Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość akulkea

Zaręczyny - powiadomienie rodziców.

Polecane posty

Gość akulkea

Zaręczyliśmy się sami bez świadków. Pora powiedzieć o tym rodzicom. Najchętniej bym weszła do domu powiedziała co i jak bez zbędnych ceregieli. Tylko moja mama liczy na oficjalne zaręczyny :o Co miała na myśli? Bo jeśli proszenie moich rodziców o moją rękę to na pewno do tego nie dojdzie. Ja się zgodziłam, a oni chcę by zostali tylko poinformowani, a nie proszeni. Ale nie chcemy też zrobić tego zbyt lekceważąco. Także jak poinformować o zaręczynach czy kupować przy tym kwiaty dla mojej mamy? czy robić jakiś obiad. Nie wiem. Chcemy żeby wiedzieli, ale nie chcemy ich prosić o zgodę. Nie chodzi o to, że mogliby się nie zgodzić, bo oni od dawna nas jako parę już akceptują, ale ani ja ani mój narzeczony nie mamy ochoty na takie typowe zaręczyny przy rodzicach. I potem kolej na powiadomienia rodziców mojego M. W jakiej formie to wszystko zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
tez zareczylam sie na 'osobnosci', ze tak powiem. Potem przygotowalam obiado-kolacje dla domownikow i moj narzeczony powiedzial ze chce sie ze mna ozenic i czy rodzice sie zgadzaja. Bla bla. Bylo milo i wzruszajaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akulkea
wlasnie my tak nie chcemy. Nie chcemy pytac rodzicow o zgode to nasza przeciez psrawa. Chcemy tylko ich poinformowac, ale tak zeby nie poczuli ise orazeni, bo to troche ludzie starej daty. Bylam obecna na pewnych oficnalnych zareczynach mojej cioci i dla mnie tego typu oswiadczyny nie bylyby milych przezyciem. I sobie powiedzialam my nigdy takiej szopki nie odstawimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli wiesz, że wasi rodzice akceptują wasz związek to "oficjalne, tradycyjne" zaręczyny są tylko formalnością, zwyczajem. Ale rozumiem, że możecie i tak tego nie chcieć. Proponuję więc zaprosić rodziców (jednych i drugich) na obiad (obojętne czy w domu, czy w restauracji) i po prostu powiedzieć, że zaręczyliście się, ponieważ powaznie myślicie o wspólnej przyszłości i chcecie by poblogosławili wasz związek (czy jakoś tak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha my też zaręczaliśmy się sami bez nikogo. takie oficjalne zareczyny wydają mi się sztuczne :] a mamy znajomych co jak się zaręczali to wszystkich zaprosili do domu na oficjalne zaręczyny calą rodzine i jak już sie wszyscy zebrali to poszli do siebie do pokoju, tam się zaręczyli i przyszli z powrotem do gości mówiąc że są zaręczeni ;/ masakra normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32565
powiedzcie po prostu że się zaręczyliście i tyle. My tak zrobiliśmy, przyszliśmy kiedyś do moich rodziców, powiedzieliśmy co mieliśmy powiedzieć(bez żadnych pytań o zgodę, kwiatków itd). Jakoś miesiąc później moja mama zrobiła uroczysty obiad, na który zaprosiliśmy rodziców narzeczonego, żeby wszyscy się lepiej poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
U nas było tak samo :) Zaręczyliśmy się sami, we dwoje, romantycznie. Powiedzieliśmy rodzicom, moi spoko, im to wisiało. Męza rodzice strzelili focha, że nie bylo oficjalnych z rodzicami itp. Więc odstawiliśmy szopkę drugi raz. Ale bardzo się cieszę, że zrobiliśmy też sami, bo na "właściwych zaręczynach" jak to mawia teściowa:D, mieli nas mocno w dupie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie masz ochoty na ceregiele - i obiadki - to zadzwon do rodzicow i powiedz im o tym - to najprostrza metoda, mozesz tez powiedziec przy okazji - pokazac piersciionek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdnf
ojejka, my sie oczywiście zareczylismy na osobności, ze tak powiem. Jakis czas poźniej jak już pierścionek mogłam założyć na palec, bo był zmniejszany, to sama pokazałam mamie pierścionek i powiedziałam o zareczynach, a mama przekazała tacie. denerwowałam się, ale jakoś wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po zaręczynach wsiadłam w samochód i - nie ważne która godzina - objechałam wszystkich znajomych, rodziców itd żeby pokazać moją długo wyczekaną zdobycz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna panna
Miałam kiedyś oficjalne zaręczyny, ale po raz drugi tego nie zniosę hucznej oprawy. Matka lubiła go bardzo. Związek rozpadł się z hukiem w niecałe pół roku po zaręczynach. Teraz jest kochający, troskliwy mężczyzna przy moim boku. Jesteśmy przed powiadomieniem rodziców. Ja zaczynam się denerwować tym faktem, ponieważ moja matka nie akceptuje mojego mężczyzny, od samego początku tej znajomości. Mój wybranek jest wykształcony, jest zaradny, pracuje, mieszkamy razem od roku. Rok temu jak mnie zapytała czy to na poważnie, ja odpowiedziałam, że tak, a ona powiedziała mi że " to szkoda". Smutne jest to bardzo. Nie wiem czy przyjechać z kwiatami, czy bez. Powiem tak, co byśmy nie zrobili i tak będą fochy i nie zadowolenia i kaprysy z jej strony i bolesne docinki. Po prostu nie jest prawnikiem, lekarzem - wysoko postawionym i z bogatej rodziny mój wybranek. Oboje jesteśmy po trzydziestce już, więc jej zachowanie jest dziecinne. Strasznie boję się jej reakcji. Nie rozumiem, dlaczego matki w ten sposób robią krzywdę swoim dzieciom. Nie rozumiem dlaczego tak postępują, bo argument że się bardzo martwią i kochają swoje dzieci jakoś do mnie nie przemawia. Dla mnie świadczy to o niedojrzałości emocjonalnej matki, oraz nie akceptowaniu, szanowaniu przez nią własnego dziecka. Zobaczymy jak się sprawy ułożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×