Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa

Mam 23 lata i jestem na utrzymaniu rodziców

Polecane posty

Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa

studiuje ,ale narazie nie pracuje. ale planuje w przyszłym roku kiedy bede miała mało zajęć iść do jakiejś pracy o ile ją znajdę ,ale mam tam jakieś znajomości to wielki wstyd? w sumie kasy nam wystarcza spokojnie , a chce isc do takiej pracy dzieki której zdobede jakieś doswiadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupiiiiiiii
doświadczenie w czym kotku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cecheibdsi
ja jestem w dokładnie takiej samej sytuacji, mam 20, moja 26letnia siostra tez (z tym ze jej studia faktycznie absolutnie nie pozwalają pracowac jednoczesnie ze studiowaniem). Jeśli masz takie szczęście że rodzice mogą i chcą Cię utrzymywac, to korzystaj i znajdź pracę lub praktyki które dadzą Ci po studiach lepszy start, jak nie musisz to szkoda czasu na pracę w Macu (bez urazy dla każdego kto tam pracuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa
ale sama tez nie wiem jakbym sie mogła utrzymać za np 1000 zł ... nie wyobrazm sobie tego porostu.. przeciez to biedowanie by było raczej i jeszcze te ceny w sklepach. naprawde nie kupuje sobie luksusowych rzeczy tylko zwykłe ciuchy i kosmetyki ,a idzie na wszytsko lacznie z jedzeniem duuuzo kasy ale mam zamiar isc do jakiejkolwiek pracy biurowej na pocztek nie bede wybrzydzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie mam doścwiadczenia..tylko praktyki na studiach.. dobrze ,ze chociaz jakies znajomosci sa bo bez tego teraz ani rusz. to nie jest tak ,ze samej mi sie niec hce poszukać pracy ,ale sama to jak bym ja niby miała znaleźć? to bardzo trudne teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ========&
cześć studentko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa
No wlasnie wiem ,ze dowiadczenie zdobyte macdonaldzie nic mi nie da tak naprawde jetsem jedynaczka wiec kasy nam nie brakuje co innego jakbym miala 4 rodzenstwa. ale jednak zle sie z tym czuje ,ze chociaz sie nie dokladam no niczego no ,ale juz w przyszlym roku prawie nie bede miala cwiczen bo to 5 rok bedzie wiec bede mogla pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Moja córka ma 22 lata sama ją wychowuję i studiuje dziennie 1 rok mgr. Pracuje od 16 roku życia. Najpierw 2- 3 godziny tygodniowo, a teraz pracuje całe wakacje. Zawsze ma jakieś plany. Wspomagam ja jak mogę, ale to przekracza często moje dochody. W zeszłym roku była na wymianie studentów( 4 miesiące) w Turcji. Dostała stypendium, ale to kropla w morzu. Teraz chce jechać do Korei Poł. pracowała całe wakacje i teraz w wolne dni by zrealizować marzenia :) Będę ja wspierać bo jest ambitna i jak postanowi to dąży do celu. Kocham ją nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa
no to ją podziwiam.. ja tez jakbym musiala pracować bo by brakowało rodzicom pieniedzy pewnie bym pracowała gdziekolwiek sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Nie biedujemy, ale liczyć pieniądze muszę skoro córka stawia sobie wysoko progi to staram sie ją wspomóc. Zrobiła w międzyczasie kurs pilota wycieczek ( co wcale nie jest takie proste) i zaraz po powrocie i zaliczeniu sesji chce wyjechać do pracy jako pilot. Pewnie jeszcze cos wymyśli :) i gdzieś wyjedzie za zarobione pieniądze. Może kolejne stypendium. Córka wyszła z założenia, że jeżeli studiuje to ma to być czas w pełni wykorzystany, by coś jej zostało z tych 5 lat. To nie mogą być lata tylko takie które przelecą na studiowaniu......... Nigdy w życiu nie wyjechała by do Turcji czy Korei na cztery miesiące tylko po to by żyć być uczyć się i zwiedzać. Jeżeli wyjedzie to w celu zarobkowym, a to już zupełnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lol, 22 lata i też jestem na utrzymaniu rodziców. Mam pracę, ale cała kasa idzie dla mnie. Jestem wygodna i chyba nigdy się nie wyprowadzę :p Jestem pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Aha no i nie musiała by pracować........na same studia to bym ja spokojnie utrzymała. ale skoro ma marzenia typu Turcja czy Korea itp. to sama dąży do swoich celow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 20 lat
mam 20 lat i jestem na utrzymaniu rodzicow, ale mam nadzieje, ze jeszcze niedlugo. Nie jest to decyzja z wyboru, a raczej przymus, bo nie moge znaleźć narazie pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l4kmt[p4tm4
zazdroszcze corki:o moja matka by mnie nie puscila dalej niz za moje miasto :o ja mam 24 lata a jestem zupelnie niesamodzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgaaaaaaaaaaaaaaaaa
zajebiste- właśnie w tych czasach tacy ludzie istnieją bo jest taka sytuacja jaka jest i nawet nie kazdy moze znaleźc prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
no jest moja córka......... :) Nawet nie wiecie jaka jestem z niej dumna.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l4kmt[p4tm4
no dobrze wychowalas widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosem w kałuże
24 lata utrzymanie rodziców. 5 rok studiów, szukam pracy usilnie...jedno z większych miast ale bezrobocie duże. nawet korków nie mam ;< czasami jestem podłamana...bo sytuacja w domu dośc trudna... do tego żadnych znajomości nie wiem jak to bedzie ze mną w przyszłości. mój charakter też na pewno utrudni znalezienie pracy..nie wierzę w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
No tak to się zgadzam z tym, że w strachu jestem strasznym. Ale wychodzę z założenia, że jeżeli ma się coś stać to i tutaj też może. To ile łez wypłaczę to tylko moja poduszka wie. Ale niech dziewczyna korzysta póki jest młoda i jest na to czas. Później dzieci dom obowiazki praca.... To co przeżyje i zobaczy to jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
No właśnie z pracą na na pewno będzie krucho, więc już zakłada, że jeszcze jakieś praktyki i ucieka z tego kraju.... :( Nie będę jej zatrzymywać bo niestety tutaj na nią czeka marna pensja i szare życie.......... Ja będę szczęśliwa jak ona będzie szczęśliwa........... do l4kmt[p4tm4 dziękuję .Jest kochana, ale często też się kłócimy to nie jest typ dziecka pokornego, a raczej zadziornego. Może dlatego jest taka ambitna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
Ja też, w tym roku skończyłam studia, tyle, że miałam problemy natury psychologicznej - stany depresyjne, nerwicowe, lęk społeczny, jestem bardzo nieśmiała i przeraża mnie, że też niesamodzielna. Chodziłam już do trzech psychologów, sama ich znalazłam i sama tam poszłam, ale wiem, że jeśli sama nie wezmę się w garść i nie uwierzę w siebie, to nikt mi nie wejdzie do głowy i tego nie zrobi. Źle się czuję z tym, że rodzice mnie utrzymują, ciągle na mnie naciskają, że mam iść do pracy, nie wierzą w mojej problemy, a ja płaczę w poduszkę, ale wiem, że użalanie się nad sobą nic nie zmieni. To oni od dziecka mnie wyzywali i porównywali do innych, chociaż dobrze się się uczyłam i na studiach miałam stypendium za dobrą średnią. Nie siedzę w domu z lenistwa, tylko ze strachu, niedługo będę miała szansę na staż i już panikuję czy sobie poradzę i czy ludzie mnie zaakceptują, nigdy nie pracowałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to dziwne co wy studiujecie, że nie ma pracy? można robić tłumaczenia, korki, str. internetowe rozumiem,że medycyna nie ma czasu...ale inne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
(@) Gratuluję córy i zazdroszczę samodzielności, wytrwałości i odwagi :) To na pewno też Twoja duża zasługa, w końcu Ty ją wychowałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l4kmt[p4tm4
mnie mamusia nauczyla pokory:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak ten na obrazku powyzej
mam 24 lata, wnet 25 i tez siedze u rodzicow..dopiero prace znalazlam,malo zarabiam,w domu pelno miejsca, rodzicom to nie przeszkadza,a ja planuje sie wyniesc na swoje w sierpniu jak dobrze pojdzie wcale mi z tym nie jest glupio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam naa pytanie
Ja w tym wieku już pracowałam. Pół roku po zdobyciu pracy wyprowadziłam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosem w kałuże
deszczowa trochę jakbym o sobie czytała:) minerwa- jestem ogłoszona na różnych stronach zarówno korki jak i tłumaczenia.... i nic... raz mi się udało wykonać tłumaczenia,ale za referencje do cv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfrwrgrwgrg
ja mam 27 i nie zapowiada sie zebym sie gdzies wyprowadzila, bo pracy nie mam i nie moge znalezc, koncze studia ale to nic nie zmieni bo sa bez przyszlosci. nie planuje sie z nikim zwiazac, sama kredytu nie dostane, ot bede z nimi mieszkac i marzyc, ze ktoregos dnia wygram w totka lub jakas obca staruszka w spadku zostawi mi mieszkanie:D\ Serio, bo jak, na wynajecie mieszkania w zyciu nie bedzie mnie stac, znajomi wszyscy maja juz mieszkania ktore pokupowali im starzy,a nie bede wynajmowac z jakimis gowniarzami pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×