Wstydze sie braku elementarnej wiedzy...

25 lat na karku a mam braki w podstawowej wiedzy z historii i geografii :O Z wazniejszych hisotrycznych dat znam tylko date II Wojny Sw., nie wiem gdzie leza poszczegolne panstwa, nie wiem przy jakich kontynentach sa poszczegolne morza i oceany, nie znam stolic panstw, nawet nie potraflabym powiedziec jakie panstwa sasiaduja z Polska :O Jak to mozliwe skoro tego wszystkiego sie uczylam, w szkole mialam same dobre oceny ze sprawdzianow. W wolnych chwilach sie ucze, ale porazka w tym wieku studiowac materialy ze szkoly podstawowej i i gimnazjum :O Tabliczki mnozenia tez nie znam :O

to jestes glupia? ewentualnie 20lat przesiedzialas przed telewizorem :P

a po co sie teraz tego uczysz? ja tez nie mam pojecia o historii, biologii, geografii, za to matme mam w 1 palcu, bo ejstem umysl scisly.

nie jestes sama tez tak mam

szkola to i tak gowno i nic ci w zyciu w ogole nie pomoze tylko utrudni bo te oklepane bzdury co ucza to zenada naprawde wiecej sie nauczysz myslac wlasna glowa i lepiej zaczac od zaraz http://www.youtube.com/watch?v=6g2I8yzktZE

Autorko Ponieważ uczyłaś się na krótką pamięć, żeby zdać, zaliczyć, mieć dobre stopnie. Po dwóch tygodniach nie pamiętałaś 95 procent z tego co się uczyłaś. Nie ucz się na siłę. Czytaj sobie spokojnie dla siebie. :) Bez stresu

Kolezanka mi mowi ze jedzie na wakacje tu i tu, mowie ze super, a nawet nie wiem gdzie to jest, czy w Europie, czy na drugim koncu swiata, wstyd. W przyszlosci bede mala dziecko i nawet nie bede mu potrafila w lekcjach pomoc :O

ale zdajesz sobie z tego sprawe i uwazasz za cos nagannaego i to juz bardzo duzo

poczytaj encyklopedie lub wikipedie nie chce sie chwalic ale znam np długosci wszystkich granic Polski z poszczególnymi krajami

dzisiejsi maturzysci

nie naskakujcie na maturzystów dzisiejsi maturzyści wiedzą więcej, uczą się racjonalności.

dlaczego to, co kiedyś uczyłam się w szkole - dawno temu i w dodatku orłem nie byłam - pamiętam do dziś? M.in. dlatego, że matury nie wystarczyło zdać na śmieszne 30%..... Mam do czynienia z młodzieżą na uczelni - poziom jest żenujący. Ostatnio dowiedziałam się, że Japonia to państwo europejskie :-O

bo młodzież teraz uczy się tego co jest potrzebne jak ktoś ma umysł ścisły matematykę w jednym palcu, to po co taka np. historia ?? po co mu wiedzieć kto kiedy panował, jakieś wojny ?? czy czytać książki sprzed 2 tysięcy, 500, 200 lat ?? Na Zachodzie są specjalizacje , które tworzą racjonalistów. Jesteś matematykiem uczysz się matematyki, jesteś fizykiem uczysz się fizyki.

Oj tam masz biedę Ja jestem po studiach Historii nie pamietam ze szkoly wcale NIGDY mnie nie interesowała No z geografii troszke cos kumam Nie uwazam by niewiedza z kilku okreslonych dziedzin zaraz robiła z człowieka głupka Moze jestes dobra w innych rzeczach? Zawsze byłam piątkową uczennicą ale nie przykładałam uwagi do rzeczy które mnie nie interesowały

Olejcie edukację! Ruchajcie się i chlejcie! Grajcie na PlayStation 3!

kobiety maja niewielka wiedza ogólna o czym mozna pogadac z dziewczyna? o niczym oprócz must be the music itd

buhaha:D

Olu ja jest racjonalistką -umysł ścisły - uwielbiam matematykę po kiego grzyba mi czytać Mickiewicza, czy innego Prusa....albo co mnie jakieś rozbiory obchodzą ?? Było minęło...liczy się teraz i Future...

a co umiesz z tej matmy policzysz całkę z funkcji przekształcenia laplaca?

dopiero w tym roku maturę zdaję. Całki są na studiach, nigdy ie było w ich szkole średniej. Ja osobiście uważam, że specjalizacje są dobre. Człowiek uczy się tego co go naprawdę interesuje, a nie tego co musi. Naprawdę "Mendel Gdański" Konopnickiej do niczego mi się na studiach nie przyda - wierz mi Olu

matma bez całek to matma z XVI wieku to podstawy matematyki

ja też uważałam, że nie ma sensu uczyć się tego, co mnie nie interesuje - a jestem humanistką! Ale na studiach świetnie sobie dałam radę z matematyką i in. przedmiotami - bo miałam opanowane podstawy. Zresztą wydaje mi się, że człowiek sam dla siebie chce coś wiedzieć.....

i wy bedziecie przyszłoscia tego narodu analfabeci, ludzie pozbawieni elementarnej wiedzy z dyplomami wartaymi tyle co nic ludzie was czeka nedza a jakiej nawet nie snicie niech tylko zabraknie pokolenia waszych rodziców

to co wolelibyście : lekarza - specjaliste ratującego Wam zycie , czy lekarza, który zamiast Was ratować cytuje "Eneidę" Owidiusza

poziom studiów dzisiaj w Polsce jest tak niski ze kazdy debil,KAZDY moze zostac magistrem w mojej pracy jest taki facet który mówi poszłem wyszłem doszłem i jest magistrem totalny głab, kiedys mnie zapytał jak sie zapisuje pół litra

Moja droga....Dumna_studentko Zapewniam Cię, że żaden lekarz mnie będzie Ci cytował "Eneidy" Owidiusza - gdyż takowa nie istnieje - chyba , że ów lekarz będzie miał na imię Owidiusz i jakąś "Eneidę" XXI wieku popełni. Co najwyżej zacytuje Ci "Eneidę" Wergiliusza, albo "Sztukę Kochania", bądź "Przemiany" Owidiusza.

Dlaczego ogólna wiedza jest ważna ?? Jaką politykę stosowali zaborcy ?? Wynaradawiali poprzez zakazywanie uczelnia się języka, czytania polskich książek, poznawania historii. Matematyk może nie znać historii - nie jest mu do szczęścia potrzebna, tylko, że ten sam matematyk też jest wyborcą. Od starożytności mówiono "historia magistra vitae est". I Historia kołem się toczy. Tak samo ważna jest matematyka - znam ludzi, którzy procentu z liczby wyliczyć nie potrafią po studiach. Biologia, zwłaszcza ta dotycząca człowieka. Bo dotyczy naszego własnego zdrowia. Podstawy każdego przedmiotu człowiek powinien mieć - zwłaszcza taki, który uważa siebie za wykształconego.

Tak naprawdę to w Polsce liczy się fach w ręku, a nie wiedza...

podpisuje sie obiema rękami miłosniczko nie wyobrazam sobie ze czlowiek uwazajacy sie za wykształconego nie zna np podstaw biologii

miłośniczko masz świętą rację. Od kilku lat hoduje się pokolenie wyborcy idealnego. Takiego, który nie myśli samodzielnie. Bo do samodzielnego myślenia potrzebne są podstawy, tj. wiedza ogólna. Jak człowiek może oceniać procesy społeczne, polityczne, wyrobić sobie osąd o rzeczywistości bez tego. Taki człowiek łyka bezkrytycznie to co mu tv zaserwuje. Człowiek wychowany na "show" MTV, nie wie absolutnie nic, bo jego to nie interesuje. Ważne jest tu i teraz. Kupować, konsumować, wydalać. Niestety historia ZAWSZE się powtarza. Ale żeby to dostrzec, trzeba choć odrobinę jej poznać. Niby nie jestem stary (mam 31 lat), ale jak widzę młodzież przychodzącą do nas do pracy, autentycznie włos się na ciele jeży. Ci ludzie (w większości, bo na szczęście nie wszyscy) nie umieją dokładnie nic!!!! Spaliłbym się ze wstydu, gdybym napisał wieRZowiec, ale taki z rozbrajającą szczerością twierdzi, że jest dyslektykiem (co w jego mniemaniu zwalnia z pracy nad sobą), nie wie nawet co świętujemy 11 listopada (bo i po co?), jest upasiona bo ma chorą trzustkę (jasne, 80% lasek w firmie ma chore trzustki) i nie wie nawet w jakim państwie leży Bruksela (co, zważywszy na obecność w UE, a więc fakt wpływający na nasze codzienne życie, wypadałoby wiedzieć). O błędach stylistycznych, nieumiejętności budowania poprawnych zdań w języku ojczystym, nawet nie wspominając. No ale, żeby to wiedzieć trzeba przeczytać choć kilka książek w życiu, nawet tego "bezużytecznego" Mickiewicza. Mimo, że w wieku lat nastu przeklinałem swoją szkołę średnią, dziś jestem wdzięczny, że załapałem się jeszcze na nauczycieli starej daty, tzw. prawdziwe piły. Na biologii uczono nas z podręczników akademickich (jak ktoś chciał mieć 5), miałem też lekcje łaciny. Dziś dzięki temu mogę się za siebie nie wstydzić, choć w oczach wielu jestem dziwadłem, bo przecież i tak z tej wiedzy nie korzystam I na koniec, myślę, że każdy myślący człowiek z przerażeniem ale i ciekawością obserwuje co się dzieje. Żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Historia nowożytna uczy nas, że w każdym wieku, a raczej jego 1. połowie mieliśmy do czynienia z wielkimi zmianami społecznymi, przewrotami, które kosztowały wiele ludzkich istnień. Jestem święcie przekonany, że historia znów się powtórzy