Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noszę w sobie ciebie

PIERWSZE ŚWIĘTA Z PIERWSZYM DZIECKIEM - JAK BYŁO?

Polecane posty

Gość noszę w sobie ciebie

MAGICZNE PEWNIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto a dlaczego nie
co w tym magicznego? ludzie nie posrajcie sie nad dzieciorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszę w sobie ciebie
WSPÓŁCZUJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajakakakaajaja
moje dopiero będa:) i 1 urodzinki dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylo bardzo milo :) Mania zachwycona choinką. Jak plakala i nie chciala spac to ja bralismy do salonu i wlaczaliśmy choinkę, od razu jej sie humor zmieniał :D Nie mogę się doczekać minki Loli jak zobaczy drzewko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój się urodził w styczniu
pierwsze święta były wspaniałe:)Mały już chodził to choinka ciągle była przez niego maltretowana:)Mam zdjęcia jak stoi taki mały koło niej.Krótkie nóżki miał i komicznie wyglądał.Teraz będą jego 4 święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje pierwsze święta z dzieckiem... Nadia miała 3 tygodnie. Bylismy po traumatycznych przezyciach z jej chudnięciem a moim brakiem pokarmu i dopiero dochodziłam do siebie psychicznie po decyzji o przejsciu na butelke. do tego nie odstawiłam jej całkiem od piersi, wiec za bardzo nie mogłam nic jesc z wigilijnego stołu ;) i zaczeły mnie pobolewać nerki... pod koniec kolacji wigilijnej nie mogłam juz siedziec. pojechalismy do domu. tam dostałam temperatury 41 stopni i nie mogłam jej niczym zbić. nie mogłam małej przystawic do piersi bo tak się trzęsłam w gorączce że ciągle wyrywałam jej pierś z buzi. rano przyjechała szwagierka do małej a my na ostry dyżur. spędziłam na urologii 10 godzin z podejrzeniem kamicy nerkowej: usg, rentgen, badania krwi, moczu. diagnoza - silne zapalenie nerek spowodowane zakażeniem połogowym. lekarz mówił, ze nigdy takich wyników nie widział. silny antybiotyk i do domu. po zastrzykach zaczeło przechodzic tak, to byly MAGICZNE ŚWIĘTA :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze święta? Tragiczne. Walka o laktację, zapalenie piersi i szwagierki wszystkowiedzące, radzące, doprowadzające mnie do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojne, normalne, nie magiczne. Mala miala ledwo 2 miesiace.Przy 3 swietach mala miala do mnie pretensje, ze choinka nie stoi na srodku pokoju, bo ona chciala wokol niej tanczyc :P Nadchodza 4 i pewnie znowu beda spory, gdzie ma stac choinka i kto wiesza najladniejsze bombki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały miał równo 3 tygodnie, pojechaliśmy z nim do moich rodziców, przedstawić pierwszego wnuczka :) poza potworną trwającą 7 godzin podróżą (żeby nie było mieliśmy do przejechania niecałe 250 km, tak 250 km w 7 godzin!), kiedy ciągle płakał, wył, kręcił sie domagał sie jedzenia i więcej staliśmy niż jechaliśmy. poza tym było super :D dom pełen ludzi i ON, największa atrakcja dla wszystkich cioć, wujków, babci, prababci....bo to pierwszy wnuczek, prawnuczek, siostrzeniec :) był bardzo grzeczny, ładnie jadł, spał, nie przeszkadzał mu hałas, zamieszanie i szczekający pies :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były bardzo magiczne. 23 grudnia wyszliśmy ze szpitala z Michalinką, wówczas już półroczną i zakończyła się nasza katorga z chorowaniem. Nawet jakby świąt wtedy nie było to i tak było by magicznie. Te święta będą cudne, bo Michalinka ma już 1,5 roku i jest przesłodka. Jest łakomczuchem więc pewnie stół wigilijny wzbudzi jej większe zainteresowanie niż misternie wybierane prezenty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko byla takie jakby NOWE bo pierwsze... fajne ..mnustwo zdjec mam z pierwszych swiat ..zreszta kazde swieta z dzieckiem sa inne.... bo wiadomo..dziecko rosnie ,inaczej na wszytskopatrzy i coraz wiecej rozumie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwiąca się mama
nasza malutka miała 6miesięcy i święta były bardzo fajne :) z ciekawością patrzyła na światełka migoczące na choince baa nawet do gwiazdora na kolano poszła (w tym roku wątpie że pójdzie :) no i sama otwierała prezenty-tzn. zdzierała z nich papiery :) w tym roku już się nie mogę doczekać świąt Zuzka jest już starsza i bardziej rozumie więc napewno będzie super :) pokazałabym wam zdjęcie jak siedzi u gwiazdora ale nie wiem jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
Pierwsze święta- potworne!pierwsze potężne zaparcie u córci i przepychanie jej termometrem,pierwsze kolki i straaaach,że coś niedobrego się z dzieckiem dzieje:(a my "zieloni"rodzice ,pierwsze dziecko.Ahhhh,dobrze,że już to za nami,w tym roku liczę,że będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze święta z pierwszym dzieckim :/ KOSZMAR i to nie ze względu na dziecko ale ze względu na teściową u której wtedy mieszkaliśmy :/ od 20-24 chlała na potęgę a ja sama robiłam święta mając na głowie 3 miesięczne dziecko do tego wcześniaka, a święta mega jak dla mnie bo na 11 osób :/ za to pierwsze święta już z 2 dzieckiem cudowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszych świąt Bożego Narodzenia z pierwszym dzieckiem nie pamiętam ,pamiętam Wielkanocne bo wyszłam do domu dzień przed Wielkanocą ze szpitala było cieplutko tak że poszliśmy na drugi dzień na krótki spacer ,natomiast pamiętam pierwsze święta BN z drugim dzieckiem wyszliśmy do domu dzień przed wigilią po 8 dniach pobytu w szpitalu ,mąż ze starszym synem w wigilię pojechali na chwilę do babci ja z maluchem zostałam mały głownie spał i jadł , coś tam posprzątałam jak zwykle ,wykąpałam go położyłam ,mąż przyjechał obraził się oczywiście że to nie on pierwszy go kąpał ale ogólnie było super ,teraz jak patrzę to nie mogę się nadziwic że taki mały rozrabiaka z niego jest i bardzo jestem ciekawa reakcji na choinkę no ale to jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pamiętam. Było pięknie córcia miała 5 miesięcy :) mamy mnóstwo pięknych zdjęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×