Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydki człowiek

Mam świetną dziewczynę którą kocham... niestety to wszystko jest sztuczne

Polecane posty

Gość brzydki człowiek

Wiem, że i jej na mnie zależy ale... Jestem brzydki. Wiem, że gdyby nie to, że świetnie zarabiam, mam bardzo solidne wykształcenie, jestem mądry (wiedza) i inteligentny, to ktoś taki jak ona nigdy by na mnie nawet nie spojrzała a przecież wszystko co mam zostało wypracowane :( Ona nie kocha mnie takim jakim jestem a co najwyżej takiego jakim się stałem. Ale to nie to samo, kiedy się wie, że niektórzy nie musieli się przez pół życia męczyć żeby wreszcie dojść do szczęścia a tam okazało się że... to i tak nie jest to, bo w gruncie rzeczy nie zmieniliśmy się... Smutne ale prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to chyba dobrze że kocha
Cię za to, nad czym pracowałeś i się starałeś, a nie za ładną buźkę na którą nie masz wpływu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otnokkk
powiedz mi skoro wiesz że to wstrętna szmata co leci na forse, po co z nią jesteś i jeśli powodem jest to że boisz się iż nie znajdziesz nowej laski to czemu piszesz że jesteś mądry itp, jak to się wyklucza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otnokkk
piszesz że ktoś taki jak ona nigdy by na ciebie nawet nie spojrzał, nie rozumiem jak mądry i taki intyligentny człowiek może jakąś szmate o której wie że leci na kase mówić jak o cudzie jakimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
jestes bazylem to nadrabiasz czym innym, proste. pewnie, ze by cie olala jak bys byl brzydkim golodupcem, a tak - ona ma urode, ty masz jakis tam status wiec uznala ze jej sie to kalkuluje i jest sprawiedliwe. ciesz sie wiec iluzją, bo zycie to jedna wielka sciema :o ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczku to Ty??
ciesz się z tego co masz, niektórzy nie mają ani yrody ani wykształcenia ani mądrości ani inteligencji, są brzydcy, zakompleksieni, bez perspektyw i niczego w życiu cie osiągną. Nigdy nie będą mieć drugiej połówki!! Tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki człowiek
Nie napisałem że to szmata która leci na forsę, bez przesady. Zależy jej na mnie równie mocno jak mnie na niej. Problem leży w tym, że to kim jestem nie jest naturalne, ja sam z siebie nie mogę się podobać, musiałem dopiero ciężko pracować nad sobą, przez bardzo długi czas żeby w końcu stać się tym kim jestem dzisiaj. Ale to tak jakby nalepiać na człowieka naklejki, ja się nie zmieniłem, po prostu jestem poobklejany kolorowymi, rzadkimi naklejkami. Smuci mnie to, że kiedyś, na przykład kiedy chodziłem do szkoły średniej to kobieta tego pokroju nawet by na mnie nie spojrzała :( To co piszę to tylko takie refleksje które mi się nasunęły po 27 latach życia. Chciałbym być kochany bez względu na to kim jestem... za to JAKI JESTEM a nie jaki się stałem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
a moze ona naprawde cie kocha?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tym topie to już tylko
ale może jej się podobasz? nie pomyślałeś o tym?:) poza tym może zyskasz z wiekiem, tak przeważnie bywa że ci bardzo urodziwi chłopcy w wieku 30 plus wyłysieją, osiwieją i czar pryska a ci niezauważani wcześniej nabierają szlifu, bardziej o siebie dbają, dobrze się ubierają a kobiety to lubią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizak69
bzdury gadasz. każdy musi nad sobą pracować. twoja laska jakby chciała być sobą to być może miała by 50 kilo nadwagi- bo może wolałaby żreć 9000 kcal dziennie, ale się powstrzymuje w imię zdrowia i sylwetki i nie skończyłaby nawet podstawówki, bo wolałaby w tym czasie leżeć w wyrze i oglądać tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjdfefadq
szukasz dziury w całym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
odstan sie kim jestes, zostan kloszardem i zobacz jak laska zareaguje :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?????????cierpliwości
Sztuczne to są problemy które stwarzasz tam gdzie ich nie ma.... Ale światopogląd człowieka ciezko zmienić wiec pozostaje mi życzyć tylko ze kiedys jednak zmienisz ten pogląd bo ten jest dla Ciebie krzywdzący i pozbawia Cie tylko szczęścia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Jestes kim sie stales czyli jestes ta sama osoba. Poza tym cialo to tylko pudlo a uroda przemija. Tak naprawde liczy sie piekny umysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka74-81
ehhhhh.....rybka , nie oraj sobie mózgu .., zostaw analizę bo oszalejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianaaaaa
A czy Ty nie szukasz dziury w calym? Sa na przyklad kobiety, brzydkie w podstawowce, szkole sredniej, ktore w okolicach 20-tki sie "wyrabiaja" - dieta, makijaz, fryzjer, moze nawet jakas operacja. I staja sie laskami, a wczesniej tez nikt by na nie nie spojrzal. Sa nastolatki z tradzikiem, ktore tez nie maja dziewczyny w liceum, pozniej z tego wyrastaja. Tak naprawde wielu ludzi ma swoje historie, patrz na to kim jestes teraz a nie mysl, ze kiedys tam by na Ciebie nie spojrzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy lizak
coś ty? piersi też masztuczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dremczuk jaś
"Nie napisałem że to szmata która leci na forsę, bez przesady. Zależy jej na mnie równie mocno jak mnie na niej. Problem leży w tym, że to kim jestem nie jest naturalne, ja sam z siebie nie mogę się podobać, musiałem dopiero ciężko pracować nad sobą, przez bardzo długi czas żeby w końcu stać się tym kim jestem dzisiaj. Ale to tak jakby nalepiać na człowieka naklejki, ja się nie zmieniłem, po prostu jestem poobklejany kolorowymi, rzadkimi naklejkami. Smuci mnie to, że kiedyś, na przykład kiedy chodziłem do szkoły średniej to kobieta tego pokroju nawet by na mnie nie spojrzała To co piszę to tylko takie refleksje które mi się nasunęły po 27 latach życia. Chciałbym być kochany bez względu na to kim jestem... za to JAKI JESTEM a nie jaki się stałem" Tzw. bycie sobą to jest mit. Każdy musi pracować nad sobą aby stać się kimś takim, komu uda się osiągnąć to co daje mu szczęście. Z tego co piszesz wynika dosyć klarownie, że dożysz do czegoś, robisz coś co nie daje Ci szczęścia. Ale jeśli dzięki temu co osiągnąłeś sam z siebie przyciągnąłeś kogoś kto daje Ci szczęście (kobieta to podstawowy cel mężczyzny) to nie jest źle. Musisz pozbyć się pewnych ideologicznych iluzji, które gdzieś Ci utkwiły w umyśle. Ludzie nie są kochani za to kim są, jak się czują z sobą, co o sobie myślą. Ludzie są "kochani" za to jak są postrzegani przez owych kochających. Ludzi gówno obchodzi to kim jesteś wg swojego mniemania, obchodzi ich to co potrafisz im dać, to jakim cię postrzegają. I ważne jest to co oni dają w zamian za to co ty im dajesz. Związki między ludzmi nie są bezinteresowne - mężczyzna chce seksu od pięknej kobiety, i zapylić jej jajeczka, kobieta silnego mężczyzny z pewnym statusem społecznym i nasienia od możliwie najlepszego samca. Obie strony łączy poniekąd jakiś interes i nie oszukuj się, że jest i może być inaczej, bo będziesz dostawał kopniaki od rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniony _mąż
Ja wtrącę jeśli mogę swoje trzy grosze, właąśnie zamieściłem tu tu topik, że myślę o rozwodzie, bo już psychicznie nie daję rady żyć w tak zimnym zwiazku (6 lat). Otóż, moze ja i nie jestem jakiś brzydki, ale moja żona raczej też widziaął we mnie tylko moje predyspozycje do osiagania cekló, dobre studia, uzdoolnienia i wogóle tzw,. złota rączka. Włanie wczoraj mi powiedziała że nie mam się co dziwic, że jest dla mnie zimna i nie chce sexu, nie potrafi mnie okazywac uczuciem, bo tak naprawdę to jej mamam wywarła na niej presję by wyszła za mąż za mnie. A mi tak nprawdę zalezy tylko na jednym, żeby kobbieta interesowała mną sie jako męzsczyzna samcem, zwyczjewnie fizycznie. Nie takie banialuki jak tiu rozmówca pzredemna napisał. Prostutucja w małzenstwie to jest coć niedozniesienia, zwąłszcza na dłuzszą metę - tzn. no wicie, ja zrobię to to ona bedzie miła, a tak naprawdę w głowie myśkli tylko pewnie, no kiedy w końcu bediza miała spokój. Żałosne, a dla nas mężczyzn cholernie bolesne> Sorki za błędy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydki człowiek
Czyli moja wizja romantycznej, pełnej zrozumienia miłości to mit, bo wszystko sprowadza się do tego, co kto może zaoferować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?????????cierpliwości
Nie dla wszystkich. Trzeba tylko trafić na taką osobę dla ktorej nie jest to wazne. I uprzedze pytanie-tak, istnieją takie (z tym ze są w zdecydowanej mniejszości.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×