Mój facet się wściekł gdy wzięłam do ręki list, który lerzał na stole...

Wyrwał mi go z ręki, zaczął krzyczeć, że to jego osobista rzecz. Nigdy się tak nie zachowywał. Pokłóciliśmy się, wyrwał mi telefon i niem rzucił. uderzyłam go a on uderzył w ścianę ale chciał we mnie. Boże jestem w szoku bo zawsze byliśmy zgodni, nigdy nawet muchy nie skrzywdził a tu takie coś. Zerwałam z nim.

miało być leżał, przepraszam ale przez te łzy ledwo co widzę co piszę.

przesadził..ciekawe co takiego bylo w tym liscie...

krajowy rejestr długów? :D

nie to nie było to, to taka dłuższa nazwa była, jakoś na T chyba takimi dużymi literami pisane, czerwone.

nigdy wcześniej się tak nie zachowywał, zawsze sam kazał mi otwierać swoje listy, bo mówił że mi ufa i nie ma nic do ukrycia.

I się już tym nie przejmuj, nie twoja sprawa, faceta kiedyś zamkną jak tak dalej będzie sobie pogrywał.

Jestes pewno za bardzo wscibska. Skoro list jest do niego to po co analizujesz koperte (choc tym razem nie zdazylas)? Jasne, ze z tego, co mowisz faceta troche ponioslo, ale zeby go uderzyc po tym jak wyrwal Ci telefon?!? Uderzenie kogos to totalne dno niezaleznie od plci! Gdyby to facet uderzyl Ciebie, to od razu bylby "ukamieniowany", ale ze jestes kobieta, to pewno okladanie faceta wydaje sie byc ok. Przemoc domowa dziala w obydwie strony! Prawde mowiac zasluzylas na to, zeby Ci oddal, ale najwyrazniej ma troche wiecej klasy niz Ty "ksiezniczko"!

Zachował się tak jakby miał coś do ukrycia przed tobą i bal się że coś zobaczysz. Z drugiej str to ty też nie zachowałas się w porządku bo to jego prywatność a ty ją naruszyłas

DOBRZE ZROBILASM GDYBYS BYLA JEGO ZONA; TO BY CIE ZA WLASNOSC UWAZAL;

tylko to było zawsze tak że on sam mnie prosił p przeglądanie korespondencji, u mnie też otwierał moje listy, nie mieliśmy nic do ukrycia i było ok. A teraz dostał jakiegoś szału. Rzucił moim telefonem, który mi zepsuł w ten sposób bo pękł ekranik i za to mu strzeliłam z liścia.

Jak znam facetów to jutro przyjdzie do ciebie lub zadzwoni i będzie przepraszał ale ty musisz pokazać wtedy , że nie jesteś taka łatwa

Haha gdyby facet po tym jak zostal uderzony przez swoja laske z byle powodu wrocil, przepraszal i kajal sie zeby wrocic, bylby kompletna ciota! Nie liczylabym na to, jesli choc troche sie szanuje. Wydaje mi sie, ze autorka jest singielka, a znajac zycie i wiedzac jak zdesperowane sa polskie dziewczyny, to autorka bedzie za kilka dni za chlopakiem biegac i go przepraszac...

To moim zdaniem zależy od tego jak długo byli ze sobą

Eeerr chyba cie syty bolą. za co mam go przepraszać? że mnie upokorzył? że zepsuł mi telefon za 1000 zł? że prawie mnie uderzył? śmieszna jesteś.

bylismy razem 3 lata, myślałam że go znam ale widać się myliłam.

w tym liscie bylo

Już wiem co było w tej korespondencji. Okazało się, że była to zachęta do wzięcia kredytu w Providencie :o

Hahahaha