PROBLEMY ZE WSPÓŁLOKATORKĄ

Mamy po 20 lat. Obie jestesmy na 1 roku studiów. ona inny kierunek, ja inny. Wynajmujemy mieskanie 2 pokojowe, ona ma 1 pokoj a ja 1 i reszta wspolne. I słuchajcie tak: - ona rzadko zmywa po sobie naczynia, rzadko odkurza, ja np posprzatam w kuchni bo syf na kuchni porozlewane na stole okruchy itd a ona nawet by tego nie ruszyła - sprowadza chłopaków na noc, a umawiałysmy sie ze nie nocujemy nikogo, oprócz rodziny, lub stałych chłopaków, a ona sprowadza np z dyskoteki :-O - codziennie prawie przychodza do nas jej koledzy/kolezanki - kiedys nocowała jej kolezanka to tak głośno były ze masakra, a ja na drugi dzien kolokwium miałam - ciagle jej cos przeszkadza w mojej figurze, zawsze mi docina ze jestem chuda,że nie mam tyłka itd... A ja jestem chuda, ale mam anemie :-O

zmień mieszkanie po co się męczyć? :)

a ci jej koledzy wyjadaja mi wszytkie jedzenie , mna sie wogole nie interesuja zaden jeszcze nie wykazal mna zainteresowania ani checi sexu ze mna mimo , ze byli pijani

wyprowadz sie

mieszkanie mi sie podoba, ale ona mnie wkurza

up up

to powiedz jej to, ze umawialyscie sie inaczej itd. pierwszoroczne studentki to najgorsze wspollokatorki, bo to dopiero sie wyrwalo z domu :O

kto był pierwszy w mieszkaniu?