odwiedzilam chlopaka, zasnal w trakcie spotkania

odwiedzialm dzis mojego chlopaka, spedzilismy bardzo milo dzien, niestety pod koniec troche sie poklocilismy. kiedy nerwy opadly, przytulilam sie do niego, zaczelismy normalnie gadac, jednak wiedzialam, ze jest jeszcze troche zly. lezal na lozku,ale bylo mu troche niewygodnie, wiec polozyl sie na brzuchu a ja siedzialam obok. po chwil powiedzial 'ze moge robic co chce' w sensie moge zrobic teraz to na co mam ochote. siedzialam kilka minut. cisza. wstalam. wyszlam z domu. zadzwonilam zeby go obudzic, wiem ze telefon mial obok na biurku. chcialam mu powiedziec, ze nawet nie zauwazyl, kiedy jego dziewczyna wyszla. nie odebral. dupek, prawda? powiedzcie mi, ze to kurwa dupek...

z nudów zasnął??????

nie wiem czy z nudow, gadalismy normalnie, on byl jeszcze troche zly,bylo mu niewygodnie to zmienil pozycje, polozyl sie, powiedzial zebym robila co chce i..zasnal ; / nie obudzilo go jak wychodzilam z domu, jak dzwonilam do niego...jestem wsciekla! ;/

no nie zasnął w trakcie spotkania. przesadzasz gdyby zasnął podczas stosunku wtedy miałabyś problem ^^

może po prostu był zmęczony? sorry, nie powiem, że to dupek. spanie to nie zbrodnia, widać kłótnia tak na niego podziałała. jak Ci nie pasuje taki facet, to go sobie zmień na lepszy model i nie zawracaj gitary

zmeczony? to wystarczy powiedziec, ze chce sie zdrzemnac, on w trakcie rozmowy centralnie poszedl sobie spac ;/ gdyby mnie w trakcie spotkania dopado zmeczenie to bym powiedziala, albo zaproponowala zeby sie ze mna polozyl. a on po prostu poszedl w kime, w dupie mial ze siedze obok :| tak sie gosci nie traktuje, a zwlaszcza dziewczyny swojej