Zazdroszcze ludziom, ze sa tacy ladni:(

Ja niestety ze swoja facjata moge pomarzyc tylko o powodzeniu:/

Niekoniecznie facjata decyduje o tym kto ma powodzenie :) Zresztą wystarczy o siebie zadbać, umiejętnie zatuszować wady i podkreślić zalety, a od razu wygląda się ładniej

a wiesz,ja tez ciagle mam takie mysli,ze tak duzo wokol ludzi takich ladnych.ja jestem sredniej urody do tego niska.nie zeby paszczur najgorszy ale zawsze chce sie wiecej... przeczytalam kilka dni temu biografie M.Monroe i wynika z niej to ze bycie pieknym nie oznacza szczesliwego zycia.latwo powiedziec ale to jest tak ze jak siebie postrzegamy tak odbieraja nas inniznalam kiedy s pewna dziewczyne(rowniez niska)przecietnej urody,ale miala w sobie takie cieplo i zar,myslala o sobie b.pozytywnie-faceci za nia szaleli.

nie zar a czar*

piszcie skąd jesteście i gdzie szukacie. będzie łatwiej dla ewentualnego fana przyszłego

no tak, ale co innego bbyc przeciętnym, a co innego naprawdę szpetnym...bycie pięknym oznacza szczęśliwe życie, tylko trzeba nim umiec pokierowac - co, mając urodę trudne nie jest

z takim podejscie nic sie nie uda..na pewno jest w Tobie,w kazdym cos co Ci sie podoba.moze stopy,czolo,nos,dlonie?

i co z tego, jak efekt ogólny i tak jest beznadziejny???

podejściem się wyglądu nie zmieni niestety. raz raz 60 sekund musi minąc bo ktoś miał chorą fantazję