Mężczyzna po 8 letnim związku.

Spotykam się z takim mężczyzną od jakiegoś czasu, wszystko było dobrze, postanowiliśmy dać sobie na wszystko czas. Zaiskrzyło między nami, nasze relacje przeszły na wyższy stopień, zaczął używać milszych słów. Aż do czasu... przestał się nagle odzywać więc moje reakcja była by taka każdej innej kobiety, dzwoniłam, pisałam aby dowiedzieć się czy wszystko w porządku. Odezwał się po kilku dniach z odpowiedzią, że nic mu nie było. Nie ukrywam, że byłam w szoku. Przeprowadziliśmy rozmowę w której oznajmił mi, że nie jest gotowy na związek i że nie musimy ze sobą tak często rozmawiać bo czuję się kontrolowany. Zastanawiam się która z Was będzie wiedziała o co chodzi takiemu mężczyźnie?

o ruchanie bez zobowiazan... jedną juz przeruchal i zostawil

szykuje się luzna znajomosc na jego zasadach... czyli czekasz od tela do tela kiedy mu sie zachce. twoje potrzeby beda atakiem na jego wolnosc i przestrzec (juz czuje sie kontrolowany...)

Twierdzi, że na to jeszcze jest czas ;) więc chyba mało trafna odpowiedz

w dooopę. Odwróciłabym się na pięcie.

:P Nienawidzę takich:(

Też bym chciała tak powiedzieć...

Też bym chciała tak powiedzieć...

a ile macie lat? ty bylas w jakims zwiazku czy nigdy?

chce relacji na jego zasadach, pokazałas mu ze mu ze ci zalezy i zobacz jak sie zachowuje zamiast sie zblizyc sie odsuwa, nie zawracaj sobie nim głowy, mysli o sobie, nie o was

a ja Ci powiem, o co mu chodzi. testuje Twoje zaangażowanie (nagłe urwanie kontaktu), żeby sterować znajomościa zgodnie z własnymi oczekiwaniami. pewnie mi nie wierzysz więc zrób test: przestań się nagle odzywać i patrz jak zareaguje. jeśli szanujesz i lubisz siebie- wiej od niego. on i tak się nie zaangażuje,

On ma 25 lat a ja 23... Jasne, że byłam w związku tyle, że krótszym niż on bo tylko w 4 letnim. Ja bez problemu potrafiłam się otworzyć na coś nowego i być wobec niego w porządku.

o matko to ruchacz zaczal w wieku 17 lat? :O powodzenia

"Ruchacz" czy "nie ruchacz" niby też człowiek i niby też ma uczucia, nie wnikałam nigdy w jego życie intymne bo moim zdaniem ważniejsze jest to co jest teraz a nie to co było kiedyś... Tak, zaczął być ze swoją dziewczyną w tak młodym wieku

taka jedna - zgadzam sie w calej rozciaglosci.

No cóż nie zostaje mi nic innego jak wypróbować bo na dobrą sprawę nie mam chyba już nic do stracenia, w tej kwestii tylko czas pokaże prawdę...

co to za tekst w ogóle "nie jest gotowy" :O To po cholerę się umawia? A, nie, wiadomo po co - pewnie chodzi mu tylko o seks. Facet, który spotyka kobietę i jest nią zainteresowany nie zastanawia się, czy jest gotowy, czy nie, tylko po prostu inicjuje kontakty, no bo... no bo jest zainteresowany. A jeśli się pojawia w tym wszystkim chłodna kalkulacja, teksty takie, jak on Ci rzucił, plus takie zachowanie, nie odzywanie się itd, to faceta interesuje jedynie znajomość na jego zasadach, przypuszczalnie dla seksu i tyle. Ja bym sobie nie zawracała nim głowy na Twoim miejscu.

"Aż do czasu... przestał się nagle odzywać więc moje reakcja była by taka każdej innej kobiety, dzwoniłam, pisałam aby dowiedzieć się czy wszystko w porządku. " To nie jest reakcja " każdej innej kobiety" tylko "zdesperowanej ". " Przeprowadziliśmy rozmowę w której oznajmił mi, że nie jest gotowy na związek i że nie musimy ze sobą tak często rozmawiać bo czuję się kontrolowany. Zastanawiam się która z Was będzie wiedziała o co chodzi takiemu mężczyźnie? " Chodzi mu dokładnie o to , co powiedział.. To tak cieżko zrozumiec:O?

mysle ,ze facet po prostu ni ejest jeszcze gotowy na kolejny staly zwiazek, odpusc go sobie , nie dzwon , nie pisz, oni tego nie cierpia.

jest wszystko albo czarne albi białe :-O a życie takie nie jest i człowiek to nie robot, który można sobie zaprogramować od do :-O ja też od roku spotykam się z mężczyzną po 8 letnim związku. Dobzre się czujemy w swoim towarzystwie, seksu nie ma,bo nie o to chodzi w naszej relacji, przytjaźnimy się, poznajemy a na seks być może kiedyś przyjdzie odpowiedni czas, jesli nie - i tak jesteśmy zadowoleni z naszej przyjaźni. Nic na siłę, daj mu czas, aby się pozbierał. jak długo jest po rozstaniu?

Każda kobieta? Wypraszam sobie :D Zaczął używać milszych słów... Czyli? jak widać słowa nie idą w parze z czynami... Poza tym dał Ci jasno do zrozumienia, że nie jest Tobą zainteresowany... Nie ma ochoty nawet rozmawiać z Tobą... To okropne... Daj sobie spokój i nie upokarzaj się już tym odzywaniem się do niego:O

nie tyle, ze nie jest zainteresowany, co moze niepozbierany. Moim zdaniem to uczciwy facet, bo nie słodzi ci i nieczego nie obiecuje, skoiro się spotykacie tzn., ze się lubicie i być moze jego uczucie do ciebie będzie rozkwitało powoli (jesli tego chcesz to bądź cierpliwa i daj mu szansę0 jesli jesteś zdesperowana i zależy ci po prostu na jakimkolwiek facecie (nie konkretnie na tym jednym) to olej go. Ja poznałam wartościowego człowieka, któy był 8 lat w związku i teraz powoli dochodzi do siebie już od dłuższego czasu. Ciągnie nas do siebie, ale niczego nie przyspieszamy, oboje trzymamy dystans, ale to nie znaczy, że od razu mam latać za innymi bo taka nie jestem. Moze dlatego, ze zalezy mi na niewielu facetach, średnio raz na 5 lat jakiś mnie pociąga i interesuję. Dam delikwentowi czas i sobie też :-)

dziwni jesteście u was- myślę, że masz rację, tylko Twój przekaz zrozumiałam w 100 % . Ogólnie połączyła nas taka sama pasja, taka sama zbieżność zdarzeń, te same charaktery i może zabrzmieć to dziwnie ale te same gusta i myśli. Prawie wszyscy kierują się tym, że przeciwieństwa się przyciągają a ja uważam, że to tylko kwestia fizyki a w miłości nie ma to nic do rzeczy i to jest dobre tylko na krótką metę. W naszych relacjach jest mowa o seksie ale on twierdzi, że na to przyjdzie odpowiedni czas.

my też jestes,my do siebie bardzo podobni, aż dziw, ze tak bardzo, na wielu płaszczyznach. Skoro on nie naciska na skes to znaczy że mu chyba bardzuiej zalezy niz sam by tego chciał akurat teraz. Ja mam wraznie, ze z tym swoim spotkałam się trochę za wczesnie, albo o 8 lat za późno ;-) Jesli nie chcesz go stracić, to nie dopuszczaj do seksu bez związku i bez jego okreslania się ;-) ile jest sam?

5 miesięcy :/

Czy wy chcecie powiedziec, ze mężczyźni sa wami zainteresowani jako kobietami /potencjalnymi partnerkami , świetnie się dogadujecie, pitu pitu och i ach ale jak na razie nie chcą z wami sypiac:D???

5 miesięcy to strasznie małooo... mój przyjaciel jest sam od ok.3 lat :-D ale to bardzo wrazliwy typ, zresztą został porzucony i poraniony i z tego wyleczyć się trudniej, zresztą mam wrażnie, ze jak związe się 2.raz to juz do grobowej deski (jest po30.) i moze przez to jest bardzo ostrożny i woli być pewnien swoich kroków. Daj swojemu czas... on pewnie jest jeszcze myślami i emocjami przy tamtym związku, jesli zaangażowałaś się to może być ci cięzko, postaraj się zdystansować i nie liczyć na związek w najbliższym czasie.

Enfant jesteś chyba zbyt płyka aby pojąć takie rzeczy, prawda?

szkoda, że polki są takie brzydkie :/

moze cię zaskocze ale to ja nie chcę z nim sypiać! wow i tu twoja prymitywna teoriea się wali :-D \nie sypiam z facetami dla sportu, szanuję się i sypiam tylko wtedy, kiedy jestem w związku i KOCHAM