Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bogate wnętrze

Jak normalna kobieta moze rodzić dziecko przy facecie?

Polecane posty

Gość bogate wnętrze

Zadaje to pytanie bo bardzo mnie nurtuje. Jak normalna kobieta moze ciągnąć faceta na sale porodową aby ten oglądał jej rozerwana piizde i twarz w wielokolorowych barwach ? Zaznaczam ze sama jestem w ciazy i jest to dla mnie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie normalne ale każdy
ma swój pogląd :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzisiek od kuz
no ale większość lekarzy jest płci męskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilka22222
Haha:) Tez sie nad tym zastanawiałam , mysle ze fajnie by było gdyby w takim ważnym momencie był przy tobie najwazniejszy człowiek i mogł uczestniczyc w pierwszych chwilach zycia dziecka, ale tez nie wyobrażam sobie tego zeby patrzyl na to wszystko na tą obleśną fizjologiczną stronę. Pozxa tym czułabym sie mniej wtrakcyjna potem jako kochanka. moj facet powiedzial ze tez by nie chcial tego oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janika)))
Dla mnie chore jest twoje podejście. Nkt nie każde facetowi ogladać krocza. Taka prawda. Normlana kobieta raczej nie zadaje takiego pytania. Jak widać TY do końca normalna nie jeseś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
zaczniojmy od tego że przy porodzie żadko jest lekarz, chyba że występują komplikacje. Najczesciej jest tylko polozna. Ja rodze za jakis czas, nie wyobrazam sobie zeby moj maz mial patrzec na rozerwana piizde i wszystko zakrwawione, nawet mnie to napawa obrzydzeniem. Pozatym to najpierw narazacie facetow na takie obrazy a pozniej wielka dziwota że facet zdradza, ze ma inną. Sorry ale nic dziwnego bo kto chce ogladac takie widoki ? Wiadomo facet sie do tego nie przyzna, ale inteligentna kobieta nawet nie poprosi o obecnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna4254
Mój mąż lubi patrzeć jak się wypróżniam, a potem zawsze podciera mi tyłek. Z porodem nie powinno być problemu. To prawie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
no chyba, ze lubi patrzeć mąż jak sie wypróżniacie . To z porodem faktycznie nie byłoby problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilka22222
Jak to sie nie przyzna, moj mowi otwarcie ze to jest zbyt obrzydliwe, te wszystkie wody, płyny. Nie jest to przyjemny widok, kiedy kobieta filoletowa z bólu i zmęczenia, mokra rodzi w krzyku upaćkane dziecko, a potem łozysko itp. zgadzam sie z autorką- nie kazdy facet odbiera to jako piękny akt narodzin. Niektorzy sami nie wiedzą , ze tak to na nich podziała, ale zazwyczaj potem kobieta w ich oczach staje sie mniej atrakcyjna. Oczywiscie są wyjątki.. Moze wypowie sie jakis pan ktory byl obecny przy porodzie swojej zony/ kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasola*
Autorko szkoda ci ze ja mam faceta który ze mną rodził dwukrotnie a twój niestety nie jest w stanie? Między nogi nie zaglądał a bardzo mi pomógł. Zmień pseudonim bo bogatą to masz powieszchowność a nie wnętrze. Skoro dla twjego faceta jest to takie straszne, to co zrobisz kiedy np zwymiotujesz przy nim? Taka fizjologia... Ty sonie nie wyobrażasz faceta na porodówce ja wręcz przeciwnie. I pomimo tego, że mój facet był przy mnie, w związku układa nam się świetnie. Skoro boisz się zdrady to raczej nie wróże wam świetlanej przyszłości we dwoje... Taka prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunhammmm
szczerze? Jak juz zaczniesz rodzic ostatnia rzecza jaka cie bedzie obchodzila to to, czy twoj facet widzi twoja pizde czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebflWEFL
Rodzilam w lutym tego roku. Maz byl przy mnie. Mial na nic nie patrzec. W efekcie wyszlo tak ze widzial wszystko i stwierdzil ze wyobrazam sobie straszne rzeczy a bylo ok i nie wygladalo to ani obrzydliwie ani strasznie. Moze to tez za sprawa tego ze nie bylam nacinana. Pamietam jak na szkole rodzenia polozne dziwily sie dziewczynie ktora nie chciala zeby maz byl przy niej w trakcie porodu. Jesli boicie sie ze facet pozniej nie bedzie na Was patrzyl tak jak przed porodem to znaczy to ze nie wierzycie w jego milosc. Ogolnie to ja porod wspominam bardzo dobrze i to glownie za sprawa mojego meza ktory ciagle mowil jak to bardzo mnie kocha i dziekuje. Nie wyobrazam sobie zeby nie bylo ojca dziecka przy mnie. Przeciez to tez jego dziecko i ma do niego takie same prawa. Zastanow sie jeszcze raz dobrze nad tym. Pozdrawiam i zycze szczesliwego rozwiazania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
Fasola* Nie napisałam, ze mój mąż nie jest wstanie ze mną rodzić, więc naucz się czytać ze zrozumienie - bardzo pomocna rzecz w życiu :) Nigdy nie zgodziłabym się aby mój facet był obecny przy porodzie, był świadkiem tak obrzydliwego widoku który i mnie napawa awersją i niesmakiem. Nie wiem jak zdrowo myślaca, normalna kobieta może pozwolić by facet oglądał jak wali stolca na łóżko, krwawi, jest spocona, fioletowa z wysiłku i śmierdząca. Może to z Twoim facetem jest cos nie tak, skoro fascynują go te widoki bo nikt normalny nie zgodziłby się na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polinaazzzz
Tak tak marzenie dla faceta widzieć rozerwaną "pizde", a razem z dzieckiem inne rzeczy wypływają. Nie ukrywajmy kobietą zdarza sie zrobić nawet wtedy kupę. Już jeden facet się tu wypowiadał że po tym jak zobaczył żonę po porodzie już nie może spojrzeć na nią jak na kobietę i teraz wielki problem bo gdzieś musi rozładować napięcie, przy niej nie może. Uwzględniam że każdy ma swój punkt widzenia ale ja mówię temu stanowcze nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
Fasola* I tak się składa dziewczyno, ze nie musisz mi niczego wróżyć bo nie jesteś moją wyrocznią a jak nie podoba ci sie to co pisze to rób stad wypad. SKoro tak lubisz ujawniac swoje strony fizjologiczne to moze nasraj na swojego faceta, wtedy bedzie rozradowany. Wyjdz stad bo nie chce nawet komentowac tych bzdur ktore wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze zadna inteligentna kobieta nie zadaje tak glupiego pytania. Po drugie nie widze w tym nic zlego, ze ktos chce byc przy porodzie. Po trzecie skoro dla ciebie porod jest obrzydliwy to jakim cudem zdecydowalas sie na dziecko? I po czwarte z facetem fasoli wszystko w porzadku, to raczej z toba cos nie ten teges. Chyba nie dojrzalas jeszcze do pewnych rzeczy. Coz, bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasola*
Jasne jasne;-) Za mną i partnerem jest ok;-) Jeżeli ty masz faktycznie takie problemy tępa dzido to współczuję. Może się nagle okazać że jak ci się dziecko zfajda w pieluchę to facet cię kantem puści bo go to obrzydzi. Normalna kobieta nie zadaje takich pytań jak ty. Więc pusta malowana laleczko jesteś zwyczajnie nienormalna. Inaczej potrafiłabyś zadać pytanie naczej. Tępa peezdo. Pozdro. I poproś może o cesarkę, bo może się nagle okazać, ze masz wiadro między nogami i facet nie będzie cię już chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
ebflWEFL Być może. Zgadzam sie z Tobą bo nie można każdego szufladkowac i na pewno nie każdy poród jest taki sam. Każdy facet jest również inny, lecz czy masz pewność czytając wątek na kafe, o tym jak facet brzydzi się swojej żony po porodzie, że to nie o Ciebie chodzi ? Odpowiedź brzmi nie. Nie wiem skad wzieła sie taka głupia moda na rodzenie przy facecie - ale zapewne ze Stanów. Kiedys tob yło nie do pomyślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślałam, że to chodzi o wsparcie i o możliwość zobaczenia dziecka po raz pierwszy razem ... hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polinaazzzz
Polinaazzzz nikogo nie obrażam, brzydkich słów nie używam więc dlaczego tak do mnie piszesz? Bardzo prymitywne to dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
Fasola* Oj Fasolko, teraz rozumiem już twój nick - umysł masz wielkości fasolki. Może i jestem pusta ale nie tobie to oceniać, tym bardziej po tym co tu wypisujesz dziewczynko :) Jesteś zwykłą prostaczką, którą zabolała najwodoczniej prawda bo musi się zniżać do poziomu klozetowej kurewki używając takiego słownictwa :) Już napisałam idź zwal srake na swojego faceta to może minie Ci frustracja. A tępa dzida to jesteś ty, do tego durna i glupia suka, nie potrafiaca spojrzec prawdzie w oczy. chujjj cie to obchodzi czy jestem wymalowana czy moze mam wyblakłe ryło jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunhammmm
autorko poki co przedstawiasz poziom gorszy od fasoli. I ty masz byc matka? Juz mi zal tego dziecka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eldorados
Moja żona zmusiła mnie do asystowania jej przy porodzie mimo że prosiłem ją by tego nie robić. Większość facetów jako negatywną reakcję dostaje omdlenia, ja niestety zwymiotowałem i to na zestaw narzędzi chirurgicznych za który musiałem później zapłacić. Przez kolejne dwa lata żona opowiadała o tym zdarzeniu wszystkim naszym znajomym, sąsiadom i komu popadnie. Nasze pożycie ustało i w końcu rozeszliśmy się. Majątek poszedł na pół, a opiekę nad córeczką dostałem ja (ex-żona uznała, że łatwiej mi będzie znaleźc nową partnerkę mając dziecko niż jej nowego partnera, w końcu faceci nie lubią wychowywać nie swoich dzieci) Zarabiam sporo więcej więc nie może być mowy o alimentach. Po naszym rozstaniu ona miała już trzech facetów .. a ja wciąż sam, a córeczka bryka u moich rodziców. Są wniobowzięci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
Jak facet puści mnie kantem to nie Twoja sprawa :) Ja przynajmniej mam dziecko ŚLUBNE a nie tak jak Ty puściłas sie z byle kim.... hahahahahaha Z PARTNEREM oj sorki :) Oj tak, Ciebie twoj PARTNER kantem nie pusci bo on lubi jak WALISZ SRAKE NA ŁÓŻKO, wiec pewnie co za roznica czy dziecko sie zera czy ty TĘPA DZIDO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdfggg
jedne rodzą przy facetach, inne zakładają debilne tematy na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, a jak twój facet przeżył takie obrzydliwe zachowania jak na przykład wymiotowanie? Albo jak przeżyje zmianę pieluszki, bo ciężko chyba o gorszy zapaszek niż przetrawione mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogate wnętrze
Przykro mi Kochani, nie chce używac takieog słownictwa, ale niestey zostałam do tego zmuszona, bo jak to polemizować z osobą, która bezpodstawnie mnie obraża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×