Małżeńskie łoże a dzieci w nim

Sytuacja wygląda tak że mam 2dzieci. 2i4lata cały tydzień ciężko zapierdalam. Po całym tygodniu jedynie niedzielny poranek mamy z żoną a w sumie moglibyśmy mieć dla siebie. Gdyby nie dzieci. Wracam w sobotę w nocy do domu a w niedzielny wieczór już wyjeżdżam z powrotem do pracy. Żona od maleńkości brała córki do naszego łóżka jak rano wstawały bo wyczytała w jakimś popierdolonym poradniku że to dobrze wpływa na rozwój dzieci i uciesnia więzi rodzinne. A takiego chuja uciesnia! Przyjeżdżam w ok.3w nocy do domu to ona śpi. Rano się budze to już kurwa o 6rano dzieci biegną do naszego łóżka! Żadnej chwili prywatności!!! Gdzie w tym wszystkim jestem ja i moje potrzeby?! Mnie żona ma totalnie w dupie:( sexu to już chyba półtora roku nie było a ja już kurwicy dostaje:( nie żebym był jakimś chujem co dzieci nie kocha bo kocham bardzo i poświęcam im każdą wolną chwilę ale kurwa ileż można wytrzymać!!? Chociaż pierdolony niedzielny poranek chciałbym spędzić z żoną a ona mi to kurwa zabiera;-( ja tak dłużej nie wytrzymam czuje się jak zbity pies;-( teraz jestem tylko rodzicem a mężem już nie??! Jak tak dalej będzie to wezmę rozwód,bo na chuj mi taka żona? I dlatego uważam że kurwa łóżko rodziców to tylko i wyłącznie łóżko rodziców i nie powinno w nim być dzieci i kurwa nie przemawiają do mnie jakieś porady wychowawcze co żona se wyczytała chuj wie gdzie:-( czy to ja mam rację czy żona? Jak to wygląda u was?

Nikt nic nie powie?:(

dzieciaczki nie powinny spać w małżeńskim łożu rodziców . Małe -w łożeczku obok ,duże ( 2+) w swoim pokoju

Jak dzieci były malutkie to tolerowałem to bo wiadomo nakarmić trzeba w nocy nad ranem ale to już nie niemowlęta! Mają swój pokój i swoje łóżka. Ile ja mam niby kurwa czekać!? Ona je specjalnie chyba bierze żebym jej się do d.. Nie dobierał!

No tak już mi zmęczenie wali na łeb:( kurwa pisze normalnie a dupa mniej wulgarne z kropkami. Wypowie się ktoś jeszcze?

może robić to specjalnie ,ja bym na stówe tak zrobiła ,na szczęście nie musiałam

to trzeba ich pilnować. Skoro wstają o siódmej czy o której tam, a mają 2 i 4 latka, to nie można se spać dalej i pozostawić ich samych sobie, tylko albo iść do nich i się nimi zajmować, albo wziąć je do łóżka i poleniuchować jeszcze chwilę, choć w mniej komfortowej atmosferze i tyle. Jest też trzecie wyjści: wynajmijcie nianię, żeby zajmowała się dziećmi do czasu aż się wyśpicie.

Jak ona je w takim wieku bierze do naszego łóżka to mi to nie podchodzi pod macierzyńską miłość tylko pod jakąś pedofilie zboczenie:(

proste! albo jej powiedz ze jak tak dalej bedziecie zyc bez seksu to koniec waszego malzenstwa! :D

tutaj nie szczedzisz ostrych slow i mowisz wprost o co chodzi, a zonie nie mozesz tego powiedziec?!

Moj tata tez cale zycie w biegu pracowal a w domu tylko na weekendy. Podczas tygodnia spalam z mama w lozku, bo bylo tak razniej, do 17 roku zycia.

Ja nie potrafie zrozumiec jak mozesz myslec ze twoja zona jest jakas zboczona. To normalna rzecz spac z rodzicami

Już jej pytałem do jakiego wieku je zamierza brać do łóżka to stwierdziła że jej mama pozwalała nawet jak miała 12lat. Tylko że zapomniała o jednym szczególe. Jej ojciec był codziennie w domu i mieli z jej matka więcej czasu dla siebie

nie, to nie jest normalna rzecz

Żadnej kochanki szukał nie będę bo nienawidzę zdrady jak już to rozwód i ewentualnie ktoś inny bo tego się nie da dłużej wytrzymać:( samo straszenie rozwodem też chuja daje ja swoje a ona dalej swoje

Elcia zrozumiem że jak ojca nie było ale chyba mi nie wmówisz że nawet jak był to do17r. życia spałaś z nimi w jednym łóżku?!!!