nie mogę zajść w ciąże

Staramy się o dzidziusia. Ile?? Juz sama sie w tym pogubiłam. Dziewczyny podnieście mnie na duchu, opiszcie swoje historie jeśli wam się udalo po długim czasie, albo waszym znajomym.

halllo

twoj facet musi wlozyc siusiaka bez gumki do twojej szparki, poruchac, trysnac bialym plynem w twojej piczy

moze masz problemy hormonalne, zespół policystycznych jajników na przykład

Ja staram się o dziecko ok 4 lata i ciągle nic. a jakie badania robiliście? Jest ciężko gdy nie wiadomo co jest przyczyną.

no na początku chyba sie robi hormony

moja znajoma zaczęła starania w wieku 20 lat, a dopiero w wieku 34 lat urodziła. Przez te wszystkie lata leczyła się i brała hormony - przez to bardzo przytyła. czekając na cud -nie poddawaj się, czasami na ten cud trzeba trochę dłużej poczekać :-)

Cezekająca ja ez sie staram tylko na razie nie moge mowić ze długo, bo tak na serio to dopiero kilka cykli ale przez to ze moje cykle są dziwne, długie i czesto bezowulacyjne to juz wiem ze czeka mnie dłuższa walka - wiec wspieram i czesciowo wiem co przechodzisz nie załamuj sie - wiara czyni cuda

my staramy się 2,5 roku i nic, babdania zrobiłam, u mnie z tarczycą są problemy a mąż ma słabe nasienie więc prawdopodobnie nigdy nie będziemy już w ciąży, najlepsze są pytania znajomych "a wy kiedy?", "rośnie ci już brzuch?". nie mogę tego znieść, nikt z nich nie wie, że chciałabym bardzo

Idz do dobrej kliniki, to cud się zdarzy

najgorsze jest to, że to już drugi partner. Poprzedni związek rozpadł się z powodu braku dziecka.

niby wszystko ok ale czuję że to ja nie moge miec dzieci skoro to już drugi partner

to nie prawda że dobra klinika da cud, my leczymy sie od 3 lat i w klinice rozłożyli ręce nie wiadomo czemu nie mogę zajść. Wszystkie badania wychodzą nam dobrze, badania genetyczne potwierdzają że możemy miec ze sobą dzieci, wydaliśmy na leczenie z 20 tys albo więcej. Teraz zbieramy na in vitro.

masakra, tylu ludzi pragnie dzieci a nie może albo ma problemy... a tylu nie chce a ma i porzuca gdzies

autorko czy robiłaś badania?

dużo rzeczy mi się w życiu nie udało, chociażby to że wychowałam się w rodzine gdzie była przemoc i alkohol. chciałabym stworzyć normalną kochająca się rodzinę, wyrosłam na porządnego człowieka i dalej

spierdzielaj noxelia gdyby matka natura wiedziaął co robo to taki wynalazek jak ty by sie nie urodzil. Idz sprawdz swoje wymyslone dziecko czy jeszcze jest chora psychicznie dziewczyno.

autorko czy robiłaś jakieś badania? chodzisz do lekarza regularnie? co on na to?

pod gorkę. badania były wszystko ok.

a jakie badania robiłaś? miałaś hsg albo laparoskopie? sprawdzali ci przeciwciała antyplemnikowe? parter badał nasienie? wrogość sluzu?

poważnie rozmawiamy o adopcji o ile nam się uda bo to duzo formalności adoptujemy dziecko tym bardziej, że siostra mojego męża adoptowała chłopczyka.

hellolololollł a probowaliscie akupunktury?czasem naturalne metody sa najlepsze....:)

ja juz staram sie 4 rok i nic, ale nie zalamuje sie nie mysle o tym ,alasnie dzis dostalam miesiaczke wiem ze nie jestem w ciazy, szkoda, ale nie zalamuje sie ma 35 lat i mysle pozytywnie

nie próbowaliśmy. Były masaże, bioenergoterapeuci, zioła itp. nic nie pomogło.

hellolololollł ja lecze sie akupunktura i akupresura na inna dolegliwosc,ale wiem,ze rowniez w takich sprawach pomaga.nic nie szkodzi sprobowac tymbardziej,ze i tak nie macie nic do stracenia.niewiadomo czy in vitro sie uda...

my staraliśmy się 3 lata były nieudane IUI szykowaliśmy sie do in vitro i udało się naturalnie! jestem w 5 mc zyczę wam powodzenia

noxelia gdyby matka natura wiedziała co robi ciebie na tym świecie by nie było jak widać normalnie ludzi maja problem a kretynizm się szerzy :) musisz byc biedna dziecko :(

nie jestes sama.. nie napisze ze bedzie dobrze, bo tego nigdy nie wiadomo ale nie ma co sie poddawac, walcz o swoje szczescie! a panna noxelia sie nie przejmuj, ona miala ciezkie zycie i teraz probuje kazdemu dopierdolic

może spróbujemy a coś dokładniej o tej akupunkturze? czy to boli? jaki jest koszt?

my staramy się od 2 lat dopiero... byłam 2 razy w ciąży, ale obie ciąże straciłam. robiliśmy wszystkie możliwe badania - wszystko idealne. moja gin skierowała mnie na badanie genetyczne a tam polecili mi genetyczne krwi (zamiast kariotypu) bo podobno częściej wychodzi coś w krwi. i wyszło mi - mam trombofilię. ciężko donosić ciążę, ale podobno się da... tylko te próby są bardzo bolesne. dodam, że za drugim razem zaszliśmy za pierwszym razem. pozdrawiam i głowa do góry