Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anka Skakanka 007

takie pytanie do mężatek o małżeństwo a możliwość zdrady

Polecane posty

Gość Anka Skakanka 007

hej. mam takie ptanko do kobietek tutaj które są zamężne. czy zdarzyło Wam się zdradzić swojego męża z powodu nieudanego seksu? już wyjaśniem swoją sytuacje: otóż mam męża, bardzo dobry i ciepły człowiek, kochany i wogóle. ale w łóżku to kompletna fajtłapa. próbowałam chyba już wszystkiego i nic nie skutkowało. ja jednak swoje potrzeby posiadam ale małżeństwa psuć nie chce więc ostatnio zastanawiam się nad kochankiem. ideałem jest mój były, jest kompletnym dupkiem jeśli chodzi o związek, ale w łóżku jest rewelacyjny, samymi pocałunkami mnie doprowadzał do szaleństwa. czy któraś z Was miała coś podobnego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko0chane
jestem facetem i miałem podobnie lecz w drugą stronę pozdrawiam. Czy warto trudno powiedzieć. Wszystko zależy od twojej psychiki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taki problem jak Ty Ale nie przyszło mi do głowy zdradzić męża Małżeństwo do czegoś zobowiązuje Przysięgałaś mu wierność przecież Jeśli oprócz seksu reszta gra to zastanów się czy warto.....JA pogodziłam się z tym że nigdy nie zaznam rozkoszy w łóżku i jakoś tak już nie cierpię z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa ja i czas
ja mam zajebisty seks z mężem więc niestety nie wiem, może powiedz mu co Cię kręci, co Cię podnieca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre kobiety mają super inne nie Równowaga w przyrodzie zachowana:D Ja nigdy nie miałam orgazmu podczas seksu z mężem i pewnie mieć nie będe ale to nie powód by go zdradzać bo poza łóżkiem jest fantastycznym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa ja i czas
Dziewczynki, ale dlaczego im nie powiecie o braku orgazmów? Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej spektakularna 1986. wybacz ale musiałam ogarnąć jedną rzecz w domu i zostawiłam na chwile kompa. widze że podszywy nie próżnują, więc wolałam sie zaczernić. dla Twojej info, mój post był tylko ten pierwszy, cała reszta to nie ja. a już z pewnością nie mam ciągot homo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do zdrady... ehhh no wiem że przysięgałam. ale naprawde ciężko jest gdy ja mówie mężowi by mi poświęcał w łóżku więcej czasu a on olewa to i mówi że koloryzuje, potem strzela focha i zrzuca wine na mnie. a poza łóżkiem to człowiek -złoto, czuły ciepły i wogóle. mam metlik w głowie, bo jednak porządanie i chęć przeżycia dobrego seksu robią swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś o tym wiem.....Ja to wogóle straciłam ochotę na seks Moze to i dobrze? JEst tak że się podniece a stosunek trwa 3 minuty mąż kończy i da buziaka i idzie spać A ja leżę i nie wiem gdzie mam się podziać....Rozmawiałam juz na ten temat ale efekt jest taki jak u Ciebie - foch i pretensje ze sie czepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie nie straciłam, a wręcz nabieram jakiejś dzikiej ochoty... może Ci po krótce opisze jak to u mnie było. zaraz po maturze poznałam fajnego faceta, szybko trafiliśmy do łóżka a tam, o boziu...kosmos, chłopak był nieziemski w tym temacie. był drugim facetem z którym spałam ale po tym co ze mną robił chciałam by był tym moim jedynym. niestety to co działo sie w nocy nie przekładało sie na reszte pożycia, na codzień to on chodził non stop albo pijany albo naćpany ziołem, nie mogłam tego zaakceptować i po 4 ciężkich latach skończyłam związek, z bólem serca ale skończyłam. szybko poznałam mojego obecnego męża, który był lekiem na całe zło dla mnie, dał mi to czego potrzebowałam, czyli ciepło i poczucie bezpieczeństwa. niestety seks z nim jest daleki od moich oczekiwań. rozmowy skutku nie dają, a ja mam jednak swoje potrzeby. wiem że mój były chętnie by przystał na układ by nas łączył tylko sam seks, ale nie mam w sobie tyle bezczelności by w to wchodzić i oszukiwać męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz rację Bo tutaj chodzi o lojalność i wierność wobec męża Pomyśl jak by się poczuł gdybyś go zdradziała i to z byłym Wogóle jesli jest dobrym człowiekiem to mocno zaboli go TWoja zdrada Nie potrafię Ci doradzić co masz zrobić jeśli nie zdradzać bo ja sama nie umiem sobie poradzić Ja tak jak pisałam staram się nie myśleć o seksie, nie prowokowac sytuacji A jest mi ciężko bo mam dość duże potrzeby Z tą róznica ze ja wogole nie wiem co to jest zajebisty seks Mąż jest moim pierwszym partnerem Na początku było całkiem ok Przyjemnie i wogóle Teraz wspolzycie to totalna porazka niestety Nie dosc ze nie odczuwam przyjemnosci to czasem nawet ból Ja nie wiem co to orgazm podczas seksu Byłam młodsza to się masturbowałam Teraz nawet na to sobie nie pozwalam Pisze jak jakas cierpietnica ale kto nie wie jak moje zycie wyglada to nie zrozumie Wole nie mieć przyjemnosci wcale niz zadawalac sie jego namiastką Czytałam kiedys madry artykuł jakiego s amerykanskiego uczonego I on radził własnie ze jesli nie ma innego wyjscia to nalezy stłumic tego typu pragnienia bo wtedy jest łatwiej zyc Nie musze cyba mówic ze jest ciezko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham sie z mezem od czasu do czasu bo on tez ma swoje potrzeby I chocbym nie wiem jak pozytywnie była nastawiona zawsze konczy sie tak samo - wielkim rozczarowaniem Juz nawet udawac nie umiem ze jestem zadowolona.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, bardzo Ci współczuje że tak masz. myśle że wcześniej czy później dojdzie do tego że poznasz kogoś, kto wywoła u Ciebie takie dreszcze że zapomnisz o bożym świecie. tylko Ty widzę że prawo podchodzisz do tematu wiec chyba raczej bedziesz wolała stłumic to w sobie, zresztą tak jak pisałaś... mój mąż natomiast jest 3-m facetem z którym spałam. pierwszy chłopak, jeszcze w liceum to wiadomo, pierwsze wspólne zdobywanie doświadczeń, drugi to właśnie były, o którym pisałam, co mnie doprowadzał na szczyty rozkoszy i trzeci mąż. myślałam o rozwodzie ale powstrzymuje mnie fakt że synka mamy. jednak jego obojętność co do moich potrzeb mnie przerasta. były zaś z pewnościa zgodził by sie na układ, tylko czy ja bym wytrymaa z tym poczuciem winy?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Zosia-Samosia
dziewczyny! cieszce sie że macie chocież czułych i ciepłych facetów na codzień. mój mąż nawet taki nie jest. nie dość że w łóżku egoista i "trzyminutowiec" to jeszcze poza nim to kompletnie zimny i zapatrzony w siebie cham i prostak. pewnie bym go kopnęła w dupę ale to że mamy dziecko mi na to nie pozwala. a co najciekawsze on się taki zrobił zaraz po urodzeniu naszej córeczki, wcześniej dbał o mnie, zarówno w łóżku jak i poza. czemu pisze w tym temacie? gdyż właśnie dopuściłam się zdrady. w pracy mam fajnego kolegę z którym współpracuje w jednym procesie. pracujemy razem dość długo, ale od niedawna przy jednej rzeczy. jest młodszy ode mnie 4 lata, cholernie przystojny i bosko pachnie. czułam że mnie podrywa, mówił że mam uwodzicielski głos, albo że seksowne stópki. ostatnio zostaliśmy w pracy zupełnie sami i stało się, od słowa do słowa rzuciliśmy się na siebie i zrobiliśmy to na podłodze w moim pokoju. czy żałuje? wogóle nie. za dużo gożkich słów i chłodu od męża otrzymałam by czegokolwiek żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihug
gożkich pani prawnik? hahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msciwyMąż
u mnie za takie cos wylatujesz z domu obita i długami do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...w dzisiejszych czasach chyba z 80% małżeństw jest takich ,w których jedno z małżonków zdradziło. Tylko nikt się do tego nie przyzna:-)... Aniu myślisz o zdradzie, więc wcześniej czy później zdradzisz...Jedno co mogę Ci poradzić to zaplanuj to ,,z głową", abyś nie musiała niczego żałować, a co najważniejsze, aby mąż się nie dowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piwnooka Alicja
ja powiem tak, jeśli mąż, narzeczony czy chłopak dba o partnerkę odpowiednio to jej nawet przez głowe nie przejdzie żeby szukać sczęścia w ramionach innego, natomiast jeśli jest skończonym bucem, zapatrzonym w siebie egoistą, który w dodatku swoją drugą połowe ma za zero, to kobieta podświadomie będzie szukać ciepła gdzie indziej. ktoś powie - niech się rozwiedzie z takim palantem lub należy rozmawiać zamiast chodzić na boki - no to odpowiadam, że rozwód nie zawsze jest możliwy (dzieci, wspólny kredyt na mieszkanie), a co do rozmów to co jeśli z reguły kończą sie kłótnią bądź próby nawiązawiązania takowych spalają na starcie? jeśli do tego dołoży się beznadziejny seks to grunt pod zdrade jest idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak wy
i jestem facetem. Pomyslicie kolejny napalony, to nie tak. Zona swietna partnerka zyciowa tak do tanca i do rozanca. Niestety seks kuleje i to bardzo. Nie szukam wrazen na boku, ale gdyby sie trafil sie ktos interesujacy to nie odpowiadam za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiązanie jest proste
sklepik z czerwonymi zasłonkami :)... kilka zabawek i trochę fantazji. mąż kończy po 3ech minutach (tak jak by językiem nie mógł 15... :O) a Ty po kolejnych 10ciu z elektrycznym przyjacielem. 🖐️ ps/ zainwestujcie w akumulatorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do rozwiązanie jest proste... To nie zawsze jest proste. W akumulatorki itp zainwestowałam całą wypłatę:-) ...Usłyszałam,że jestem nienormalna, psychiczna i do tego zboczona he he :-) Walentynki: gorsecik ,pończoszki, długie kozaczki na szpilce, kolacja przy świecach....Zjadł i poszedł spać :-)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ueyhrbgvfjj
Z moim mezem seks czasem jest boski, ale w wiekszosci przypadkow maz kocha sie na odpierdol, zeby tylko sobioe ulzyc, do tego jemu starcza 1 raz w tygodniu :( Na dotatek w zyciu codziennym tez jest strasznym egoista. nie stara sie o mnie, nie traktuje jak kobiete-moge sie super ubrac, makijaz zrobic fajny a go nie rusza. Zapatrzony w siebie niesamowicie-30stka niedlugo mu stuknie i zaczal fiksowac-odchudza sie, cwiczy, nowe ciuchy kupuje, tatuaze robi, mlodziencze fryzury u fryzjera. Ja zeszlam na drugi tor. Dzis sobota, po weekendzie ja wyjezdzam sluzbowo na tydzien, to myslalam, ze spedzimy romantyczny wieczor, juz sama zaczelam aranzowac wszystko a on? Lazi z mina i juz zapowiedzial, ze chce sie szybko spac polozyc, bo jest zmeczony. Moge na rzesach stawac, starac sie, podkrecac atmosfere, a on z siebie nic nie daje ! Mam juz go dosyc, brak mi seksu, ale nie zdradze go, bo jest moim mezem. Zastanawiam sie, czy nie wziac rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież to jasne
że ma dupę na boku. Albo się rozwiedź albo znajdź sobie kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×