Internetowe znajomośći

"nikt nikogo nie zmienił" może ja będę pierwsza ? :P

naiwność wzbudza politowanie jeżeli prezentuje ją osoba mająca sie za dorosłą i chcąca pomóc drugiej osobie.

nie uważam że jestem naiwna...

ale we mnie podczytującej też wzbudzasz TYLKO politowanie a może jesteś nastolatką , o to sory winetu:D to jak najbardziej masz rację!

ok a ja tak uważam.

nie irytuj sie kobito :) zrobisz, jak chcesz, a ja potem powiem: A NIE MÓWIŁAM? hahahahaha

no cóż, macie takie prawo :D litujta się jak chcecie

wcale się nie irytuję :D:D wy macie swoje zdanie ja swoje :) wierzę w ludzi i ich przemianę :) to wg. was naiwność ?

podaj mi przykład : przemiany czlowieka.

hmmmm uważam , że masz mniej niż 17 lat:D nie gniewaj się ale piszesz takie bzdety ;)

mąż mojej koleżanki i syn mojej sąsiadki :) to tacy z najbliższego otoczenia

mogę mieć i 13 jak chcesz :)

no ok, i na czym poległa ich przemiana?

nie chcę , właściwie wyjdzie na samo :D

obaj alkoholicy jeden z mniejszym stażem 8-letnim nie pije od 5 lat drugi od 8 lat w abstynencji, po 15 latach chlania

a ta żona i ta matka : ile miały szczęścia w tym czasie , kiedy on łaskawie nie chleje ? ile je to kosztowało zdrowia ?pomyślałaś o nich ? czy tylko o tych palantach? taka z nich dumna jestes aż mi Cię żal

pewnie że swoje przeszły !!! ja ich tu nie bronie ani nie jestem z tego dumna jakie życie zgotowali najbliższym !!! mówię jedynie, że taka przemiana jest możliwa..... :)

takim kosztem? i Ty w to chcesz wejść świadomie ? :O

noszzz.... człowiek się zmienia to jeszcze źle..... to lepiej jakby dalej chlali ? :)

noszzzz to niech się przemieni i przyjdzie przemieniony :D niech nikomu życia nie umila jak taki podatny na %

jeszcze was może zaskoczyć :P

czuję ze mi się oberwie od M :P

ale to nie te kobiety ich zmieniły nikt nikogo nie zmieni. alkoholik moze przestać chlac tylko sam z siebie i wtedy najczęściej nie potrzebuje już służącej, która wczesniej przy nim trwała.

nie wspominając już o tym, ze alkoholik uzależniony jest do końca życia i w KAŻDEJ chwili może znowu pójść w tango.

njun, tego nie wiesz kto, lub co miało wpływ na przemianę :) zresztą nie ważne, najważniejsze że jest to możliwe co do zdania że "w każdej chwili może pójść w tango" zgodzę się - może, ale też nie jest powiedziane że pójdzie :) jak na razie jest ok i z tego trzeba się cieszyć :)

"jak na razie jest ok i z tego trzeba się cieszyć" ja pierdziele:O

nie, nie jest ok z alkoholikiem nigdy nie jest ok, albo cieniem na relacji kładzie sie to, co robił zanim przestał pić, albo strach,ze znowu zacznie. skąd sie biora takie męczennice, to naprawdę jest zagadka....

;)

poza tym wiadomo, ze nie ma takiej opcji aby ktos za kogoś przestał pić, więc o czym Ty w ogóle mówisz? wiadomo, że Ci faceci SAMI zmienili picie na niepicie.

dobra rzucajcie we mnie pomidorami, jakoś zniosę :P dodam na koniec, że zarówno żona jednego jak i matka drugiego wybaczyły obydwóm koleżanka z mężem alkoholikiem dobrze ze sobą żyją :) pewnie pomarańczo zaraz napiszesz że są pojebane :) bo jak tak można puścić w niepamięć.....