Za szybko wszedłem w związek a teraz wiem że to nie to, co zrobić ?

Hej wszystkim Trzy miesiące temu poznałem pewną dziewczynę, spotykaliśmy się od czasu do czasu ale nic po za koleżeńskie stosunki.Pewnego razu spotkaliśmy się i na tym spotkaniu było już wiadomo że jest między nami jakaś chemia.No i na dniach zapytałem ją o to co czuje i czy nie chciałaby spróbować ze mną.Zgodziła się od razu i była cała w kwiatkach zresztą tak jak ja.Spotykaliśmy się parę razy i oficjalnie byliśmy już parą.Ja jednak po dwóch tygodniach takiego spotykania mam obawy, to chyba nie jest to :( chyba się troszkę pomyliłem.Dziewczyna jest cudowna, ładna i mądra ale nie jest w moim typie :( Zbyt szybko się to stało a teraz nie wiem co jej powiedzieć bo wd mnie nie ma sensu tego dalej ciągnąć tym bardziej że mam troszkę swoich problemów osobistych a ona się już napaliła i narobiła nadzieje na coś większego :( Cholernie ciężka sytuacja, nie wiem jak się zachować i jak jej to powiedzieć żeby ją to nie zabolało mocno.

Im szybciej jej powiesz tym lepiej , nie ciągnij tego , bo to tylko pogorszy sytuacje

nie krzywdź jej i powiedź zawczasu

chyba się troszkę pomyliłem. Chyba jesteś troszkę pojebany i niezdecydowany. Wszedleś z nią w związek, żeby zrobić komuś na złość albo coś udowodnić otoczeniu? Skoro od początku nie byłeś pewny, to dlaczego zrobiłeś jaj nadzieję. Oficjalnie ogłaszam: nienawidzę facetów!!! Wszyscy bez wyjątku to skurwiele.

nie jaj tylko jej*. Chociaż słowo jaja też tutaj pasuje, bo zrobiłeś sobie z niej jaja. Ktos się też kiedys tak zabawi twoim kosztem i wtedy zobaczysz jak to jest.

I tak zaboli, cokolwiek powiesz... ale im szybciej, tym lepiej. Jeżeli jesteś pewny, że to nie to, to nie rób jej niepotrzebnych nadziei. Możesz tylko przeprosić i powiedzieć, że myślałeś, że jesteś gotowy na związek, ale pomyliłeś się.

Powiedz jej - "zostańmy przyjaciółmi". Laski zawsze w podobnych sytuacjach tak chłopakom mówią.

HM,delikatnie ujmując,zachowałeś się nieodpowiedzialnie,masz lat......>? nie obswaja się róży, której potem nie chce się, patrz Mały Książę,facet czy Ty masz troszkę wyobraźni,że jedne rzeczy POCIĄGAJĄ ZA SOBĄ NASTĘPNE,tępy jesteś czy egoistyczny!?Zerwij z nią wyjaśniając i wielce przepraszając- natychmiast!

jak najszybciej wyjść z tego, w co wszedłeś.

miałam podobnie... :) tylko ze ja obudziłam się po imprezie i dotarło do mnie ze mam faceta. masakra !!! caly czas szukalam dziury w calym zeby zakonczyc ten''zwiazek'' dodam ze facet podobal mi sie przez 6 lat!! :D doszlam do wniosku ze trzeba zaryzykowac--co ma byc to bedzie :P jestesmy ze soba 3,5 roku. i nie wyobrażam sobie zycia bez niego. :D

2 tygodnie, to na szczęście bardzo mało. ja się ocknęłam po kilku miesiącach, facet zdążył się już mocno zaangażować. powiedz jej jak najszybciej. powiedz, że przepraszasz, ale nie umiesz się zaangażować w ten związek, bo wspomnienia nie pozwalają ci na to. nie próbuj na siłę z nią być i się przekonywać, że może jednak coś z tego będzie.nie licz na to, że coś się zmieni, bo doprowadzisz do tego, że ją skrzywdzisz, dając sobie i jej niepotrzebną nadzieję. ona będzie się coraz bardziej w to wkręcać. po 2 tygodniach, moze jest zauroczona, ale na zabój nie kocha, więc szybko się z tego wyplącz, póki nie będzie tragedii dla tej dziewczyny. nowy związek nie jest dobry po 3 miesiącach od rozstania, gdyż człowiek przeżywa jeszcze stratę starej miłości. trzeba sobie dać czas na odreagowanie straty i na dojście do siebie, a później dopiero bawić w poznawanie.

jak to jak ? normalnie wyobraź sobie że kobiety w takich sytuacjach się nie patyczkują tylko nara i tyle ...a jak jeszcze się wahasz to po prostu ograniczaj kontakty.

jeśli to jest normalna dziewczyna bez odchyłów, to prawda będzie dla niej najmniej bolesna. będzie czuła, że darzysz ją szacunkiem. nie będzie musiała się zastanawiać dlaczego coś się psuje... po szybkim cięciu człowiek się najszybciej pozbiera. to tak jak z zarzynaniem zwierza. podcinanie gardełka stopniowo boli dłużej, szybkie cięcie jest lepsze.

Ja ci proponuję trochę poczekać,piszesz że ona się napaliła,więc pociągnij to jeszcze trochę,spróbujcie seksu,może jednak się okaże tą właściwą.Potem się może okazać,że twoja decyzja była zbyt pochopna i będziesz żałował tego że z nią zerwałeś,a jak nie to przynajmniej sobie po czerpiecie przyjemności z seksu,przecież seks to nic takiego a przyjemność jest obopólna.

zerwania nigdy nie są miłe i przyjemne, ale gierki w milczenie i jakieś ściemy, tylko przedłużają niepotrzebnie ten proces... będziesz milczał, ona będzie się zamartwiała dlaczego milczysz. kobiety rozmyślają o braku kontaktu, albo ograniczonym kontakcie... zacznie się jeszcze bardziej szarpać, być może narzucać, po co to wszystko, jak efekt ma być ten sam. nie chcesz związku i tyle. trzeba jej to powiedzieć. szybko. prosto.dobitnie.

źle myślisz. on nie jest gotowy na związek i nie będzie. a bawienie się uczuciami dziewczyny i pieprzenie jej w sytuacji, gdy ona widzi przyszłość z tym facetem, jest najgorszym świństwem jakie można zrobić. podczas seksu wytwarza się oksytocyna, która zwiększa przywiązanie. to nie będzie miła zabawa tylko zabawienie uczuciami tej laski.

"jak to jak ? normalnie wyobraź sobie że kobiety w takich sytuacjach się nie patyczkują tylko nara i tyle ..." tak, weźcie przykład z kobiet, tak się powinno robić. one tak potrafią, to wy też jestescie do tego zdolni. to nie jest az takie trudne, wymaga tylko trochę odwagi i szacunku do drugiej osoby, zeby jej nie ściemniać i pozwolić ułożyć sobie życie.