Okradziono mnie błągam o pomoc

Mam na imię Wiktoria i jestem studentką. Ostatnio spada na mnie tyle nieszczęść że jestem bliska załamania nerwowego. Dwa miesiące temu mnie okradziono. Straciłam laptopa i oszczędności które zarobiłam w wakacje na wiśniach... Nie powiedziałam o tym rodzinie bo myślałam że dam radę związać koniec końcem... Pożyczała pieniądze od znajomych by załatać dziurę, kupiłam używanego laptopa bo jest mi niezbędny do studiów. Jednymi pożyczkami spłacałam inne ale dłużej już tak nie mogę. Zalegam z rachunkami za prąd i stancję, często całymi dniami nic nie jem, nie wysypiam się. To wszystko sprawia że nie mogę skupić się na nauce i oblewam co raz więcej kolokwiów:( Kwota 1000złotych pomogłaby mi spłacić wszystkie zaległości i wrócić do normalnego życia! Błagam na kolanach o pomoc! Z dnia na dzień coraz bardziej nie chce mi się żyć:(

do rodziny sie zwroc o pomoc, a nie do obcych ludzi:O

o pomoc

znajdź sobie sponsora tu same biedaki siedzą na bezrobociu bez prawa do zasiłku a internet opłaca PFRON

miałby ci tak po prostu dac 1000 zł? :D

To idź do Biedronki na miesiąc. Wpadnie 1300zł.

No to chyba nie masz wyjścia i musisz poprosić o pomoc rodzinę.

popros o pomoc rodzicow, poszukaj pracy

będziesz musiała iść na miasto i wypiąć tyłeczek :> to nie boli a jest całkiem przyjemne

Widzę że kultura i wyczucie jest wam obce... rodziców nie mogę w to mieszać bo... nie zrozumiecie... oni mają swoje problemy a ja z całej rodziny jestem jedyna która gdzieś się wybiła ze wsi... strasznie na mnie liczą a ja nie mogę im tego powiedzieć... nie mogę:(

co spłodził takiego żebraka i lenia co nie poprafi zarobić 1000 zł

nie chcecie jej pomóc to chociaż nie wyzywajcie :o co z tego macie? ja nie pożycze bo dla mnie to spora kasa, ale mysle że możesz coś cennego zastawić albo sprzedać troche niepotrzebnych rzeczy tudzież jakoś sobie dorobić

taa wybiłą się frajerzynka i ciota i dała się okraśc :O wracaj na wieś krowy paśc :o

my tez mamy swoje problemy i nikt ci nie da kasy. Nawet nie napisałaś, że tę kasę w ogóle oddasz. Idź do Providenta. Mogłaś tu poprosic o jakąś pracę, ale nie, lepiej od razu żebrać! A może masz na imię Violetka, bo ona też co kilka dni tu żebrze a to raz na spłatę kredytu, a to na wyjazd...

babeczka w kropeczki, choć na ogół gada bzdury o rybie za 3 zł. Przez miesiąc ze studiów nie wylecisz, a zarobisz na spłatę długów spokojnie. Jeszcze lepiej niż do Biedronki załap się jako kelnerka, to będziesz mogła dodatkowo dorobić na napiwkach.

na wiosnę i jakoś żyjemy, nikt nam nie pomógł, nawet skarbówka podatku odroczyć nie raczyła...policja - to komedia- pismo o wszczęciu postępowania łaskawi po tygodniu od włamania przysłali - oczywiści nic nie znaleźli :O

ojezu, ale z was ćwoki przez duże Ć

Najgorsze, że wyciągasz rękę nie sugerując nawet, że oddasz. Takie typowe "daj bo nie mam". I może jeszcze liczysz, że porozklejasz to wszędzie i dziesiątki ludzi wyślą ci po 1000zł? Niby jak zamierzasz dalej żyć? Nowe ogłoszenie za miesiąc? Providenta masz pod nosem. Weź chwilówkę, spłać długi i do roboty się weź.

vika.zdebel - a masz honor, żeby żebrać pieniądze od obcych? Zawiodą się na Tobie, bo Ci laptopa ukradli czy że się zapożyczasz bezmyślnie u obcych?

Przykro mi się robi jak to czytam... tyle błota... za co? Jestem na studiach dziennych nie mogę pójść do pracy na cały dzień:(

zamówilismy za 17tys gumek z allegro i oni sie zwineli :o 17000 tysiecy seksów poszło sie yebać :(

daj dziewczyno spokój tutaj naprawde nikt ci nie pomoże ja kiedyś też próbowałam z tym że prosiłam o pozyczkę jesli mogę doradzić to zarejestruj się na finansowo.pl tam możesz liczyć na pozyczkę ja korzystam i jestem zadowolona

naiwniaro? przecież nie lece i nie wpłacam jej tej kasy. Nieważne czy oszustka czy nie, warto tak ją dołować? A może naprawdę ma cieżką sytuacje?

Moja azjatycka żona jak tylko potrzebujemy dodatkowej kasy idzie do klubu, uwodzi jakiegoś frajera, ujeżdża go, a on oddaje jej całą swoją pensję, bo takiego seksu na pewno nie zapomni do końca życia.

Co do ryby to rusz tyłek do Kauflandu i idź na stoisko z mięsem/rybami. Poproś o średnią makrelę i zobacz na cenę na naklejce zamiast pierdolić. Ryba 12zł/kg i wchodzi ich typowo 4 na taką porcję, więc jedna kosztuje 3zł. Ile można pisać jeszcze o tym? A że jakiś kretyn zapłacił 10zł za 1 rybkę to nie moja wina.

To idź do pracy na weekendy. Gdybyś logicznie myślała i była inteligentna, to byś zabrała się za robotę, a nie żebrzesz na forum :-o

masz stypendium z uczelni?

WIekszy honor żebrać w potrzebie niż się sprzedawać jak polecacie... masakra jak można być tak obojętnym na wszystko... Kto nie chce pomoc niech nie pomaga przecież... nie zmuszam nikogo... ale są ludzie dla których 100pln nie ma większej wartości a mi pozwoli kupić jedzenie na 2 tyg.

Wiktoria, ale czego od nas oczekujesz? Pomocy w jakiej formie?

nie przejmuj się tymi "zwierzętami" bo inaczej ich nazwać nie mozna to małolaty nie znające zycia ja nie mogę Ci pomóc sama ledwo zipie:) ale może znajdziemy jakoś wyjście z sytuacji podaj maila albo gg to pogadamy