Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danusia787

JUŻ TRZECI MÓJ ZWIĄZEG ROZPADŁ SIĘ Z POWODU ZDRADY- dlaczego tak się dzieje...

Polecane posty

Gość danusia787

Cześć, kobietki... Jestem już kompletnie zrezygnowana...A to mój kolejny samotny wieczór - postanowiłam założyć tu temacik, żeby się wyżalić, pogadać- a może spotkam kogoś kto posłuży dobrą radą? ma doświadczenie życiowe... Mam 27 lat, mieszkam w niewielkiej miejscowości, mam fajną pracę, 170 cm wzrostu i zielone oczy;) lubię czytać książki, gotować i śmiać się...a ostatnio powodów do śmiechu brakuje... dlaczego??? zakończył się mój 3 powazny związek...powód ten sam...ZDRADA... 1) mam 18 lat zakochuje sie po uszy w dwa lata starszym chłopcu, wielka, pierwsza gorąca miłość...i długa- bo 3 letnia... po 3 latach ja zostaje chora w domu, on idzie na urodziny "tylko złożyć życznia" i poznaje kuzynke jubilata- automatycznie zrywa ze mną, i to w bardzo nieprzyjemny sposób...zawalam semestr na studiach, chudnę, nie mogę się pozbierać... 2)mam 23 lata i na spotkaniu klasowym z podstawówki spotykam dawnego kolegę...szybko przestaje być tylko kolegą...jest świetnie, wspólnie zwiedzamy niemal cały świat (dosłownie), zero kłótni, ja pomieszkuję u niego, nasi rodzice się poznają...on "oświadcza" się w nietypowy sposób- robi sobie tatuaż z datą moich urodzin i moim imieniem...jesteśmy szczęsliwi...i teraz uwaga, uwaga...URODZINY , a dokładniej URODZINY JEGO OJCA... on robi za kierowce i odwozi gości do domu... w tym 45-letnią koleżankę jego rodziców i ... uprawia z nia seks w samochodzie !!!! nie jest pijany, nie ma na to żadnego wytłumaczenia, no może po za takim, że chciał zobaczyć jak to jest ze starsza kobietą... !!! później kiedy ja odchodze, jest płacz, rozpacz, depresja- tym razem nie tylko moja...ale jego też a zaraz historia najbardziej aktualna, czyli histroia nr 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretny analik
przestań zdradzać to się nie rozpadnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdfb
przecież to nie ona zdradza:/ słuchaj co mamy Ci powiedzieć? Źle wybierasz, albo za szybko się oddajesz i facetom nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danusia787
3) mam 25 lat, wszytkie kolezanki wychodzą za mąż zakładają rodziny...ja leczę rany na sercu... bliższy staje mi się kolega z pracy- spokojny, ułożony...najpierw się przyjaźnimy, później zostajemy parą...jest mi z nim dobrze, i tak...bezpiecznie, spokojnie...nigdy się nie kłocimy...a on jest bardzo porzadnym człowiekiem- takim, który otwiera przed kobietą drzwi, chodzi do kościoła, nie pije , nie pali... po roku oświadcza się, wyznaczamy termin ślubu, i on remontuje piętro w domu moim i mamy (mieszkamy tylko we dwie) ...wymienia okna, drzwi...podłogi...wieczorami tulimy sie i oglądamy katalogi z meblami, gotujemy coś pysznego...pod koniec września on wyjeżdża w rodzinne strony na weekend, ja zostaję i UWAGA, UWAGA...zdradza mnie z licealną miłością (matką dwójki dzieci) jak wraca- nie potrafi tego ukryć, płacze, błaga..tłumaczy, że był pijany... przeprasza mnie...BA, PROSI O INTERWENCJĘ KSIĘDZA, KTÓRY TŁUMACZY MI, ŻE BYŁ SŁABYM CZŁOWIEKIEM... a ja??? mam już dość..jestem zrezygnowana, mam ochotę sie poddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrryyyyyyyyyyyyy4535wwwwwww
A ja Ci zazdroszczę ;) Mam 24 lata jestem prawiczkiem i nie mam żadnych doświadczeń związanych z płcią przeciwną, nikt mnie nie zdradził, nikt mnie nie oszukał, ale nie mam też co wspominać. A ty mimo iż zostałaś boleśnie 3krotnie skrzywdzona to chociaż masz jakieś też dobre wspomnienia no i jak sama napisałaś zwiedziłaś z ówczesnym partnerem świat, więc bardzo Ci zazdroszczę takich wspomnień mimo iż maż też złe wspomnienia. Wiem że Cie nie pocieszyłem, ale jednak to napisałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danusia787
kochane...miałam mase randek z facetami, którym widziałam, że nie zależy...oprócz może mojego pierwszego chłopaka faceci byli cudowni- wpatrzeni we mnie jak w obrazek... nie wybieram typów złego mężczyzny, którego myślę, że zmienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdfb
No a jednak wybierasz źle, bo wszyscy Cię zdradzili:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Party NIght******
Może jesteś też zaspokojna w seksie? Jak facetowi jest w łóżku dobrze, to jesli nie jest kurwiarzem, nie szuka przygód z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiritiri
KOCHANA!!,bo faceci to kurvy sa!!!!!!!!!!Kazdej dadza dupy,czy to mloda,stara,gruba ,chyda....,zawsze sie puszca...,mnie osobiscie nie zdradzil facet,ale.....nasluchalam sie od kolezanek,jakich kurwiszonow mialy:(:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi jak nic, szkoda mi Ciebie pewnie jestes ciepla i wrazliwa osoba. Tak jak ktoś już napisał wyżej pewnie jesteś za dobra i faceci to wykorzystują. Albo być może zle trafiasz, moze taki pech ,ze akurat faceci Cie zdradzali lub przypadek. Ale masz 27 lat i na pewno czeka na Ciebie ktos inny. A teraz może nie wyobrażasz sobie aby z kimś być. Może zacznij robić to co naprawdę lubisz? aby jakoś sie rozluznic i zapomniec o przykrosciach. Pamietaj zycie jest tylko jedno i trzeba je jak najlepiej wykorzystac ,a smutek pozostawic na kiedy indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWWIWW9900990
Może moja historia trochę podniesie Cię na duchu, bo szkoda, żebyś zasmucała się z powodu tego, że drugi człowiek jest takim deb* Miałam w swoim życiu 4 bardzo ważne długie związki, trzy zepsuły się przez zdradę (ich), 1 przez imprezy i narkotyki (jego). W wieku 26 lat poznałam chłopaka, który okazał się inny niż wszyscy na tej ziemi. Pamiętam, że gdy go bliżej poznałam stwierdziłam, że nie tylko mój tata jest wspaniałym człowiekiem, że uchował się jeszcze jeden :) i faktycznie - ów człowiek został moim mężem. Z 4 byłych spotkałam od początku małżeństwa 3 - i każdy nieszczęśliwy (dwóch po rozwodach, drugi dalej bzyka co popadnie). Ale najpiękniej wspomina się ich teksty: "jaki ja głupi byłem i dziecinny..." itd. Satysfakcja jest :) I Ty na pewno spotkasz kogoś wartościowego, ale nie pozwalaj wracać komuś kto Cię skrzywdził, bo po pierwsze nie wiadomo co mu znowu odbije, poza tym krócej będzie boleć rozstanie niż próba wybaczenia... No i jak się rozstaniesz i nie będziesz się męczyć w takim związku to masz większą szansę, że poznasz wreszcie odpowiednia osobę :) Powodzenia! Samych dobrych decyzji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VGHGFJGH
Boję się, że u mnie niedługo będzie scenariusz podobny do twojego pierwszego :( Cóż, myślę,że za bardzo opieramy swoje życie na facetach, na związkach. Nie dbamy o siebie- nie budajemy SAME swojego własnego świata, tylko wypełniamy go związkiem, a potem gdy cos sie konczy, świat nam się wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby przerwać ta zła passę to musisz mu wybaczyć! Nie jesteście jeszcze małżeństwem! No chyba że Twoja duma nie pozwala na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszcz z krokietami
jestes za dobra i tyle , zmien sie na gorsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danusia787 :( to bardzo smutne :( nie chcę tu nikogo oceniac, ale ci najspokojniejsi chyba częściej zdradzają niż największe chachary, takie moje zdanie. Masz wielkiego pecha że za każdym razem kiedy myślisz że już to jest ta osoba, po jakimś czasie dowiadujesz sie ze jednak nie :( a po świecie chodzi trochę facetów którzy by się dali pochlastać żeby w końcu założyć rodzinę i zyć długo i szczęśliwie u boku tej jedynej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes dobra i się nie zmieniaj :) przez takich facetów jak Ty miałaś to już dużo kobiet popełniło samobójstwo :( przewaznie popełnia się samobójstwa przez miłośc albo chorobę :( nie myśl o samobójstwie, myślę że nie raz myślałaś :( tak samo myślałem nie raz kiedyś o samobójstwie, ale teraz już nie myślę o samobójstwie, chociaż i tak do dupy te życie :( ci Twoi byli faceci mieli się za dobrze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×