Do kobiet które były w wieloletnim związku, ale ślub biorą z kimś innym

Czy są tu takie? Ja się coraz częściej spotykam, że jednak znajomi biorą śluby ze swoimi pierwszymi takimi wieloletnimi partnerami jestem teraz po rozpadzie 4letniego związku, mam 28 lat ....... czy są tu jakieś kobietki, które po zakończeniu tak długiego związku poznały kogoś nowego i to z nim wzięły ślub?

PODNOSZĘ

opuszczam

PODNOSZĘ

PODNOSZĘ

a teraz opuść :)

podnoszę

i znowu opuszczamy

dlaczego? moze ktos sie wypowie?

nikogo to nie obchodzi

ale co ma obchodzic cymbale? naucz sie czytac ze zrozumieniem

podnoszę

a teraz opuszczamy

nikogo nie obchodzi twój kłopot zryty berecie

jaki klopot cymbale?

ja miałam taką sytuację. Byłam 3,5 roku w związku, rozstałam się, po 3 miesiącach zaczęłam się spotykać z kimś innym (kogo już znałam parę lat) i za tydzień biorę z nim ślub :) podobnie miała moja przyjaciółka, była 3 lata w związku, po miesiącu od rozstania zaczęła spotykać się z kimś innym i już jest szczęśliwą mężatką :)

a dziś z lubieżnym usmiechem na ustach zasadzam się w gołębniku sąsiada aby znienacka pokrywać moim kroczem niczego nie spodziewające się gołębie

ten kłopot, który opisujesz, pierrdolnięta doszczętnie łajzo

ja tu nie widze problemu

O, ja też tak miałam. 5 lat z pewnym niemytym draniem ;[ a potem rozstaliśmy się, on po roku wziął ślub z moją koleżanką (w zasadzie ex-koleżanką) a ja się zaręczyłam. :)

ja byłam w 2 długich związkach. Pierwszy trwał 6 lat,kolejny 4. Obecny 5 lat. Ślub w przyszłym roku... Mam 33 lata.

Ja też tak miałam, ponad 4 lata w związku, było coraz gorzej.Poznałam faceta i po roku od pierwszych spotkań zostaliśmy małżeństwem :) wyjątkowo udanym.

Miałam 27 lat kiedy rozstałam się z moim facetem po 5 latach.Był mądry,inteligenty,przystojny i dowcipny ale w wielu sprawach ciężko nam było się dogadać czasami,byliśmy raczej jak przyjaciele niż kochankowie-para.Znaczy jemu to nie przeszkadzało a mi owszem.Po niecałym roku zakochałam się z wzajemnością w kimś kogo znałam przelotnie jakieś dwa lata.Jesteśmy do dzisiaj razem ponad 10 lat,mamy dzieci i kochamy się.Nie było cały czas różowo,bo dwa razy rozstawaliśmy się ,ale od kilku lat jest super.Jak zrywałam z tamtym to wszyscy pytali czy zwariowałam,bo taki super,a ja zrywam z błachych powodów i mam jakieś fanaberie i zostaję na lodzie,bo sama.Z tamtym facetem mam cały czas kontakt i bardzo go lubię ale nie żałuję że wtedy zerwałam i byłam rok sama i zastanawiałam się czy kogoś jeszcze w ogóle znajdę,bo dopiero przy mężu wiem co to prawdziwa miłość i pożądanie.

podnoszę

podnoszę

podnoszę

Ja byłam z moim EKS 5 lat. Jednak z takich a nie innych powodów rozstaliśmy się. Bardzo szybko poznałam mojego obecnego narzeczonego. Bardzo szybk się zaręczyliśmy, w przyszłym roku ślub :) A EKS? Kisi się we własnym sosie;];]

Ja bylam z kims zareczona i bylismy razem prawie 5lat....i sie rozstalismy,byly dwa powroty ale nic z tego nie wyszlo,potem kogos poznala i po 1,5 roku wyszlam za maz a dzis jestem zona juz 6letnia:) nie lam sie -masz 28lat a nie 78 wiec jeszcze zdrazysz sobie zycie ulozyc,powodzenia

4 letni związek nazywasz wieloletnim? ja jestem 8,5 roku ze swoim facetem