Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sandrass

czy na pewno seks z miłości jest lepszy?

Polecane posty

Gość sandrass

Kiedys bylam zakochana i seks wcale nie byl taki super,bylam spieta,bo zalezalo mi co on o mnie pomysli. teraz uprawiam seks z kims kto mi sie podoba fizycznie bardzo,kogo lubie,ale nie kocham i nie moglabym kochac.i jest o wiele lepiej,jestem totalnie soba,nie zalezy mi na jego opinii;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeryeryre
dla mnie nie jest :) stresuje mnie co on o mnie pomyśli.. prawdziwe rozluźniam się tylko podczas seksu z kimś kogo nie kocham, to jest wtedy ostra jazda bez trzymanki, prawdziwe pożądanie.. a z miłości? jakieś takie... patrzenie w oczka, dużo romantyzmu. To nie jest prawdziwy seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33323
Moim zdaniem takie podejście jest bardziej naturalne. Natura tak chciała - seks ma wynikać z pożądania, a nie z miłości. Miłością darzy się dzieci, no i rodzinę. Długoletni partner jest bardziej jak brat niż obiekt seksualny. Jeśli mam szczerze napisać, to uważam że inaczej myślą tylko laski które nigdy dobrego seksu nie zaznały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
ja raczej wstydziłabym się obcej osoby, jego, swojej fizyczności, odruchów itp. A przy kimś kogo kocham mogę być najbardziej perwersyjną dziwką i wiem, że on nie po seksie nie pomyśli o mnie w ten sposób, bo mu ufam, bo czuję się bezpiecznie, bo wiem, że mnie nie wyśmieje, gdy zrobię to czy tamto itp. Jak można się wstydzić ukochanej osoby, to dla mnie równoznaczne z brakiem zaufania i dziecinne, mówiąc wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
Dla kogo partner jest jak brat, dla tego jest, dla mnie na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gt43t45y54
sex z milosci jest zdecydowanie lepszy, bo tylko wtedy jest on pelny i uczucia sa najwieksze. po seksie bez milosci nie czuje sie nic a do tego wielki kac moralny. odradzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas przeszzły.
a co ma do rzeczy uczucie PO SEKSIE? chodzi o sam seks, uczucia w trakcie, orgazmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrass
nie jest to obcy facet,moj kolega,ale spotykamy sie tylko na seks,ja szukam w meidzyczasie kogos do powaznego zwiazku,ale ciezko z tym.nie moge byc z tym ktorego bzykam bo mi nie odpowiada pod wzgledem osobowsci (niedojrzaly) i wyjezdza na stypendium niedlugo.ale seks jest super ze stalym partnerem jest tez tak,ze jak czesto go widujemy to odchodzi na niego ochota niestety...wiem,bo bylam w stalym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvetka27
Ja mam tak z nagością. Jeszcze żaden stały partner nie widział mnie nago. Uważam że mam brzydkie ciało i strasznie mi zalezało na ich opinii. Bałam się, że będą się mnie brzydzić, a tego bym nie przeżyła. Odrzucenie przez osobę którą kocham - to byłoby straszne. Natomiast przed obcymi facetami rozbierałam się bez problemu. Miałam gdzieś co o mnie pomyślą. Nawet jeśli uznali że jestem obrzydliwa - mogli więcej się ze mną nie widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrass
nie mam zadnego kaca moralnego,czemu mialabym miec???? to nie pierwszy lepszy z ulocy tylko znajomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hth56u7i6879
Widzę, że szmaty się zebrały i debatują na swoim różowym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hth56u7i6879
Zazdroszcze twoich chorob wenerycznych, niechcianej ciazy i tego ze nie masz duszy i nie stworzysz szczesliwej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
No ja jestem w stałym związku, już małżeńskim 8 lat i nie przechodzi mi ochota na partnera, z czasem seks jest lepszy, coraz lepszy... I nie wstydzę się swojego ciała przed nim, a w życiu nie rozebrałabym się przed kimś obcym. Jeżeli kogoś kocham i jestem z nim w związku, to znaczy, że mu ufam, a więc nie obawiam się dorzucenia, zresztą jeśli jemu na mnie zależy, to nawet nie będąc idealną będzie na mnie patrzył z rozkoszą. A z obcym? Ten to dopiero może uciec w trakcie, albo się czymś brzydzić, albo po prostu będziemy go niespecjalnie pociągać, co w seksie da się wyczuć. I gdzie wtedy ta ekstaza? Ja właśnie w związku dopiero pokazuje na co mnie stać. Obcego faceta po prostu bym nawet nie dotknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrass
a co takiego masz,co jest lepsze od tego co ja mam?swoj celibat albo partnerana ktorego juz nie masz ochoty slyszalas o antykoncepcji ?jaka znowu ciaza;] choroby weneryczne?nie sypiam z obcymi ludzmi nieznanego pochodzenia. uzywam zycia,a Ty sie tam umartwiaj i mnie potepiaj bo wieczorem czeka mnie dobry seks,a Ciebie Twoja zyciowa nuda:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona ft3445
Ja kocham swojego męża i jest mi z nim cudownie pod każdym względem. Sex bez miłości uprawiają tylko zwierzęta, a poza tym wtedy nie odczuwa sięna pewno tej jedności, oddania całym sobą, duszą i ciałem. Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemuajak
Czemu życiowa nuda ?myślisz że sex z mężem jest nudny? Mylisz się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
I w seksie bez zobowiązań może dochodzić do niedomówień, ty chcesz czegoś wyjątkowo pikantnego, a facet spojrzy na Ciebie jak na wariatkę i jeszcze głupio skomentuje, dla mnie to żaden luksus. Ale trzeba się dobrze dobrać z partnerem, a bo jak ktoś od razu boi się porzucenia, to jaka to miłość? I przestańcie wy tam wyżej wyjeżdżać, ze szmatami i innymi epitetami tego rodzaju. To po prostu dyskusja. Seks jest dla ludzi i nic w tym złego, że dwoje dorosłych ludzi chce go uprawiać nie będąc w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona ft3445
bo wieczorem czeka mnie dobry seks To tak jakbyś napisała, wieczorem czeka mnie dobry kojncert, albo dobry mecz. Bardzo to płytkie dziewczynie. No ale cóż, masz prawo postępować jak chcesz. Obawiam się, że rzeczywiście będziesz mieć kłopoty w życiu, jak nie masz w sobie wyższych wartości. Wiele jest takiej patologii niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrass
"I w seksie bez zobowiązań może dochodzić do niedomówień, ty chcesz czegoś wyjątkowo pikantnego" no nie wiem,moj obceny partner seksualny slucha gdy mowie czego chce,,dba o moja przyejmnosc.moze dlatego ejst nam tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
No fajnie, mnie też jest cudownie z mężem, ale co ma piernik do wiatraka? Każdy ma inne potrzeby, odczucia, emocje. Każdy ma prawo do swoich wyborów o ile nikogo nie krzywdzą, a tu po prostu dziewczynom łatwiej się przełamać w taki sposób i ok, mają do tego prawo. Młodość mija szybko, jeżeli chcą, niech korzystają. Bez przesady, chociaż gdybym miała wybierać wolałabym jakiś romans niż tzw. fuck frienda, który kojarzy mi wyjątkowo obleśnie. Bo jak kumpel, to nie do seksu. Dla mnie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
No ok, ale jest większa szansa, że jak nic do ciebie nie czuje, to nie będzie mu zależało na tym, żeby nie urazić twoich uczuć i niekoniecznie umiera z pożądania patrząc na twoje ciało. Fajnie, że słucha, ale robi to, choć nie musi, bo mu na Tobie nie zależy... Dlatego to dla mnie żaden interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123123123123312
ja tam uważam że seks bez miłości jest do bani, jeżeli autorka chce tak żyć proszę bardzo jej sprawa. Ja tan jestem szczęśliwy trzymając się swoich zasad i nie odczuwam potrzeby "używania życia" bo dla mnie życie to coś więcej niż seks:D jeżeli ktoś sprowadza radość życia do seksu czyli poziomu czysto fizjologicznego i instynktownego to z nim coś jest nie tak, delikatnie jest niedorozwinięty uczuciowo, ale tacy ludzie też są i trzeba ich tolerować razem z ich niedorozwojem, powtarzam ja jestem szczęśliwy trzymając się zasad i mogę w lustro patrzeć codziennie wiedząc że jestem kimś więcej niż facetem myślącym penisem, bo gdybym taki był to wtedy bym się zajebał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jestem dziwna, ale
Bez przesady, autorka nie sprowadziła seksu do zwierzęcej fizyczności, chodziło o brak pełnej ekspresji siebie pod wpływem presji związku, a nie o dupczeniu się z kim popadnie. Widzisz ja nigdy nie uprawiałam seksu poza związkiem i jestem w stanie uszanować ich stanowisko, dlaczego ciebie to tak denerwuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrass
w oczekiwaniu na prawdziwa milosc uprawiam sobie seks bez milosci i stwierdzilam ze jest lepszy niz gdy bylam zakochana.tak po prostu.fajnie,ze macie inne zdanie,to budujace,bede szukac pilniej tej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego tak wiele kobiet szuka tylko dobrego rżnięcia z batem w ręku- bez zobowiązań...a nie życia z nim...:classic_cool: lekko , łatwo i bez zobowiązań...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123123123123312
hehe to powodzenia w szukaniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×