sylwester (znowu) we dwoje?

Cześć wszystkim forumowiczom! Chciałam Was zapytać co robicie w sylwestra? Ja tak jak w zeszłym roku spędzam go z moim chłopakiem we dwoje...tak mi brakuje jakiegoś wyjścia na bal, imprezę, ze znajomymi...problem w tym, że wszyscy znajomi mają inne plany. I w ogóle smutno mi, bo Andrzejki też spędzaliśmy we dwoje. Mamy po 22 lata i chciałabym jeszcze w tym wieku poszaleć, a z drugiej strony nie wiem jak to zorganizować. Poradźcie coś...

Zebyś kiedys nie płakała i tej

za tymi chwilami we dwoje.

ja będę sama w domu z winem i TV :O

ja spędze z dwiema dziewczynami...

ja po prostu cierpię na brak takiej paczki znajomych...kilka osób, z którymi można spędzić imieniny, urodziny, sylwestra, pojechać na wakacje...niby mamy kilkoro znajomych, spotykamy się z nimi raz na czas na kawę, ale jak przychodzi co do czego to nie jesteśmy na tyle zżyci, żeby gdzieś razem pojechać czy właśnie spędzić sylwestra. Eh, doskwiera mi to. Boje się, że w przyszłości będziemy ciągle siedzieli sami w mieszkaniu, czasem wychodzili do kina ale tylko we dwoje...eh...czy ktoś mnie rozumie?

Nie masz jakiejś koleżanki samotnej? Pewnie chętnie skorzysta z okazji, bo nie będzie musiała sylwestra spędzać samotnie. Ale pewnie obawiałabyś się.

"Boje się, że w przyszłości będziemy ciągle siedzieli sami w mieszkani" zle ci nie zycze, ale jak cie kiedys ten facet zostawi, to zobaczysz, czy ten problem to taki problem w porownaniu z tym, ze niektorzy sa przez cale lata sami i sylwester czy andrzejki spedzają SAMOTNIE.

ja jadę w góry z paczką... zabiorę cię i będę dla ciebie dobry, wyrozumiały, miły i odstawię do drzwi, po czym może kiedyś się ze mną umówiesz na randkę :) Może być?

Autorko ja cię rozumiem. To nie chodzi o to, że Sylwester we dwoje jest zły ale czasami fajnie wybrac się gdzieś z większą paczką, wyjść do ludzi pobawić się..a skąd jesteś?

a ja będę spędzać sylwestra w samotności..:( kto ze mną dzieli ten los?:(

Ja. I tak od wielu lat.

jak tu się cieszyć ze świąt, sylwestra gdzie wokół panuje miłość..ludzie składają sobie życzenia..a człowiek sam jak palec..nie ma do kogo się przytulić...chyba trzeba przespać ten cały szum

skąd jesteś i w jakim wieku?bo też z chłopakiem tegorocznego sylwestra spedzamy tylko we dwojke

Kraków, 22 :P Wiem, że to może wyimaginowane problemy, ale to może wynika z mojego charakteru, po prostu lubię spotykać się z ludźmi, a mój chłopak trochę odwrotnie, bo zwykle woli spędzać czas ze mną. Ale zwykle idziemy na kompromis i raz na czas spotykamy się z jakimiś znajomymi. No ale to nie są tacy prawdziwi przyjaciele...

To rzuc chlopaka, po co Ci on? Zacznij szalec i jaqk sie wyszalejesz, to wtedy znajdziesz faceta. Ile kobiet by wszystko dalo za to, zeby ich faceci z nimi chcieli spedzac czas, a nie wiekszosc czasu spedzali z kolegami czy na imprezach razem, w wiekszym gronie.

szkoda, ja warszawa, może jest ktoś z mazowsza?

Nie rzucę, bo bardzo Go kocham. Dla niego kumple nie istnieją, raz na czas może się z jakimś spotka. Czy to nie dziwne? I nie myślcie, że nie doceniam tego co mam. Doceniam bardzo! Tylko czy ludzie w wieku 22, 25, 30 itd lat już nie spotykają się ze znajomymi? Spędzają czas wyłącznie w gronie rodziny?

ja mam paczke przyjaciol od ok 7 lat, ktos sie pojawia co jakis czas nowy wiadomo, ale z moimi spedzam kazdego sylwestra, bardzo czesto sie spotykamy i dzwonimy do siebie, nie zmienil nawet tego fakt, ze 2 pary sa juz po slubie. w lutym jedziemy na tydzien na narty. tym bardziej sie ciesze z tego co mam, bo od roku jestem sama, jakby nie przyjaciele to nie wiem jakbym sie podniosla po rozstaniu po 6 - letnim zwiazku. postaraj sie zaprzyjaznic z kims "bardziej", tylko zeby twoj chlopak tez tego chcial, bo sama nic nie zrobisz. a na bal zawsze mozecie isc we dwojke, na pewno poznacie jakies mile pary;)

a odnosnie ostatniego twojego pytania - tak, osoby 25 - 30 letnie nadal spotykaja sie z przyjaciolmi, nie gnija co weekend przed tv

Ja też sam w domu sylwestra spędzę.:D

jeniiiifer, wlasnie taka paczka przyjaciół to moje marzenie, taka nierozłączna, ludzie na których można liczyć, z którymi czas zawsze przyjemnie płynie. Eh, zazdroszczę :(

ja będę w pracy i moim marzeniem jest spędzić czas z moim ukochanym...

to nie musza byc akurat bliscy przyjaciele, wazne, zeby byli na poziomie, nie zarzygali i nie zrobili jakiejs burdy. na pewno znajdzisz wielu chetnych i bedzie fajnie. Mnie sie zdarzylo spedzac sylwestra na koncu swiata, gdzie malo ,ze nie bylo Polakow, ale nawet Europejczyków, nie znalismy nikogo, w dodatku byismy z dziecmi - i co - jakos sie skrzynelo sasiadów, oni swoich znajomych ( niektorzy tez z dziecmi - i kazdy mówił w innym ezyku) i u nas w domu byla taka super miedzynarodowa imprezka, ze przez lata to wspominalismy, a i przyaznie powstały.

Fajna sprawa taki sylwester międzynarodowy :) Może i nam uda się kiedyś zawrzeć takie znajomości...

Droga autorko, ja tez mam taki sam problem. W tamtym roku bylismy sami z chlopakiem i w tym zapewne tez bedziemy sami bo kazdy juz gdzies idzie. Co prawda mam 4 dobre koleznaki, ktore znam od kilku lat, z ktorymi moge isc na impreze ale one maja chlopakow i kazda z nich spedzi pewnie sylwestra razem ze swoim chlopakiem i jego kolegami. A jesli chodzi o mojego chlopaka to on ma tylko dwoch kolegow, z ktorymi utrzymuje kontakt. Takze juz drugi rok sami..

ludzie wyluzujcie z tym sylwestrem; komercyjne sranie w banie; autorko, a poki mozesz to ciesz sie, ze twoj facet chce spedzac czas z toba :D

spedzam sylwestra we dwoje z facetem zamiast na durnej imprezie

Cześć, jeżeli zastanawiacie się co można robić w Sylwestra to z miłą chęcią polecę Wam sylwestra w górach. Jeśli ktoś raz był w Zakopanem podczas tego magicznego wieczoru to gwarantuję, że co roku będzie chciał tam wracać. W tym roku korzystam z tej oferty : http://www.start.zakopane.pl/plakaty/plakat_sylwester_w_gorach.jpg Jeśli ktoś jest chętny to zapraszam serdecznie ;)

Ja tez spedze ZNOWU sylwestra ze swoim facetem w domu...tz mi brakuje wyjscia gdzies w ta magiczna nioc ale wiekszosc znajomych ma male dzieci i odpada impreza......:(