Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

czy nie podobalo jej sie na spotkaniu?

Polecane posty

Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Czesc dziewczyny i nie tylko.jestem chlopakiem.Mam 20 lat i pod koniec czerwca poznalem na internecie mlodsza o rok dziewczyne i pisze z nia do dzis. pisanie szlo do tej pory tak srednio. kiedys sama pierwsza do mnie zagadywala i bylo fajnie a pozniej zaczela sie ukrywac nie odpisywac itp. od poczatku pazdziernika zaczalem ja namawiac na spotkanie w realu ( nie mylllic ze sklepem ;p ). zgodzila sie ale mowila ze nie ma czasu i ciagle przekladala. w koncu udalo nam sie spotkac w ten poniedzialek. poszlismy na piwo gadalismy. co prawda nie bylo zadnej niezrecznej ciszy mialem nawet w zapasie wiele tematow ale atmosfera byla troche sztywna. widac bylo ze chyba nie ma tej chemi i nie zaiskrzylo. po ok. 1,5 godz sama zakonczyla spotkanie. nie zgodzila sie zebym za nia zaplacil ani nawet odprowadzil do domu czy na autobus chociaz pora byla wieczorowa a ona miala troche drogi. nie bylo wiec zadnego czulego pozegnania przytulania czy buziaka. gdy powiedzialem na koniec ze bylo milo, odpowiedziala tylko: bylo tak jaki mialo byc. a gdy spytalem kiedy sie znow umowimy powiedziala ze nie ma czasu i bedzie mnie na biezaco informowac. gdy wrocilem do domu wymienilismy smsy czy doszla do domu itp. we wtork do niej naisalem na gg ale mi nawet nie odp. i wogole znow sie ukrywa.czemu? przez to spotkanie? czy ona zakonczyla spotkanie i nie dala sie odprowadzic bo jej sie nie podobalo spotkanie i ja?czy jeszcze sie zemna spotka? czy mam u niej jakies szanse czy juz napewno nie bedzie moja dziewczyna? gdzie popelnilem blad? gdy wrocilem do domu myslalem nad tym co zle zrobilem i mysle ze mym bledem mogla byc zbyt duza gadatliwosc zbyt duzo mowilem o sobie o moich problemach czy to byl blad? nie podoba mi sie ona szczerze mowiac jakos szczegolnie pod wzgledem urody czy charakteru byla poprostu taka o normalna.ale mimo to caly czas o niej mysle i nie moge przestac. bardzo chcialbym sie znow z nia zobaczyc i nie moge sie doczekac kiedy to nastapi. czy ja sie zakochalem lub zauroczylem?;p i ona chyba tego nie odwzajemnia? sorki za dluga opowiesc oraz bledy i dzieki jesli ktos to doczytal do konca i zechce odpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×