Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana ona

Wstydze sie wychodzic gdziekolwiek z facetem, bo nie umie sie zachowac.

Polecane posty

Gość zalamana ona

Moj facet nie jest brzydki, nawet przystojny, fajny, z poczuciem humoru. Ale kompletnie nieobyty:O Nie potrafi normalnie niczego zjesc, wstyd z nim wyjsc do restauracji czy zaprosic do rodzicow na obiad. Nie zna w ogole podstawowych zasad dobrego wychowania. W zasadzie to na pierwszych randkach ja go, ze tak wychowywalam tzn. mowilam o przepuszczaniu kobiety w drzwiach, o tym, ze jesli on mnie gdzies zaprasza to nie powinien oczekiwac, ze ja pokryje koszty itd. Cos tam sie nauczyl, ale wciaz nie umie zachowac sie przy stole i gdy chcialam go tego nauczyc to sie oburzyl i powiedzial, ze nie ma mowy. Ostatnio bylismy na urodzinach kolezanki mojej to takiego wstydu sie najadlam, ze brak slow:( Byl ktos moze w podobnej sytuacji, doradzicie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfsafsafasf
Jak to nie umie? To jak on się zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ona
no np. na tych urodzinach jadl salatke i zamiast jak kazdy nad talerzem to wymachiwalam tym widelcem, jedzenie mu pospadalo, a on rekami do buzi:O Potem wypil piwo i kolezanka nie zdazyla jeszcze doniesc to on wstal, otowrzyl lodowke i sam sobie wzial bez pytania. A dodam, ze byl u niej w domu pierwszy raz, a widzial ja drugi raz w zyciu. No i jak np. pil piwo to sobie beknal:O No taki po prostu bez kultury, a jak cos jadlam to bez zadnego skrepowania wyjadal mi z talerza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianna Linia
Ale czemu się tu żalisz? Przecież sama sobie wybrałaś takiego prostaka. Jak ci nie odpowiada, to sobie zmień :O Głupie babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanezza
nie pisz bzdur dziecino kupy się nie trzyma to w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty sobie żartujesz czy on naprawdę taki jest? chybabym się ze wstydu zapadła pod ziemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hunter 2-1
facet wyzwolony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ona
no nie żartuję sobie :O po co miałabym to robić, to raczej ja powinnam zastanowić się jak to znieść. byliśmy ostatnio na imieninach mojej mamy, to piernął bezczelnie, a potem zaczął się śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etha
Postaw ultimatum. Zmieniasz się albo koniec. Jak się nie zmieni, jego strata. Zostając z nim, tylko zniżysz się do jego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ona
o 11.44 to nie ja pisalam. To nie zadne zarty, on po prostu jest taki jakby to ujac "swobodny". Nie robi jakichs okropnych rzeczy, ale po prostu nie umie sie zachowac, nie wie co wypada co nie, jak nalezy zachowac sie przy stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ona
z tym pierdnieciem to podszyw:D Mamy mojej nie poznal, bo wlasnie troche glupio mi go przedstawic rodzicom w obawie przed wstydem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liuljwe
ja pierdole, to gdzie on sie chowal, w buszu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w moim też nie za bardzo
gdzieś chodzę :( On mówi cały czas o sobie, przerywa innym. Jeżeli jest jakiś temat poruszony, jakikolwiek, to on za chwilę się wtrąca i zaczyna mówić o sobie, a zwłaszcza o swojej pracy, o przypadkach, jakie mu się w pracy zdarzają. To jest na serio nudne i widzę, że denerwuje innych, którzy w takich momentach taktownie odchodzą, albo zaczynają rozmowę z kimś innym. Niby drobiazg, ale jednak.. przy każdej sposobność: a ja ostatnio.. a u mnie ostatnio w pracy... tylko o tym rozmawia :(:( Trochę mi głupio. W kółko mówi o jednym i tym samym. Przy mnie nigdy tego nie robi, owszem, opowiada, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że taki stan rzeczy będzie Ci przeszkadzał i będzie bardzo kłopotliwy!Jeśli Twój facet byłby jeszcze otwarty na Twoje sugestie i chciał się czegoś nauczyć to z biegiem czasu wyeliminowałabyś braki, ale jeśli nie ma na naukę kultury osobistej chęci-to moim zdaniem nie zawracaj sobi nim głowy-bo szkoda czasu!Teraz wstydzisz sie tylko przed znajomymi czy koleżankami, kedyś dojdą do tego relacje z kolegani z pracy,będziesz przecież się obracać w różnych kręgach! Nie wspomnę już o życiu kulturalnym czyli wyjściach do teatru, filharmonii czy opery-zachowanie Twojego faceta będzie czystym dla Ciebie upokorzeniem!Inni zapewnniam Cię również dostrzegą brak Jego ogłady i wychowania-ale raczej źle ppomyślą o Twoim rozumie skoro jesteś wykształcona, kulturalna i wybrałaś na towarzysza Swego życia prostaka. Nie sądź,że jestem wredna, to tylko moja opinia, bez kszty złośliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ona
on po prostu twierdzi, ze szkoda zycia na jakies sztywne zasady. Ja mu tlumaczylam, ze nie ma nic sztywnego w tym, ze bedzie np. jadl kulturalnie. Ale on ma takie lasnie podejscie na luzie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to Ty musisz sobie uświadomić czy jesteś w stanie go zaakceptować takim jakim jest(a wszystko na to wskazuje,że lepiej nie będzie) i umiec poradzić sobie ze wstydem, może goryczą i rozczarowaniem czy też odjść do wniosku,że Jego zachowanie to jeenak dla Ciebie przeszkoda nie do pokonania i nie jesteś wstanie całe życie być zawstydzana. No chyba,e nie planujesz z Nim Swojej przyszłości i traktujesz ów znajomość jako luźny związek. Jeśli jest jednak inaczej to na Twoim miejscu głęboko zastanowiłabym się nad tym problemem, poniewaz życie z kimś kto nie zna zasad savoir vivre jest bardzo trudnym wyzwaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest przystojny to spędzaj z nim czas na sexie(bo chyba w łóżku potrafi się zachować, czy też nie np przy sexie oralnym jest brudny), za mąż za niego broń Boże nie wychodź, ale jak w łóżku też jest takim prosiakiem to niech s*******a gdzie pieprz rośnie. Odpowiedz na moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×