Operacja powiekszenia piersi - za i przeciw.

Czekam na opinie.

najlepsze są naturalne, nie wiem jak mozna sie podniecac sztucznymi cycami.......... czy jeszcze w ogole istnieją dziewczyny bez implantów?? jak znajdziesz sobie normalnego chłopa to ci moze wybije ten durny pomysł z glówki

zodiakalny - mam faceta od 2 lat ktory akceptuje w 100% moje ciało i moj niewielki biuscik. Ale mimo to ja mam kompleksy na tym punkcie mimo zapewnien ze mam super 'piersi' :( i zaczynam coraz powazniej myslec nad operacją.

ja ja ja nie mam implantow i miseczka c mi wystarcza!!

najwazniejsze ze dla swojego faceta jestes najpiekniejsza, skoro cie taką wybrał to znaczy ze cie taką chce zawsze :P powiekszenie cyckw nic nie zmieni, ew. bedziesz chodzic z wiekszym dekoltem dla chełpienia...

Zamiast operacji - dzidzius. Mi z rozmiaru 70A poszło w 75 D !!! Ale akurat ja wolałam moje małe A. Zle sie czuje z duzym biustem, przeszkadza mi.

Mysle ze kiedys zrobie sobie operacje przywrócenia biustu sprzed ciazy.

moze w tym tkwi problem - u kogos zawsze sie lepiej podoba niz u siebie;) moj biust jest naprawde mały 65b. i czuje sie z tym zle. z zazdroscia patrze na kobiety ktore mają pełne biusty, nie ogromne balony ale takie sredniej wielkosci:( mysle ze ciąza nie zmieni zbyt wiele a jesli juz to tylko na okres karmienia, a pozniej znowu bedą małe:( moja mama i babcie mają wielkie biusty a ja malutkie:( moja 14 letnia kuzynka ma wiekszy biust niz ja;(

Kazde ciało inaczej reaguje na ciąże - ja przeszłam dwie i po okresie karmienia w pierwszej ciazy niestety piersi do swojego romiaru nie wrócily. Zmien sposób myslenia o sobie, a przede wszystkim uswiadom sobie ze Ty to nie same piersi a o wiele wiecej. A ty chyba siebie w tym momencie postrzegasz tylko przez pryzmat piersi.

no i twoja kuzynka za kilka lat bedzie miec wory a nie jedrne piersi, bo jeszcze zadna biusciasta nie ujedrniła biustu cwiczeniami

zawsze przeciw - nie patrze na siebie wyłacznie przez pryzmat piersi. na zewnatrz jestem bardzo pewna siebie i nikt by nie pomyslał ze mam kompleksy:o znam swoje mocne strony i wiem ze jest ich duzo, a cycki to tylko dodatek. ale czułabym sie o wiele lepiej gdybym miała ten (jeden z wielu, ale jednak) atrybut kobiecosci:)

nawiekszym atrybutem kobiecosci jest wciecie talii i uda a nie rozmiar cyców, przez całą ewolucje samce zwracały uwage na dolną czesc ciała gdyz to ona swiadczyła o tym czy samica nadaje sie na matke

to mam kolejny 'problem' bo u mnie wciecia w talii zbyt duzego nie ma :P do tego wąskie biodra, ok 88cm, ale udo mam, mozna to tak nazwac :D

wazne ze nie jestes klocem :D czesto widuje chodzące cyce bez wciecia w talii, tak własnie wyglądaja kloce, kobieta bez bioder to nie kobieta

ja sie pocieszam ze jak ma sie brzydką twarz to nawet super cycki nie pomogą :P :D

dla mnie najwiekszy przeciw to taki, ze mi sie to po prostu kojarzą takie sztuczne cycki z pornolami... i dziwkami ktore tam grają, co druga ma silikon... wiec w zyciu bym sobie nie zrobila bo nie chcialabym zeby ktos mnie postrzegal jak pustą szmatę