a ja wam powiem, że lubię tę świąteczną komercję

no niby święta Bożego Narodzenia to narodziny Jezusa, wigila, pasterka, kolędy no ale od dawna jest inaczej, że w sumie większą rolę odgrywają choinka, prezenty, zakupy, ozdobione świecidełkami miasto, świąteczne komedie i piosenki i powiem wam że mi się to podoba. ja nie lubię świąt, bo u mnie w domu święta są smutne, ale modlitwy, kolędy jakieś tam są, i na pasterkę też idziemy ale ta komercja trochę mnie rozwesela, miło się robi na duszy gdy miasto takie jasne od kolorowych lampek i przystrojone takie :) ale! gdy nie ma śniegu to wszystko wtedy traci urok :o

Też lubię te świecidełka :)

najładniej to wygląda jak śnieg jest ;) jak jest plucha to nawet te świecidełka nie pomagają :(

:)

lubie swiateczna komercje, ale nie lubie swiat bo u mnie w domu tez zawsze jest smutno i dretwo, tylko ja i rodzice

Dodam, że handluję bombkami ;)

ja tez lubie. Bez tego nie byloby klimatu.

i pieniążków w moim przypadku :)

a wiecie, że ja też lubię! I się wcale tego nei wstydzę. Dzięki temu czasowi światecznemu mogę znó poczuć się jak dziecko, czekać na Mikołaja i być sobą. :)

powiem więcej - kocham świąteczny, miejski klimat i te budki z lampkami, bombkami, ozdobami... ach i och :D

te dwa ostatnie to podszywy ;) a zapomniałam jeszcze o świątecznych reklamach coca coli, czy innych reklam ze świętami i świąteczną muzyką w tle ;)

dla mnie swiat nie ma bez kewina;p

kevina i ,,i kto to mówi'' mogłoby nie być, ale reklama coca-coli obowiązkowo :)

te dwa podszywy to jedna i ta sama osoba- JA ;) p.s. tylko nie bij pasem za to :D

Też lubię! :) I też się nie wstydzę. W tym tygodniu już się zabieram za mikołakowe zakupy. :)

nie no kevin musi być :P nawet jeśli nie mam zamiaru oglądać :P od kilku lat myślę "w tym roku nie obejrzę" ale zawsze ktoś akurat włączy i wtedy się wciągam :D