córa domaga sie własnej łazienki i garderoby

Masz problem 'kobito' bo juz inaczej okreslic cie nie mozna.

wiesz co, wg mnie wlasna lazienka i malutka garberoba to nie jest taki zły pomysł, tymbardziej, że was na to stać. To, ze corka wam takie alternatywy stawia to nie pochwalam, ale sam fakt chęci posiadania wlasnej, chocby malutkiej lazienki naprawde jest ok.

nie mam dzieci ale nie rozumiem dlaczego nie chcesz zeby cos miala

szczerze? łazienka ok, ale garderoba takiej smarkuli nie jest niezbędna, więc 9choćby z tego powodu, że smarkula stawia swoje żądania w tym wieku) nie zgodziłabym się na garderobę, ewentualnie na łazienkę, ale to właśnie głównie dla własnej wygody :)

Akurat osobna łazienka i garderoba to nie jest taki głupi pomysł, skoro macie taką możliwość. ALE POD JEDNYM WARUNKIEM: mała od pierwszego dnia sama dba o porządek w swojej łazience, garderobie i pokoju. Ty raz w tygodniu robisz inspekcję i jak jest coś nie halo lecisz po kieszonkowym.

Tylko musisz z nią to ustalić już na etapie planowania tego domu i musisz być konsekwentna, tzn. nie kiwnąć nawet palcem przy sprzątaniu jej powierzchni, ani ty ani żadna pani do sprzątania nie może tego tknąć. Nie wiem tylko czy ona sobie weźmie twoje warunki do serca skoro już śmie od ciebie żądać :o

ja ja znam, bedzie sprzatac pierwszy miesiac a pozniej... pozniej ja sama sie wezme do roboty, nie jestem jakas nawiedzona pedantka, ale nie znosze balaganu i brudu, wiec ona i tak bedzie gora. rozmawialam teraz z mezem i on mowi,ze chcial wlasnie pogadac o tej lazience i garderobie, ze to nie jest glupi pomysl zwlaszcza,ze rosnie mala nam, i za kilka lat przyjedzie z facetem do domu to chcociaz nikt nie bedzie skrepowany, chyba zrobimy ta lazienke i garderobe (mloda tanczy tance towarzyskie i rzeczywsicie troche ma tych sukien konkursowych), ale dowie sie o tym na gwiazdke - w ramach prezentu.

ja znam na to świetny sposób, idźcie z nią na kompromis :) powiedz, że zbudujecie jej garderobę i łazienkę ale kosztem miejsca w pokoju - czyli jeśli chce mieć te dwa dodatkowe pomieszczenia to dostanie, ale żeby nie marnować miejsca bo planujecie taki metraż domu a nie inny, to wielkość pokoju na tym ucierpi i dostanie z łazienką i garderobą w pakiecie bardzo malutki pokoik

Jesteś matką-porażką. Ulegasz jej we wszystkim i niczego nie wymagasz, robisz jej straszną krzywdę, w przyszłości jej to zaprocentuje, ale na minus. I nie mówię, że nie ma mieć łazienki i garderoby, ale wy niczego od niej nie wymagacie. 13-latka powinna już sama sprzątać w swoim pokoju, zanim wybudujecie dom i się wprowadzicie to pewnie będzie miała 14-15, najwyższy czas nauczyć się dbać o porządek wokół siebie. A przede wszystkim najwyższa pora nauczyć ją, że w życiu oprócz przyjemności są też obowiązki, ale o tym dzisiejsi rodzice zapominają.

chce sprowadzać dziewczyny i chłopaków z budy i bawić się z nimi w słoneczko:D

Piękne wyposażenia łazienek oferuje aquaroom.pl . Mogę polecić na własnym przykładzie, bo u nich zamawiałam urządzenia sanitarne produkowane na zamówienie. Efekt kocowy rewelacja - dodatkowym atutem jest to, że są to urządzenia na każdą kieszeń.

Piękne wyposażenie łazienek oferuje aquaroom.pl . Mogę polecić na własnym przykładzie. Zamówiłam u nich urządzenia produkowane wg mojej łazienki. Efekt końcowy rewelacja - dodatkowym atutem są ceny, które są konkurencyjne.

Akurat zorganizowanie dla niej garderoby nie jest wielkim problemem. Macie tutaj elementy - http://www.akcesoria.meble.pl/akcesoria/systemy-do-szaf/ Możecie z ich pomocą zorganizować jej normalną szafę. Problemu zatem nie ma!

ja mam prawie 17 lat i jakos dziele lazienke z rodzicami tak jak inni moi rowiesnicy. wiesz co? a pomyslalas moze dlaczego ona chce miec swoja wlasna lazienke? oczywiscie zeby moc wejsc kiedy sie chce. ale skoro chce miec go od swojego pokoju to uwazaj, bo moze sie tam zamykac i nie wiadomo co robic. tymbardziej jak bedzie tam zamek. jak bedzie jakas awantura to bedzie sie zamykac i nie bedzie chciala wyjsc. bedzie siedziec w wannie non stop, kapac sie, byc moze sie masturbowac i robic rozne sprosne rzeczy ze soba. jesli jest naprawde zle to nawet sie pociac zyletkami itd. tzn nie kazdy nastolatek tak bedzie sie zachowywal ale bazowalam sie na sobie bo ja takie rzeczy wlasnie bym robila gdybym miala swoja lazienke. ale nie mam wiec nie moge tego robic tak czesto hahahah >:D

w te niezwykle ciekawa dyskusje:). moim zdaniem problem nie w tym,ze ona chce tej garderoby i osobnej lazienki tylko w tym,ona ZADA! Powiedz jej,ze jesli tak ma wygladac miedzy wami porozumienie to moze sie juz pakowac do babci. To co ona stosuje to jest szantaz i trzeba rozwiac wszelkie jej nadzieje,ze ona w ten sposob cokolwiek osiagnie i chodzby sie naprawde miala wyprowadzac niech Ci twarz nie drgnie i nie rob nic. Gdyby podeszla do tego tematu innaczej(jak czlowiek nie jak hiena) to wszyscy innaczej tez by to odebrali. Wystarczy,ze ona wymieni wszystkie za,a wy przeciw argumenty i wspolnie mozecie ustalic czy chcecie te plany wcielic w zycie.

Nie budujesz domu na rok a czas leci . Niedługo corka bedzie dorosła W czym problem zeby zrobić jej ta osobna łazienkę ?

odwiozlabym ja do babci (przedstawilabym sytuacje) niech sobie tam troche pomieszka skoro tak jej zle we wlasnym domu. Szybciutko ogon podkuli i wroci do rodzicow. Skoro piszesz,ze ona ma duzo sukienek konkursowych to garderoba czemu nie. Ale napewno nie mozna sie godzic na nic pod wplywem szantarzu! Po wszystkim powinna jeszcze dostac kare za probe szantarzowania rodzicow.

Durne i prymitywne baby, jezeli budujecie dom i stac was na to, to dlaczego nie zapewnic corce na kilka nastepnych lat (szkola / studia) moze za kilka lat z wlasnym partenerem komfortu mieszkania. Czy wasz kontakt z dzieckiem opiera sie tylko na zakazach i pozycji wladzy, czy jest to partnerstwo, ktore trwa znacznie dluzej, rowniez gdy dzieci sa/beda dorosle. Na razie jest to histeryczne gadanie przestraszonych rodzicow, ktorzy sa na najlepszej drodze kontakt z dzieckiem stracic i panicznie boja sie niezaleznosci/doroslosci corki. Prymityw !!!

"jezeli budujecie dom i stac was na to, to dlaczego nie zapewnic corce na kilka nastepnych lat (szkola / studia) moze za kilka lat z wlasnym partenerem komfortu mieszkania. Czy wasz kontakt z dzieckiem opiera sie tylko na zakazach i pozycji wladzy, czy jest to partnerstwo, " oprocz wygod materialnych nalezy tez przekazac jakies wartosci. Skoro piszesz juz cos o niezaleznosci kochana to wiedz,ze zaprzeczasz sama sobie piszac kilka linijek wczesniej cos o przyszlym partnerze dziewczyny(ktory pewnie bedzie mieszkal w tym komforcie razem z nia w domu jej rodzicow). Faktycznie niezaleznosc jak cholera.

A co to strasznego, ze dziecko w czasie studiow mieszka z parterem w domu rodzicow ??? (Jezeli pozwalaja na to warunki lokalowe).U mnie funkcjonowalo to przy dwojce dzieci - teraz sa juz z dyplomem, poza domem, zarabiaja i mieszkaja same ze swoimi dawnymi partnerami (teraz juz malzonkami). Badz matka a nie sprzataczka, panna przyzwoitka i dozorczynia w jednej osobie. Wartosci mozesz przekazywac dziecku w kazdej chwili swoim postepowaniem i tym, jak je traktujesz.

Chyba jedyne co rozsądne napisał tutaj zorgas. Zorganizujcie dla niej więcej miejsca w szafie i będzie po problemie. Kobiety mają swoje potrzeby, a skoro można je bez większych problemów spełnić, to po co robić sobie jazdy w domu?