Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana_wspollokatorami

kiedy mogę zgłaszać zakłócanie ciszy nocnej?

Polecane posty

Gość zalamana_wspollokatorami

j.w. mam bardzo poważny problem. mianowicie moi sąsiedzi z premedytacją bardzo głośno rozmawiają po 22. niestety właścicielka mieszkania ich nie wyrzuci, bo darowała im już tyle imprez, że poczuli się bardzo pewnie i po prostu nie reagują na prośby uciszenia się. nie dzwoniłam na policję gdy urządzali imprezy, bo zawsze uważałam, że to ich "ostatnia szansa" i zgodnie z umową, którą podpisali, po prostu zostaną wyrzuceni z mieszkania. i teraz zastanawiam się, czy mogę zadzwonić na policję i zgłosić, że sąsiedzi mimo moich ponad dziesięciu interwencji i próśb po prostu się wydzierają, czy mogę to zgłosić tylko w przypadku imprezy, a takie zgłoszenie "głośnych rozmów" i gry na xboxie będzie raczej głupotą. Proszę o pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikutaku
Puknij się w łeb. Ludziom już pogadać nie można! młodzi są co mają chodzić na paluszkach bo Ty chcesz iść spać? Do lasu się wyprowadź, jak Ci nie pasuje życie w blokach. Bloki mają to do siebie, ze dużo w nich słychać. Wezwij policje i powiedz, że grają na xboxie. Pewnie w sobotę wieczorem nie mają nic innego do roboty, jak interwencja u rozżalonej baby. Jak już przyjadą, powinni Ci jeszcze wlepić mandat za bezpodstawne wezwanie Policji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskien komsetyki
kikutaku to ty sie w leb pierdolnij, jak sie zachowujesz jak malpka w lesie to do lasu idz mieszkac, albo na odludzie. jesli to jest swiadome zaklocanie ciszy i darcie ryja, to smialo dzwon na policje, po 22 cisza nocna juz jest. co innego jesli to naprawde normalne rozmowy a sa po prostu cienkie sciany, to pozostaje je sobie oblozyc czyms dzwiekoszczelnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubabuba8
0;heheehee dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pryknac sobie wolno pozwalam
Pamietam jak raz zaprosiłam przyjaciółke, piłyśmy wino i rozmawiałyśmy. Nawet tv czy radia nie miałyśmy włączone. Siedziałyśmy do 1 w nocy, potem ona poszła. A co znajduje drugiego dnia w skrzynce pocztowej? Ostrzeżenie od sąsiadki, że następnym razem zgłos ina policje i pouczenie, że kobiety nie powinny pić alkoholu. CO ZA BABSZTYL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.lfabet
Czy nikt tutaj nie potrafi czytać ze zrozumieniem? Z postu jasno wynika, że sąsiedzi często urządzają imprezy i mimo upomnień robią to ciągle. a pani Załamana NIE dzwoniła na policję, bo własnie ma dobre serce i stara się zrozumieć swoich sąsiadów. Pomimo to są dla niej uciążliwi i oni o tym wiedzą. Znają dokładnie sytuację, więc muszą mieć świadomość jak bardzo przeszkadzają pozostałym użytkownikom bloku. Głośne rozmowy i granie na xboxie za ścianą może być uciążliwe nawet dla ludzi, którzy są młodzi, ale np są zapracowani, zabiegani i chcieliby odetchnąć w domu. Dlaczego od razu zakładacie, że to jest stara baba? Może jest.. ale chyba wtedy nie wiedziałaby czym jest xbox...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za głośną rozmowę to raczej
nic im nie zrobią ale jak nastęonym razem będzie glośna impreza to śmiało dzwon na pilicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borys28
prawda jest taka,ze po 22 jest cisza nocna i jezeli ktos bardzo glosno gada i notorycznie sie to powtarza np. z kolezkami to sprawa nadaje sie do administracji osiedla(bloku,jest mozliwosc eksmisji takiego degenerata nieumiejacego zyc w spoleczenstwie),na policje(ma prawo karania takich osob grzywną,wiem o kilku ludzkich kurwach,ktorzy za naruszanie ciszy nocnej zaplacili calkiem spore grzywny) i do sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość em89
Mam problem z sąsiadkami,mianowicie to są niezłe imprezowiczki,dosc ,ze za dnia od 10 rano leci nieraz głośna muzyka,techniawa,to jeszcze przynajmniej 3 razy w tygodniu robią sobie imprezy mnie lub więcej głośne.Byłam u nich 5 razy upominając grzecznie,prosząc by zciszyły muzykę i sie nie wydzierały bo mam rano do pracy wstac.Nic nie dało,wiec stwierdzilam,ze pomocna jest w tej sytuacji policja.Chcialam tez dodac,ze nie jestem przewrażliwiona,nieraz moj chlopak jest jak one imprezują i nie mozna telewizji oglądać,ponadto wydzierają się strasznie,przekrzykują.Nie da się spać.Pomijając ,że muzyka jest czasami na full.Raz wezwałam policję to policja pouczyła,laska sprytna wygadana,nie dała mi do słowa dojść,policja nastraszyła karą 200 zł i powiedzieli,że mają uszanować sąsiadów.Laska kazała mi sobie zatyczki kupić.Nie wiem,ale to trzeba być kretynem ,żeby o 2 w nocy się wydzierać na cały głos,puszczać głośno muzykę.Za drugim razem kolesie przyszli,ja im powiedzialam co jest grane i weszli do mieszkania tych lasek i cos mi sie wydaje,ze one nagadły im,ze jestem przewrazliwiona.Powiedzialy,ze pracują 10 godzin dziennie,to nie wiem dlaczego czasami caly dzien dudni muzyka za ścianą.Pozniej ,ze tylko rozmawialy.Domyslam sie,ze mydliły oczka,albo daly po kielichu.Z tym ,ze one nie rozmawialy tylko sie wydzieraly,głosno smialy,piszczały.Pozniej panowie przyszli do mnie,ten jeden mi powiedzial,ze nie cisza nocna nie obowiązuje,i mozna rozmawiac po 22 godzinie,ja mu tlumacze,ze one nie rozmawialy tylko krzyczaly,ze rozmowy mi nie przeszkadzają.Pozniej mowi mi ,ze nie moge wzywac policji w takich sprawach ,bo mogą mi wypisac mandat za bezpodstawne oskarżenia.I teraz nie rozumiem,ostatnio policjanci byli po mojej stronie ,upominali,ze cisza nocna obowiązuje od 22,a teraz facet do mnie przychodzi po 10 minutach w mieszkaniu sąsiadki i jeszcze ja jestem ta zła i mowi,ze wiedzialam,ze idę mieszkac do bloku.Jestem wkurzona,bo nie wiem w koncu co jest grane.Jedni mowia tak,drudzy inaczej.Laski są strasznie uciążliwe i bezczelne.Poza tym sąsiedzi nieraz mnie mylą i myślą,żę mieszkam z tymi laskami i mnie opierdzielają,albo jak wychodzilam z walizkami to slyszalam ,,W koncu bedzie spokoj".Domyslam się,że innym sąsiadom tez przeszkadzają,zawsze musze sie tlumaczyć,że ja nie z tego głośnego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie w przepisach nie jest uregulowane co to jest "cisza nocna", nie ma też wyznaczonych godzin w jakich to jest. Przyjęło się, że cisza nocna obowiązuje od godziny 22.00 do 06.00, ale regulamin danej spółdzielni mieszkaniowej może mieć ustalone własne godziny i tam radziłabym najpierw zaglądnąć. Kodeks wykroczeń (art. 51) reguluje to co się dzieje, gdy ktoś zakłóca ciszę nocną, więc jeżeli na spokojnie nie da się tego załatwić z mieszkańcami, to raczej stanęłabym za tym, żeby wezwać policję / straż miejską, bo zanim sprawa trafi do spółdzielni, to miną wieki zanim ktoś się tym zainteresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka że jak ona wezwie policje ona przyjdzie i usłyszy głośniejsze rozmowy nie żadna awanturę itd to nie zrobią im nic ba nawet jakby była awantura to nic by im nie zrobili tylko poprosili o spokój i poszli. Wiem bo często była wzywana policja na sąsiadów którzy po nocach po pijaku się awanturowali bili itp ale co z tego jak policja właściwie nie może nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram.Miejsce bydła jest w chlewie lub na polu. Cisza nocna to cisza nocna a nie jakiś tam wymysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszelkie problemy z sasiadami i w ogole miedzyludzkie zakończyły się kiedy za zarzadzanie blokiem wziela się firma www.lidar.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdan Drzewiec
Mieszkam we wsi Tomaszkowice kolo Wieliczki, zaklocanie ciszy nocnej w tej wsi to norma. Albo wyja kundle i dra ryja, najczesciej u sasiada o nazwisku Kawaler, ale tez dra ryja pijaki lub sa imprezy. Klotnie tez nie naleza do rzadkosci i to wszystko po 22. Mentalnosc wsiokow na poziomie sredniowiecza. Chamstwo i uposledzenie umyslowe idace w parze z alkoholem. To obraz dzisiejszej wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×