Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co jej poradzic:(

boje sie o swoja kolezanke. prosze doradzcie cos bo juz nie wiem co robic:(

Polecane posty

Gość nie wiem co jej poradzic:(

przedstawie wam jej sytuacje: jest z chlopkiem ok 4 lat. 3 lata przesiedzial w wiezieniu. ona sie poswiecala dla niego jezdzila ok 500 km do niego na widzenia. oddala mu sie. a wiem ze dla niej to bardzo duzo znaczy. wiem ze go bardzo kocha. przed pojsciem do wiezienia oni sie klocili, sprzeczali. ale jak sie nie klocili to byli najszczesliwsza para pod sloncem. przynajmniej osobom patrzacym z boku tak sie wydawalo. widac wtedy bylo ze ona jes bardzo szczesliwa. kiedy jej chlopak poszedl do wiezienia, kiedy zapadl wyrok- 5 lat powiedziala - ze jeszcze zyje- chociaz ona nie jest takim typem osoby co by sie chciala zabijac ale to tak bardzo ja bolalo. przez te trzy lata byla dla niego wyrozumiala, siedziala caly czas w domu. spotykala sie tylko ze swoim bratem ciotecznym (moim chlopakiem) i ze mna. i jej chlopak na tyle jej pozwalal. bardzo sie denerwowal jak robila cos z kims innym. i ona byla najwierniejsza dziewczyna na swiecie. jak byl w wiezieniu byla wyrozumila, musiala pojsc do pracy aby moc do nego jezdic. pracowala w weekondy od 4 rano i uczyla sie co drugi weekend a w tygodniu vhodzila do studum. nawet po sylwestrze w nowy rok jechala do niego chociaz spala tylko godzine. naprawde nie mozna bylo nic zlego powiedziec na nia przez te trzy lata, kiedy on byl w wiezieniu. tylko ze wczesniej mowilismy jej ze powinna go zostawic bo zsluguje na lepszego. ona jest sliczna dziewczyna i potrafi owinac kazdego wokol palca. ale wybrala akurat jego! teraz wyszedl z wiezienia. zaczeli sie klocic. ona przeczytala esy ktore on pisal do swojej bylej i zerwala z nim. pisal ze mysli o niej itp. wybaczyla mu. pojechali na dyskoteke. znow sie poklociki. ona wrocika ze znaomymi a on z byla. prosila nas (mnie i mojego Miska) zebysmy jej pomogli ale ja bardzo nie wiem jak:( pisala ze sobie cos zrobi. co ja mam jej powiedziec? nie wiem. to znaczy wiem ze ona powinna z nim sie rozstac ale jak ona ma to zrobic po 4 latach zwiazku a 3 latach poswiecania sie dla niego? tak bardzo chcialabym jej pomoc ale jak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co jej poradzic:(
staram sie, tzn staramy sie. ona naprawde duzo dla mnie znaczy. tak bardzo sie o nia boje:( chcialabym miec taka moc ktora by sprawila zeby ona zapomniala o nim. ja nie wiem jak mozna byc takim idiota --i piiii piii piiii- zeby taka dziewczyne tak zranic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co jej poradzic:(
wezcie cos podpowiedzcie. chyba zycie ludzkie jest wazne nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×