnia na dzień co raz gorzej. Jak się napiję - lepiej. Ale na chwilkę, moment. Przepraszam, ale musze to powiedzieć, a raczej napisać. Moje życie jest bez najmniejszego sensu. skonczyłam studia i po co na co-nie pracuję. A co za tym idzie-nie mam włąsnego mieszkania. Czasami myśle...jakby mni enie było..wypadek rak...po co żyć..nie mam po co.

a faceta masz?

no to skacz z mostu

patrz, ja mam prace, ale tez nie mam wlasnego mieszkania bo mnie nie stac. jestem sama na dodatek.

pewnie zaczyna ogarniać cię zimowa depresja. Zima to pora śmierci więc nic dziwnego że ogarniają cię takie przykre myśli - ale gdy przyjdzie pora wiosna - pora narodzin wszystko się poprawi. Będzie dobrze - życie ludzie to sinusoida. Raz jesteśmy na dole a raz na górze. Zawsze jest wyjście.

pewnie zaczyna ogarniać cię zimowa depresja. Zima to pora śmierci więc nic dziwnego że ogarniają cię takie przykre myśli - ale gdy przyjdzie pora wiosna - pora narodzin wszystko się poprawi. Będzie dobrze - życie ludzkie jest jak sinusoida. Raz jesteśmy na dole a raz na górze. Zawsze jest wyjście.

możesz jechać za granicę i zarabiać - teraz jest tyle ofert pracy. Zawsze można coś robić aby tylko żyć. Śmierć jest końcem wszystkiego - może chciałabyś jeszcze kogoś zostawić po sobie?

Kiedy się odmieni ? Nie mam siły czekać..nadzieja wygasła..

zaloz 118 temat, wtedy sie odmieni

to by ś mogla cos sobie zaplanować wiecej perspektyw a tak jak brakuje gotówki to masakra

Po co żyć jak sie męczę?

a po co tu pisac skoro sie meczysz?

jeżeli chcesz to zrobić to twoja sprawa ale przed tobą jeszcze tylko nieodkrytych lat. Nie wiadomo co los przyniesie.

jeżeli chcesz to zrobić to twoja sprawa ale przed tobą jeszcze tyle nieodkrytych lat. Nie wiadomo co los przyniesie.

Ja tez się mecze mam męza toksycznego tyrana synka ktorego kocham studia bez pracy i kase męza ale takie zycie to wegetacja i jescze to ponizanie ze strony męża nie daje rade chciałabym miec prace mąż mniej by mnie ponizał byłabym bardziej pogodna ale znajduje oferty gdzie zarobie tylko na dojazd i opiekunke

warto się męczyć i żyć.

warto? a co mnie czeka? Teście dogadują, dokuczają, porównują do szwagra..masakra

zero wsparcia. Nawet nie mam z kim pogadać. Wygadać się. Jestem sama jak palec.

mimo wszystko warto się męczyć - do puki żyjesz.

bog cie nie kocha ..Zartuje bog nie istnieje ..

mimo wszystko warto żyć - Bóg wszystkich kocha.

jak jestes sama to sobie znajdz faceta

do puki po muscie!

ja tez jestem sama mam tylko synka rodzina mnie nie rozumie zle mi strasznie nigdy nie chcialam być poniżana zawsze bałam się takiego życia jakie mam załuje ze związałam się z tym człowiekiem autorko ja czasem wyobrazam sobie ze siedze sama w pokoju i rozpływam się w powietrzu i synek za mną nie tęskni nie pamięta mnie wszyscy są szczęsliwi ...

porównują do szwagra masz urode plywaczki z nrd?

niewiara w Boga zwiększa ryzyko samobójstwa - tak podają źródła naukowe.

e-tinkaaa masz musisz żyć być dla synka:)

zawsze szczery-poprawiasz mu humor:)

to pewnie przez tą pogodę naszły was takie myśli ale to minie - i przyjdą lepsze dni. Świat będzie kolorowy i pachnący jak łąka.

AnnM .. tylko myśl o synku zeby za mną tęsknił mnie trzyma przy zyciu i strach ze nie zapewnie mu godnego życia paraliżuje mnie przed ucieczką chociaż coraz mniej mam już pare zł odłożonych mam plan i zrealizuje go odejde od męza i bedzie jeszcze dobrze