Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamize

czy wasi mężowie piją?

Polecane posty

Gość kamize

ile, co i jak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mareczkowy Pan
jem kupe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k kj kj
moj nie pije, tzn owszemale tylko na imprezach ale nigdy nie nie przesadza, ja pije wiecj od niego:) ale jestemy normalna , kochajaca sie rodzina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamize
bo mój zaczął piwkować co weekend, zaczyna mnie to irytować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj w ogole nie pije, nawet
na imprezach, nie lubi po prostu alkoholu, ja zaś odwrotnie, pije za dużo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanówmy się...
bo mój zaczął piwkować co weekend, zaczyna mnie to irytować Jest normalny, zdrowym chłopem w takim razie, to z tobą jest coś nie teges :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój prawie co wieczór piwo, kilka razy do roku wyjścia z kumplami wtedy nie wiem co piją ale na pewno dużo :p no i na imprezach typu wesela, imieniny wtedy jakieś piwo, drinki, wódę też, ale w rozsądnych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka z góry
prawie codziennie piwo...mowi,że przeze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamize
ja też z nim piję, bo inaczej byśmy się nie dogadali ;) problem polega na tym, że on nie wyobraża sobie inaczej spędzonego weekendu. Musi być browar. Ale widzę, że to prawie normalne. Znam dwóch kolesi co piją codziennie po 6-7 piw. Mój przynajmniej nie pije w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanówmy się...
generalnie zauważyłam taką regułę, że jeżeli facet nie pije alkoholu (nie mówię o: zalewaniu się w trupa/piciu codziennie/kwestiach zdrowotnych/alkoholizmie) jest nudny, wyżej sra niż dupę ma i w ogóle ma coś nie tak pod kopułą (nie dlatego, że nie pije, to po prostu ma związek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż jest DDA
Piwo lub dwa w weekend. Wieczorami do filmu. W tygodniu nie pije w ogóle. Innych trunków niż piwno tez nie pije W OGÓLE. Mój mąż jest DDA. I nie tyka żadnego "cięższego" alkoholu. Znam go odkąd skończył 18 lat i nigdy nie widziałam, by pił wódkę i NIGDY nie widziałam go pijanego. A znam go 14 lat. Nawet jak chodziliśmy na imprezy to albo robił za kierowcę albo kiedy koledzy pili wódkę, On sączył jedno - dwa piwa przez cały wieczór. Ma straszną awersję do alkoholu. Pamiętam jak ojciec pijany robił mu borutę jak wpadał do pokoju na "pijackie pogawędki", gdy u niego siedziałam (jeszcze jako jego dziewczyna). Albo jak w nocy jego matka dzwoniła, by jechał szukać ojca bo nie wrócił z pracy i jeździliśmy szukaliśmy i znajdowaliśmy... w dyskotece/pubie/hotelowym barze, napitego w sztok w towarzystwie innych podstarzałych dyrektorów, otoczonych gromadką młodocianych blond pijawek. Ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męska rzecz Nic podobnego ! zalezy od piwa jak pijesz mocne co ci pysk wykreca to i moze jedzie na kilometr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę ze nie
moj pije codziennie po pracy 5-do 8 piw. codziennie. i upiera sie ze nie jest alkoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefeniantka
mój nie pije w ogole, ale za to ja pije :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamize
a czy wy dziewczyny lubicie wypić, to też ciekawy dodatek do rozmowy ;) często DDA również popada w picie, albo boi się alkoholu jak ognia. Generalnie uważam, że alkohol jest dla ludzi i w odpowiednich ilościach jest jak najbardziej wskazany (nie toleruję zalewanie się w trupa) np. na spotkaniach z sąsiadami, wyjściach do pubu itp. Żona kolegi męża w ogóle nie pije i nie znoszę jak z nią do nas przychodzi. Patrzy się na nas jak na patologię a sama jest nudna jak flaki z olejem. Ona nic nie chce, ani piwa, ani drinka, ani herbaty, ani soku, aninawet gadać z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefeniantka
mój nie pije, a jest duszą towarzystwa :) każdy mu mówi, jak nie pijący tak dobrze sie bawi z pijącymi ja za niego nadrabiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×