Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antyspam 36

Nie kocham żony, pokochałem inną

Polecane posty

Gość a ja jeszcze krócej
Gdyby facet miał jaja dawno by to zrobił, on boi się własnego cienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj skończie juz z tym patosem
po prostu im nie wyszło to małzeństwo i tyle to sie zdarza, a wypowiadacie sie tutaj tonem ostatecznym, podniosłym i uzywacie słów jak apostołowie z ambony jeszcze tylko brakuje zebyscie chłopa wykleli i postraszyli karą boską :) toż to nie czasy świetej inkwizycji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
ona po prostu padnie jak usłyszy co masz jej do powiedzena. Kobieta żyje spokojnie, nie martwi się o jutro, planuje wakacje, wszyscy zdrowi , ogólna stabilizacja. Weź bądź człowiekiem i zacznij się z nią chociaż kłócić. Zacznij ją wkurzać, niech ma Ciebie dosyć, bądź człowiekiem i pomóż jej nienawidzieć Ciebie. Zrób cokolwiek tylko nie bąź grzeczny i układny, ona nie spodziewa się tego jak odwrócony noża w plecy. Serio. Kulturalnie to tylko kiedy umierają emocje a z tego co piszeszto tylko w Tobie umarły. Ją po prostu strzeli piorun z jasnego nieba, zaserwujesz jej psychotropy, płacz i 10 kg w dół. Bądź człowiekiem i spraw aby ona miała Ciebie dosyć.Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miał wziąć rozwód już dawno jakby był normalny?! A może od ostatniego czasu zaczęło im się nie układać? Jeśli bierzesz ślub nie wiesz, czy za 4 czy za 8 czy za nawet 12 przestanie miedzy Wami być miłość. W życiu różnie bywa, a jeśli on teraz odczuwa, że to nie jest miłość i szczęście, niech jak najszybciej to zakończy, ponieważ nie mam sensu tkwić w takim małżeństwie i się wzajemnie oszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wzajemnie
ale jakie wzajemnie oszukiwac? to ON oszukuje co za kretyn, ktory wzial slub "bo tak wypadalo" spierdzielil zonie cale zycie, bo kiedys nie mial odwagi powiedziec "nie kocham cie"? teraz po latach zebralo mu sie na odwage bohater!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie przez te lata dobrze im się układało skoro nawet żona niczego nie zauważyła. Co sie stalo to się nie odstanie, a jeśli teraz się zakochał w kimś innym to przynajmniej niech nie rani żony i się z nią rozstanie! Ona będzie mogła ułożyć jeszcze sobie życie i przynajmniej nie będzie ONA OSZUKIWANA! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wzajemnie
jakie zakochal? on jest zauroczony nawet tej dziewczyny nie zna, nie wie co robi po pracy, jak sie zachowuje w roznych sytuacjach i czy to bedzie dla niego do zaakceptowania czytalas czym on sie emocjonuje? jej oczami, usmiechem, glosem... no prosze Cie, nie nazywaj tego miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle że ta jego żona
nie jest tak całkiem nieswiadoma , że mąż jej nie darzy uczuciem sam pisał, że była wytrwała i w końcu dopięła swego to wcale nie są tak jednostkowe przypadki, że kobiety sobie "wychodzą" tych swoich mężów no nikt mi nie powie , ze kobieta nie zdaje sobie sprawy, ze nie jest kochana tylko jedna drąży temat , a innej wystarczy, ze to ona kocha i ma to co chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powiemtak
masz racje Jeśli mój mąż chciał by odejść to tez wolałabym zeby mnie na to przygotował. Tak jak napisałaś- a nie jak grom z jasnego nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno jest pewne, nie Kocha jej... To niech jej chociaż nie rani i da jej szansę ułożyć sobie życie i nie oszukiwać jej :/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej wiecie co..... wejdzcie sobie na czata tam kazdy facet ma 35 lat i szuka kochanki i mowi prosto z mostu, ze zony i dzieci nie zostawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zostawi żony
To pewne. Chyba że się zakocha w kochance. To wtedy zostawi. I tragedia gotowa- dla żony i dzieci oczywiście. Bo on zaczyna nowe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żony
też zostawiają mężów i to częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co dalej sie dzieje
z autorem?jak sie to potoczylo,jakies zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor działa
...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak too
dzialanie wyglada? oswiec nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor chyba
zniknal gdzies:)ciekawe czy to dobrze czy zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję, że to takie
działanie, od którego może boleć ręka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujfr fhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Zajebiscie, wzial slub bo tak wypadalo? Twierdzi, ze nigdy jej nie kochal? A jakos przez te wszystkie lata sypial z nia, splodzil syna? Wszystko to niby jak z kolezanka? Zalosne. Po prostu teraz mu sie w doopie poprzewracalo, bo poznal mloda paniusie, zauroczyl sie w jej oczach, usmiechu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhu8
Ty wyżej , jak już coś to córkę, czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeneferrr
Antyspam36....a pomyślałeś,że to co łączy Ciebie z żoną,to właśnie miłość...poczułeś pożądanie,zauroczyłeś się,poczułeś pragnienie kogoś innego,dotknąleś powierzchni strumyka,który pociąga Ciebie razem z nurtem...ale większość odpowie tak samo...motyle nie trwają wiecznie i czasem ,gdy to uczucie mija nie zostaje nic...jedno co powinieneś zrobić niezależnie od wszystkiego....powiedzieć żonie,że jej nigdy nie kochałeś,że żywiłeś"braterskie" uczucia i,że się ożeniłeś ,bo tak wypadało,na pewno nie będziesz miał kłopotów z rozwodem,bo kto by chciał być z kimś,kto nigdy nie kochał nas......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeneferrr
dodam coś jeszcze......rodzice są odpowiedzialni za dziecko,jeśli zdecydowałeś się jej mieć,to dla własnej fanaberii nie masz prawa ..bo dom i rodzice to podstawa,bezpieczeństwa dla dziecka,nie można dziecka traktować jak zwierzatko domowe i rozbijac mu zycia ,bo sie zakochaleś,Tobie łatwiej pogodzić sie z wlasnym losem niz na zawsze zostawic ryse w sercu niewinnego dziecka ktoro nie prosilo sie na swiat...powolales je do zycia wiec masz obowiazek nie zmieniac i nie niszczyc podstaw,ktore daja skrzydla...malzenstwo jest na dobre i zle,niezlaeznie z jakiego powodu sie je zwiera,odejscie do innej nie da gwarancji na szczescie,bo nie kazdemu jest ono pisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice są
odpowiedzialni za dziecko niezaleznie od tego czy są w małżeństwie czy też nie , odpowiedzialność rodzica nie polega na tym aby tkwić w relacji bez miłości tyle na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Życie pisze ciekawe scenariusze. Nie szuka się, nieraz nawet nie liczy się już na nic, wydaje się, że tak już będzie do końca...a zjawia się ktoś, kto przewróci ten uporządkowany świat do góry nogami. Tkwię w takim zawieszeniu 7 miesiąc. Myślałam, że uda mi się zapomnieć o nim...bezskutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.*/*
Życzę autorowi powodzenia. Ja nie mam tyle odwagi by zmienić swoje dotychczasowe życie a jestem kimś zauroczona podobnie jak on. Jutro spotkam się z nim ostatni raz. Nie mam dość sił by dalej to ciągnąć... ani nadzei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zigzag...
najśmieszniejsze w tej całej durnowatej historii jest to, że autor nie zna siebie , nie odpowiada absolutnie za swoje czyny i w zwiazku z tym każda nowa historia w jego życiu uniesie go jak pyłek na wietrze. Nie wiem czy to kwestia zniewieściałości mężczyzn jest(podobno jest za dużo progesteronu w wodzie pitnej i od tego oni tak niewieścieją) czy jakieś inne przyczyny tej niepojętej niefrasobliwości za ludzkie( w tym stworzone przez siebie) zycie. Przecież ta nowa dupencja za kjilka lat tak samo się opatrzy jak ta stara, czy autorze nie jesteś w stanie pojąć prostego faktu, że to nie ludzie wokół Ciebie muszą się zmieniać by jakiekolwiek zmiany zaszłylecz Ty sam? oj ludzie ludzie, rozumu ni macie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała analiza
Autorowi w gruncie rzeczy było dobrze z żoną. Nie było co prawda tego czegoś- ale się żyło. A tu nagle kryzys wiekowy, bodziec w postaci młodej kobiety- i on MUSI wszystko zmienić, zburzyć życie swojej rodziny - by osiągnąć swoje.Jest egoistą- to pewne. To wielki pech dla kobiety spotkać takiego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pojmuję Was. Gdyby autor zostawił niedoszłą żonę z w ciąży to by było zle, że zrobiłes jej dziecko a teraz porzucasz bo ci się odwidziało.Jak po tylu latach chce zakonczyc toksyczny związek to tez zle , bo jej zmarnowal zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dajcie spokój
mała analiza --- autorowi w gruncie rzeczy bylo dobrze z żoną a skąd u diabla ty to wiesz ?? siedzialas u nich w domu przez te wszystkie lata , czy siedzisz u autora w glowie ?? jak sie facet chce rozwiesc to znaczy, że dobrze nie bylo jakby facet nie myslal o rozwodzie tylko o skoku w bok, to mozna powiedziec, ze ma kryzys itd, jak w gre wchodzi rozwód i to nie z powodu innej kobiety / bo autor pisze, ze nic go z tamtą nie lączy konkretnego/ to znaczy, że to malżeństwo już dawno umarlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała anaiza
Jak mu było tak żle to mógł rozstać się po roku, dwóch, pięciu , no dziesięciu -a nie po 17 latach. Ja nie siedzę w jego głowie- a co siedziało w jego głowie przez 17 lat? Może jest po prostu poparpańcem i powtarzam to wielki pech dla kobiety spotkać takiego.A teraz to on myśli tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×