kto wytrwa ze mna? ja sie nie poddam - osiągne cel

zaczełam wczoraj i chciałam sie przyłaczyc do jednego topiku gdzie wydawało mi sie dziewczyny dosc madrze pisały i nic nie wskazywało na to ze szybko sie poddadza a jednak tak było wiec załozyłam swój bedzie mi miło jak ktos dołączy zapraszam

Ja się postaram. Zaczęłąm od czwartku.

Przeraziłam się stając na wadze. 73 kg!!! Nigdy nie byłam szczupła, najmniej ważyłam 64 kg, jednak jestem umieśniona i myślę, że dobre wtedy wyglądałam, nosiłam rozmiar 38. W ciągu dwóch lat niepostrzeżenie przybyło mi prawie 10 kg. Od czwartku liczę kalorie, postanowiłam nie przekraczać 1500, najtrudniej mi zrezygnować z weekendowego alkoholu. Nie dość, że puste kalorie, to jeszcze puszczają po nim hamulce. Ten weekend też przebimbałam. A Ty? W jaki sposób zamierzasz schudnąć?

Ja sie dołączę do Was. Musze schudnąc 4 kg jeszcze, te istatnie kilogramu najtrudniej zgubić. Zaczełam od wczoraj, o 15 zjadłam 3 kawałki pizzy robionej przez mojego męża, i powiedziałam sobie dość do dzis rana mnie ta pizza trzymała. Chce jesc, mnie tzn.chudziej,lekkie zdrowe jedzenie. Na sniadanie zjadlam: salatka z brzuszkow lososia z ogorkiem kiszonym pomidorem i cebula herbata zielona kawa z mlekiem 0,5% jogurt truskawkowy pare chrupkow kukurydzianych

Gruszkowa-piszesz nieprawdę-dziewczyny wcale się nie poddały-tylko w weekend miały mniej wpisów na topiku.Sprawdź. Życzę powodzenia :)

ja chetnie. szukam topu ktory wytrwa !!

Na obiad zjem gotowane 2 udka z kurczaka bez skóry z pieczarkami tarkowana marchewka i cebula +przyprawy godzina13-14. Mysle co zjesc na kolacje tak okolo 17 ???Pozniej juz tylko zielona herbatka i woda.

ja staram sie jesc mniej i zdrowiej , wprowadzam ruch i staram sie pic duzo wody - chociaz z tym różnie bywa tez mam problemik z weekendowym alkoholem :( i raczej nie wychodzi mi nie tykanie jego no ale trudno bo co wszystkiego sobie odmawiac? nie tak od razu ;) najgorzej mam z tym ze ciezko mi rano sie zmobilizowac aby cos zjesc na sniadanie , zawsze pierwszy posiłek jadłam kolo południa a wieczorami lubie sobie podjesc i to z tym musze duzo walczyc

własnie zaraz spadam na cwiczenia tzn na fitness

na II śniadanie duża bułka z serkiem kanapkowym obiad/; sałatka z kurczaka, papryki, kapusty pekinskiej i groszku, z sosem 2 kostki czekolady, 1 mały wafelek, kawa na kolacje kubek zupy jarzynowej już jakiś czas walczę, ale raczej ze spokojem z kg chcę zrzucić jescze 8-9

Właśnie wróciłam z dwu godzinnego fitnessu, kalorycznie też nie jest źle 1200 kcal, może jakoś te 2 godz. do spania wytrwam :-)

Gruszkowa, nie wchodzi Ci rano śniadanie bo, jak napisałaś, lubisz sobie wieczorem podjeść :-)Ja jem śniadanie odrazu po wejściu do pracy. Kolega, jeszcze przed wejściem krzyczy: cześć, smacznego, bo wie, że napewno już ruszam buzią :-) ale jestem już potwornie głodna. Co, niestety nie oznacza, że nie objadam się wieczorem :-( Jem chyba z nudów i lenistwa, ponadto mój mężczyzna wiecznie ciamie jakieś paluszki, czipsy, czekoladki, o piwku już nawet nie wspomne... Jemu to nie szkodzi, ale ja przytyłąm 8 kg odkąd razem mieszkamy

hej, chętnie sie przyłączę. Do zrzucenia 5 kg, no jak bedzie dobrze szlo to może i 7 :-P mam 170 cm i waga 65. zaczynam od jutra :-)

Widzisz gruszkowa-sama nie wytrwałaś-a na innych pisałaś źle,choć nie miałaś racji.......

A to rozumiem że wpisy na forum oznaczają wytrwałość, tak? :D To się tyczy nie tylko powyższego wpisu ale ogólnego przekonania jakie tu panuje.

Mi osobiście nigdy o wpisy nie chodziło-bo ja wytrwałam-i schudlam ile chciałam[44 kg]-ale nie lubię,gdy ktoś bezpodstawnie zarzuca innym,że nie wytrwali,że się poddali.....a tak napisała w swoim pierwszym poście właśnie gruszkowa-stąd też mój przytyk do niej -taka malutka ironia. Bo nie osądza się właśnie ludzi i ich wytrwałości po wpisach :)

oj calluna bije od ciebie tyle złosci ze szok - to przykre zastanów sie odchudzam sie do tej pory i wytrwam nie martw sie tylko zaglądam czesciej na inny topik a poza tym przez oststnie dwa dni nie miałam zbytnio czasu bo ciagle gdzies biegam :P

siemka! :):):) zaczynam z wami od jutra! - przy wzroscie 1.70 wazę 65- do zrzutu mam 5 kg :) zaraz zrobie stopke żeby bylo wszystko widoczne

będziecie pisac co zjadlyście w dany dzień ? zastanawiam sie nad menu i jaka obrac dietke a wy jak zamierzacie schudnąc?

Witam !!! Także się przyłączam :) Ogólnie dziś 8 dzień na diecie, pierwszy na diecie margity.... ostatnio schudłam na niej 6kg... może znów się uda, chciałabym do Sylwestra schudnąć jakieś 5 kg... tylko te Święta po drodze..... :(

po świetach zrobie dwa dni 500 kalori i powinno byc okey:)

aha i nie bede jadla wszystkiego naraz i w duzej ilosci :) taki plan mam na świeta

ja po świętach planuję jakieś 2 dni na kefirach, jak wytrzymam....:( a na święta mam plan podobny... a i jeszcze dużo mnie naszykuję dań niż co roku, żeby szybciej się skończyły i nie było co podjadać przez kolejny tydzień :)

dobry pomysl z tymi daniami:) zawsze tyle zostaje po swietach ze szkoda mówić- ja myśle o diecie o niskim indeksie glikemicznym - starac sie jesc jak najwięcej produktow o niskim ideksie

co sna wzór 3 fazy south beach - nie musze szybko schudnac moze byc wolniej ale zeby osiągnac cel , no i zeby ten topik tak szybko nie umarł :)

Ja znalazłam taka dietkę jednodniową: Schemat diety: Przygotowujemy owsiankę, która składa się z 6-7 łyżek płatków owsianych na 2 l chudego mleka Dzielimy danie na 5-6 porcji I porcję zjadamy około godz. 8.00 Każdą następną porcję spożywamy w 2-3 godzinnych odstępach Dodatkiem do porcji owsianki może być 2-3 łyżki otrąb owsianych. Po ich dodaniu należy odczekać kilka minut, by zmiękły. Dzięki tej diecie możemy wyzbyć się uczucia głodu w ciągu dnia. Najlepiej stosować ją raz w tygodniu.

ja na diecie muszę mieć napisane co dokładnie i o której , gdyż sama nie potrafię się dopilnować jakie produkty i w jakiej ilości jeść :(

Gruszkowa-nie znasz mnie-nie bije ode mnie złość-naprawdę zazwyczaj złośliwa nie jestem.Ale chciałam Ci pokazać,że inni też mogą być zabiegani-i mniej wtedy piszą.A Ty założyłaś ten topik i wyzaliłaś się na nas.A nie miałaś racji-bo tam pisałam do Ciebie-i to Ty nie wróciłaś -a nie my zrezygnowałyśmy. Zresztą nie ma się o co spierać-kazdy ma lepszy lub gorszy dzień-a ja szczerze życzę wszystkim odchudzającym się ogromnych sukcesów !!!

ja akurat mam ostatnio same zle dni, dziś duzo zjadłam Iśniadanie : musli z jogurtem nat. II śniadanie: bułka z serkiem topionym przekąska 2 wasy i gorący kubek obiad: zupa ogórkowa, miseczka kapusty kiszonej okraszonej kolacja 2,5 wasy z masłem orzechowym 1 kostka czekolady

U mnie waga stoi już od 5 dni :( cóż nie poddaję się, może w końcu się ruszy