Bez Twojej miłości nie umiem żyć...

świat mi sie zawalił.... dowiedziałam sie że byłam cały czas okłamywana przez chłopaka którego kocham nad życie..byłam pewna że on mnie też... nie wiem co ze sobą zrobić jestam w szoku i wciąż nie moge w to uwierzyć... mieliśmy plany na wspólne życie.... nie wierze, że mógł mnie tak potraktować ..tak okłamać... i nie rozumiem po co ciągnął tak długo ten związek skoro nic do mnie nie czuł i juz dawno chciał to skończyć...po co mówił że tak kocha i że jestem tą jedyna na całe życie...dla mnie to tyle znaczyło...nie wiem co mam teraz zrobić.. to tak bardzo boli.. chce z kimś porozmawiać

niedawno podobnie bylo u mnie, tylko ze ja tak wlasnie traktowalem dziewczyne a w odpowiedzi dostalem to co Ty, z tym ze mnie to nie destabilizuje bo po pewnym czasie postepowanie kobiet staje sie norma. 5 lat temu natomiast czulem to samo co Ty

gdy powiedziałam mu że to koniec że o wszystkim wiem, powiedział że naprawde mnie kocha że nie wie czemu tak kłamał , płakał, teraz pisze do mnie że nie może wytrzymać że nie da rady beze mnie że to co było było prawdziwe..nie wiem co myśleć...

wczoraj o 5 w nocy odczytałam smsa że spotkamy sie w innym życiu że tak postanowił i może tym coś udowodni... gdy to przeczytałam myślałam że sama umre odrazu do niego pojechałam.. na szczęście nic sobie nie zrobił...powiedział że nie miał odwagi.. nie wiem co to ma znaczyć wszystko.. boje sie teraz o niego..