co o tym sadzicie? to nie jest samolubne?

mój facet jak do niego przyjeżdzam to ogląda wieczorami flmy ,które mnie kompletnie sie nie podobaja on wie ,ze one mnie nie interesuja ,ale nic sobie z tego nie robi siada przed tv i oglada np do 2 w nocy. ja wtedy nie moge spac ,a do innego pokoju nie moge isc bo tam spi jego mama ( ma 32 lata i mieszka z mama ,ale to juz inny temat) czasem jestem zmeczona i chce isc spac, ale on to wtedy ma gdzies bo on chce doogladać chcialam zebysmy poszli czasem na kompromis i poogladali to co obojgu nam sie podoba ,ale to rzadko sie zdarza zeby on sie na takie cos zgodzil szczególnie jak jest u siebie bo jak jestesmy u mnie to tylko mam cos do powiedzenia ja przesadzam czy on?

Niestety - Ty

ty przesadzasz. albo jestes z kims takim i sie godzisz, albo sie nie godzisz i kopnij go w dupe.

a czemu ja? to powinnam mu pozwolić oglądać te filmy mimo,ze kompletnie mnie nie interesuja i sa dla mnie denne,a poza tym nie moge zasnac przy nich? to mam siedziec potulnie i z nim ogladać?

u ciebie twoje zasady, a u niego jego zasady : )

kopnij w dupe od razu łatwo powiedziec

po co do niego łazisz?

Soooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooosssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss

dla was nawet jak sie para pokloci o cos to jest powod zeby kopnac kogos w dupe

po co laze? bo mieszka w innym miescie ,a on ciagle do mnie nie moze przyjezdzac bo pracuje

tak, bo jesli ktos nie szanuje mnie i mojego czasu, to ja taka osobe moge tylko w doope kopnac. raz czy dwa moze sie zdarzyc, ale nie notorycznie, ze lazisz do niego sie wynudzic. jest sens?

Bo zachowujesz sie jak smarkacz, on ma isc spac bo Ty idziesz. Ma zgasic tv bo ksiezniczka zasnac nie moze

Jak ja ogladam cos, co mojego nie interesuje, to mi nie przeszkadza i wtedy zajmuje sie czyms innym, a nie wymaga ze mam wszystko rzucic bo on sie nudzi

facet uparciuch i tyle : ) takiego masz ;)

Problemem nie jest to jakie filmy oglada tylko to, ze w ogole oglada filmy! Zakladam, ze skoro mieszka w innym miescie, to nie widujecie sie czesto, dlatego nie rozumiem czemu widujac sie marnujecie czas na ogladanie filmow??? Nie lepiej ten czas spozytkowac na rozmowe, wyjscie itp? Pomine juz to, ze jest strasznym egoista. W Waszym zwiazku zdecydowanie cos nie gra. Moze jestescie soba znudzeni, moze to tylko przyzwyczajenie. Na Twoim miejscu przestalabym do niego jezdzic, bo skoro tam jedziesz po to, zeby sie wkurzac, to lepiej zostac u siebie w domu i ponudzic sie tak, jak Ty wolisz...

Jak dlugo ze soba jestescie?

Nie ma to jak zalozyc temat i se pojsc

sorry musialam isc sie wykapac. jestesmy razem 3 lata wiec troche czasu.. nie wiem moze to troche znudzenie.. ja przy nim nie ogladam filmow. jak on do mnie przyjedzie to tez wyglada to tak ,ze np sie ,,pobzykamy" potem chwile poprzytulamy ,potem on siada na komputer ,albo oglada tv cyz film na necie rozmawiamy ze soba jakos tak w miedzy czasie pomiedzy tym wszystkim a jak juz ogladac film to mysle ,ze powinnismy razem taki co oboje chcemy ,a nie jedna osoba