Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zołzą być trzeba

pora na księżniczkowanie!

Polecane posty

Gość zołzą być trzeba

witojcie! ;) opowiem Wam bardzo zabawną historię. otóż poznałam faceta, bardzo mi się spodobał, po pierwszej randce zaraz była druga. potem cisza z jego strony na tydzień. wkurzyłam się na niego, niby przepraszał za ciszę, ale napisałam mu, że jeśli ktoś chce, to zawsze znajdzie czas, a najwyraźniej jemu nie zależy. potem zadzwonił i równo tydzień po drugiej randce, spotkaliśmy się po raz trzeci. i znowu cisza, więc, aby nie psuć sobie długiego weekendu, sama go zapytałam, czy chce się spotkać. odpisał, że w ten weekend nie ma czasu, ale MOŻE w przyszły. wkurzyłam się, bo wyznaję zasadę - zależy mu, to się odzywa i napisałam mu w smsie, że ja się nie dam traktować jak zapchajdziura i jak to ma tak wyglądać, to si ju baj. Czas oczywiście by znalazł - gdyby CHCIAŁ. Nie odpisał mi, więc przebolałam stratę i dzisiaj czułam się już naprawdę dobrze. Machnęłam ręką. Patrzę, telefon dzwoni - mój marnotrawny amant. Odbieram zaskoczona, a ten do mnie - słuchaj, mam na piątek zaproszenie na kabaret i mogę ci je dać, bo ja na niego nie chcę iść. Przyznam, że na taką bezczelność głos mi odebrało, ale upewniłam się, czy dobrze słyszę. Podziękowałam za bilety i zapytałam, po co właściwie do mnie dzwoni, skoro mi nie odpisał. A on, że to ja walnęłam focha. I że on nie lubi przez sms załatwiać takich spraw. I że powinniśmy na żywo o tym porozmawiać. I że jeszcze zadzwoni. Co za bezczelność! Jak można mieć aż taki tupet! Postanowiłam jednak, że jeśli zadzwoni, spotkam się z nim i tak mu poksiężniczkuję, że się mocno zdziwi. Nie wierzył mi, że jestem zołzowata, a ja byłam za miła i za dobra. W akcie zemsty ten ostatni raz pokażę mu, jakie to ja potrafię mieć różki! He, he. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet się najpewniej naczytał jakichś porad z internetu o tym jak na kobietę działa chłód, ignorowanie i trzymanie w niepewności. :classic_cool: Pewnie nie do końca zrozumiał, zresztą i tak w większości nieciekawych tez, nie umiał umiejętnie wprowadzić w życie, albo po prostu jest taki zołzowaty z charakteru. Jedno, drugie, czy też oba powody na raz- to już nie ważne. Olej fagasa, jak on Ciebie i po sprawie. Najlepiej to już się w ogóle z nim nie spotykaj (no, chyba że jednak podziałało i Ci się podoba z tym swoim nadmiernie olewczym podejściem :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzą być trzeba
wiesz, takie trzymanie w niepewności dobre jest na krótką metę i na niepewne siebie dziewczyny, mnie to zwyczajnie męczy i nudzi, bo zbyt duże napięcie powoduje samorozładowanie. fajnie jak facet jest niezależny, ma własne zdanie i nie robi wszystkiego, co mu rozkażę, ale takie zachowanie jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co Ci da to księżniczkowanie? Koleś kopnie Cię w zad i tyle Twojego a Ty założysz topik, "dlaczego znowu mi nie wyszło i o co chodzi facetom" itp.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No o tym właśnie mówię. Gościowi się coś pokręciło. :classic_cool: A jak mu zamierzasz księżniczkować? Opowiedz coś szerzej. Ciekawa jestem. :P No i ja się tak też zastanawiam na marginesie, po co czas tracić na jakiegoś milorda? Jak już się nim nie interesujesz, to może zostaw go podobnej "arystokracji"- umów się z kimś fajnym. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzą być trzeba
baldur - mało zrozumiałeś z mojego wpisu. mnie już przeszło zauroczenie, teraz mam ochotę dać mu poczuć, jak to jego ktoś zlewa Pink - takim jak on należy ucierać nosa, aby doświadczenie ich nauczyło, gdzie ich miejsce. chciałabym się z nim umówić np. w restauracji, niech on za wszystko zapłaci, zamówić drogie dania i napoje, nie dawać się dotykać, pisać co chwila smsy z głupawym uśmieszkiem do telefonu, wyglądać na znudzoną, odpowiadać półsłówkami, niech to on stara się ciągnąć rozmowę. prymitywne? może, ale zemsta jest rozkoszą bogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale zrozumiałem i nadal pytam co Ci to da? Ale chyba nie ma z kim rozmawiać skoro uważasz się za boską. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzą być trzeba
satysfakcję mi to da. koleś myśli, że mnie będzie miał na zawołanie, ale nie ze mną te numery. już niejednego zakochanego w sobie królewicza tak załatwiłam, do tej pory radują mnie wspomnienia ich zaskoczonych min i opadniętych szczęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urughaijka
Tylko nie wiadomo czy uda ci sie ejszcze z nim spotkać :P czy będzie chętny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzą być trzeba
myślę, że zadzwoni, takie mam przeczucie. ale jak nie zadzwoni, nic się nie stanie i tak nie chcę się z nim już spotykać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś co jednak myśli...
zastanów się zastanów niespodzianka przed Tobą koleś z kafe:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzą być trzeba
ha ha a cóż to za wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×