Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JOLA 22

Jak namówić męża na dziecko

Polecane posty

Gość JOLA 22

Hej dziewczyny nie wiem jak mam namówić męża na dziecko. Jesteśmy małżeństwem wprawdzie krótko od czterech miesięcy ale parą już od ponad 5 lat, a mój mąż nie chce nawet słyszeć o dziecku. Pytałam się dlaczego ale on cały czas mówi że na razie chce się nacieszyć naszym małżeństwem. Jest między nami spora różnica bo 7 lat i moim zdaniem to jemu powinno zależeć na dziecku a nie mnie lecz jednak to ja czuje że pragnę dziecka a nie on. Proszę doradźcie mi co mam robić bo nie wiem jak mam już z nim rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jooolkka
no to uszanuj jego decyzję :O albo się nie zabezpieczaj i po kłopocie... ale to byłoby świństwo z Twojej strony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pomysl o odwrotnej
sytuacji - gdyby to on chciał a ty jeszcze nie. dziecko to wspólna decyzja i powinni ja podjac obie osoby i osbie osoby powinny byc do niej gotowe. on nie jest wiec nie nalegaj. nie wiem ile masz lat ale sama napisałasze masz jeszcze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Jednak ja widzę to po nim że on szybko sie nie zdecyduje na dziecko a ja go naprawde pragnę. Do tego jeszcze jego siostra urodziła dziecko a ja nawet nie mam siły jechac do niej i do dziecka bo boję sie że znowu bede płakała pół nocy. Czemu to zawsze kobieta musi ustępowac bo facet ma zawsze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamyylka
pogadaj z mężem, moim zdaniem małżenstwo po to jest żeby wspólnie dzieci planowac a nie tracić czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopa santa crus
po co w ogole bralas z nim slub skoro macie inny pomysl na zycie? liczylas ze po slubie od razu zechce, a moze nawet o tym nie rozmawialiscie? eh naiwnosc niektorych bab rozwala mnie na lopatki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Rozmawiałam z nim kilka razy ale nie pomaga. Nie moge powiedzieć że on nie chce mieć dzieci ale zawsze szuka jakiegos powodu zeby odłozyć dziecko na pozniej. Ostatnio straciłam prace wiec teraz twierdzi ze musze znaleśc ja i gdy bede miala umowe na stałe to wtedy bedzie odpowiedni czas. Znając realia dzisiejszego zycia to szybko jej nie znajde i znowu bede siedziala w domu pol roku. Teraz mieszkamy u tesciow wiec dalibysmy sobie rade napewno moi rodzice tez napewno by nam pomogli ale do niego to nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
Twój mąż z jakiś powodów nie chce dziecka i zawsze wymyśli jakąś wymówkę. Weż sprawy we własne ręce i tyle. Jeśli stać Was na dziecko, będzie miał Ci kto pomóc - odstaw tabletki i tyle. Jesteście małżeństwem, więc nikogo ciąża nie zdziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Tak rozmawialiśmy ale nigdy nie mówilismy o jakiejs konkretnej dacie wiec nie moge mu powiedziec ze mi obiecywal zaraz po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po Twoje ostatniej wypowiedzi stwierdzam ze facet ma racje mieszkacie u tesciow!? nie masz pracy-poszukaj.. ladnie to tak odrazu czarny scenariusz obstawiac? w pracy probny masz na 3 miesiace, pozniej okaze sie co dalej dziecko nie zajac nie ucieknie, to wielki obowiazek nie tylko finansowy nie marwt sie na zapas, co ma byc to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
W tym jest problem ze nie biore tabletek to zawsze on uwaza zeby nie bylo wpadki wiec tak nie da rady do tego chcialabym zeby on tez chcial tak jak ja a nie podstepem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
Tyle, że za długo odkładać też nie można. Znajdziesz pracę, będziesz czekała, aż Ci dadzą umowę na stałe. Dadzą albo nie dadzą. zajdziesz w ciąże zaraz jak dostaniesz umowę, to będą nosem kręcić, jaka wygodna, zamiast popracować, to w zaciążyła... Zawsze są argumenty za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeevvvvennn
Mieszkacie u teściów, nie masz pracy... więc dlatego te dziecko? by do roboty tyłka nie ruszyć i żerować na rodzinie? :D No cóż każdy ma swój patent na "życie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
Fakt, przy dziecku to nie robota:) Luz blus , wszystko się samo robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko znowu nie
przesadzaj że to ciężka harówa , szukasz powodu do siedzenia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Nie chcialam mieszkac u tesciow ale maz namowil mnie ze bedzie lzej z rodzicami wiec ok zgodzilam sie. Jakbysmy wynajmowali mieszkanie to ok nie byloby mowy o dziecku ale skoro zmusilam sie i juz tu mieszkamy to dlaczego mam teraz rezygnowac z dziecka??? Ja sie poswiecilam on chyba zez moze. Zreszta sam widzi jak bardzo pragne tego dziecka i jak pilnuje malego jego brata a pozniej go zabieraja to strasznie mi zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
eeee, pewnie, że nie niemowlak grzecznie śpi całą noc sam ładnie zje sam się wysika wykąpie, ubierze zajmie sobą ugotuje obiad, posprząta itd. aż współczuję ludziom, którzy 8 godzin siedzą w biurze to dopiero harówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
zresztą dzieci można spokojnie rodzić i po 40-stce inseminacja tylko ok 500 zł (sam zabieg , nie licząć lekarstw i wizyt, in vitro ok 16 tys.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Poświecilam sie pracy calkowicie siedzialam tam po 12 godz prawie codziennie ale wyszlo jak wyszlo juz tam nie pracuje i boje sie teraz ze jak znajde prace ( nie wiadomo kiedy ) a potem znowu nie dostane umowy to zwariuje. Pragne tego dziecka a nie ze nie chce mi sie isc do pracy. Teraz zreszta tez mi sie nie usmiecha siedziec w domu myslicie ze nie chcialabym pojsc do pracy? Wiem ile dziecko potrzebuje opieki i to juz nie jest praca na 12 godz tylko 24 h n dobe wiec nie piszcie ze jestem wygodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko znowu nie
niemowlak grzecznie śpi całą noc - to nie praca sam ładnie zje - ogromnie wyczerpujące nakarmić dziecko sam się wysika - strasznie precyzyjne i czasochłonne zadanie - przewinięcie dziecka wykąpie, ubierze - zadanie wymagające ultra zdolności manualnych i intelektualnych idzie się wykończyć . zajmie sobą ugotuje obiad, posprząta itd.tragedia mając 24h w domu zadanie wręcz niewykonalne już nie mówiąc ,że zapewne codziennie sprząta się całe mieszkanie od podłogi po sufit 🖐️ kury domowe zawsze chciały udowodnić , że harują ale wybacz każdy wie jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
nie piszę, że jesteś wygodna sama mam małe dziecko i szlag mnie trafia, gdy ktoś mówi, że NIC nie robię, tylko SIEDZĘ w domu z dzieckiem wcześniej pracowałam, robiłam podyplomówkę, żyłam "na wysokich obrotach" teraz zajmuję się dzieckiem i traktuję czas z nim spędzony jako inwestycję w jego rozwój emocjonalny, nie miałam pomocy w rodzinie, a niani nie chciałam bo nie ufałabym obcej osobie ja znam swoje dziecko najlepiej i wiem, czgo potrzebuje mąż zarabia, a ja wrócę do pracy, jak mały pójdzie do przedszkola jeśli pragniesz dziecka, stać Was na nie, nie czekajcie długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
i jestem szczęśliwa, że mam czas dla swojego dziecka; poczytać mu, wyjść na spacer do lasu, na basem, własnoręcznie ulepić z nim pierogi :) I cieszę się z tego, że miałam taką możliwość i doceniam to nie każda mamą ją ma są i takie, to w za przeproszeniem z wywieszonym językiem latają między domem a pracą dziecko z pierwszą lepszą nianką, a mama w pracy bo trzeba zarabiać na życie ja mam czas i dla siebie i dla dziecka i dla męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllka
i, nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale lubię być kurą domową :) kiedyś pracowałam po całych dniach w firmie, w weekendy studia nie miałam czasu na spacer, książkę, spokojny wieczór z rodziną praca nie zająć nie ucieknie a dziecko to wspaniały dar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoli wyjaśnienia
No tak brak pracy i mieszkanie u teściów to najlepszy czas na dzieciątko:-O Ten twój mąż musi być stuknięty, że nie chce mieć teraz berbecia, który wiadomo będzie żył tylko miłością swojej mamusi:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam takie figurki
a swoja droga, nie poruszalas tematu dziecka przed slubem ? wiedzialy chyba galy co braly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm...............
a mąż też wygodny! zamiast myśleć o WŁASNYM mieszakniu, wolał przyprowadzić żonę do mamy bo tak taniej? Co za ludzie.... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×