Od dzis przestaje sie przejmowac ludzmi! i robie to na co mam ochote.

Mam gdzies co ktos pomysli....mam dosc zamartwiania sie i przejmowanie.

ehh ile razy ja sobie to obiecałam ... życzę ci wytrwałości :)

a ja sprobuje. w koncu- nadszedl ten dzien.

Jeżeli to ma być normalne życie - powodzenia Jeżeli ma polegać na piciu i nicnierobieniu - współczuję

maturks, pierwszy raz sie z Toba zgadzam. bardzo mnie tym postem zaskoczyles.

A z jakimi moimi poglądami można się nie zgodzić?

nie na piciu i nicnierobieniu. wymyslilam taki nick bo nic innego mi nie przyszło do głowy. chodzi o to ze ja sie za bardzo wszystkim przejmuje, najbardziej innymi ludzmi, co inni powiedza, co inni pomysla. martwie sie jak głupia. przejmuje sie czy ktos w ogole mnie lubi, zalezy mi na znalezieniu nowych przyjaciół- ale nic na siłe.

A ludzie najczęściej największą satysfakcję mają, jak mogą drugiego obgadać (obojętnie: prawda czy nie, ale negatywnie!), są szczęśliwi, jeżeli komuś jest gorzej niż im, nie pomogą a raczej z upodobaniem wdepczą w błoto. Dlaczego? Bo sami maluczkiego ducha i niewielkich możliwości - nie mogą znieść czyjegoś powodzenia. Jeżeli chcesz żyć własnym życiem, takim jakie uznasz za dobre dla siebie i wartościowe - żyj! nie oglądając się na innych. Ja zrobiłem to już dawno! I poczułem się wolny. A to wspaniałe uczucie

no witam w klubie, koleżanko :d

tez pale jonty