jak przetrwać bezrobocie i nie zwariować ?

jak przetrwać bezrobocie i nie zwariować ? macie jakies rady, żeby maksymalnie wykorzystać ten czas? Ostatnio stwierdziłam ze chyba ułoże sobie harmonogram dnia i robić tak by się go trzymać:) wieczorami mam co robić..ide na fitnes, obejrze film, poczytam ksiażek, siedze na necie badź ide w odwiedziny do znajomych najgorzej ejst do tej godziny 18..jasne ubiore się, ugotuje obiad..a reszte czasu spedzam przed netem, gapiąc się w ekran monitora;)coś tam pojde załatwic. czuje , że trwonie czas i zycie, oczywiście poszukuje tez pracy ale ofert jest tak mało, że nie ma sensu codziennie zagladac na te wszystkie strony, bo nic nowego sie nie ukazuje. Myślałam o tym zeby co dziennie poswiecac czas na naukę angielkiego bo w sumie mam materiały do tego.. Profesor Henty czy nawet Site...ale ciężko mi sie zebrac. Gdy pracowałam jakoś szybciej znajdowałam ochote i cheć na robienie innych rzeczy na bezrobociu po miesiącu juz nic mi się nie chce...

Boooszzze jak ja nienawidzę takich ludzi :p każdą chwilę wykorzystać, żyć według planu, nie trwonić czasu...dla mnie masakra :o

a czego nienawidzisz? pytam o rade a nie prosze o krytykę..oczywiście ja tez bym wolała inaczej spedzać czas, nie pamiętam kiedy ostatnio nie miałam pracy i musiałam siedzieć w domu... stad nie ejstem przyzwyczaojona i nie umiem sie odnaleźć w tej rzeczywistości

? nikt nie pogada, nie doradzi

kafe) bezrobotni łaczmy sie:D

tutaj nie ma bezrobotnych wszyscy z pracy klepia xD

uczyć się nowych rzeczy np języków obcych

w pracy tez marnujesz zycie, dziwne ze tego nie zauwazasz ;)