Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak pomóc?

Moj kolega twierdzi ze jego zona nie nadaje sie na matkę

Polecane posty

Gość jak pomóc?

Wczoraj wpadl moj dobry znajomy ze swoim dzieckiem na poagduchy. Widac mial dola i sie powyzalał,wiec jego corke zaprowadzilam do moich dzieci. Mowi ze baardzo kocha zone, jako zone kobiete jego dziecka, ale niestety dochodzi do niego prawda taka ze jego zona noe kocha wlasnego dziecka. Oczywisci mowiąc to dodal ze nie ma na mysli znecania sie, ponizanai, ublizania nad dziekciem, absolutnie nie o to chodzi,bo od razu on czy ja w mg byscmy odpowiednie kropki zorbili ku temu, tylko widzi jak zona jest nieczula, oschla, oziebla do corki,.Nie ma tego jak kazda matka aby wziela na kolana, przytulila ,powiedziala kocham cie , dala buziaka na noc,usmiechnela sie, u niego nie ma tego, nawet nigdy nie powiedziala do dziecka ze go kocha. Mowi ze do corki nie ma wyrozumialosci, cierpliwosci, jak cos jest nie tak to już ją emocjonalnie odtraca stoickim opanowaniem (choc nie bije ani nie krzyczy) to jednak dziecko doskonale wuczuwa ta seperacje jak matka poprostu ma do wlasnego dziecka niechcęc i moze ten żal ze pojawilo sie ono? Ich corka chodzi juz do 3 klasy podst. i znajomy mowil ze kiedys sobie to wszystko tluamczyl na inne sposob, ze to najierw depresja poporodowa,wszystko przyjdzie z czasem,, ale mala rosla i rosnie i nadal jest ta ozieblsoc jego zony do wlasnego dziecka, takie zniecheceie,wogole brak kontaktu i fizycznego i emocjonalnego z dzieckiem. Ona ją nie zna co lubi a co nie,.od zawsze jak najwiecej czasu w pracy spedzala by do domu przyjsc gdy mala jzu spala, przy tym wcale nie czuła potrzeby aby spedzac wiecej zcasu z dziekciem i nawiązac jakąś nic porozumienia.Ja nie wiem co jemu doradzic, widac ewidentnie ze facet mowil to sczzerze, obiektywnie, i narastalo i siedzialo to w nim latami, a wcele nie wyolbrzymialsprawy.Ja zawsze go tylko widzialam z corką, nidgy jego zona z małą,nidgy, a icvh corka tylko za ojcem jest jak za nikim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
nie chce mi sie czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.......
być może problem tej kobiety leży w jej dzieciństwie może ona nie zaznała w swoim domu miłości ....czułości i ciepła a było zimne wychowanie bez zbędnego okazywania sobie czułości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak właśnie jest jak się kobietę zmusza do urodzenia dziecka. A jak nie, to facet odejdzie. I to są skutki. Rodzi taka kobieta dziecko, bo musi, a potem go nie kocha. I co, szczęśliwa będzie ta dziewczynka w przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie mi,bo mi nick
Ojciec mojego synka tak miał. Przez pierwsze 2 lata zycia swojego dziecka nie wziął go ani razu na ręce,nie przytulił,nie zabrał na spacer,nie zmaienil pieluchy. Piszę,że przez pierwsze 2 lata,bo w tym własnie momencie rozstalismy się. W sądzie mowil,ze nie ma emocjonalnej więzi z synem i idąc za ciosem odebralam mu prawa rodzicielskie do synka. Odbyły się badania psychologiczne i wynikło z nich,ze ojciec dziecka nie czuł się dojrzały do bycia ojcem. Podejrzewam,ze ta kobieta,o której piszesz tez nie dojrzała do bycia matką/moze nie marzyła o dziecku/moze to była wpadka? Daltego teraz nie potrafi przekazać mu swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pomóc?
jedyneym azylem jest jej ojciec i na tym koniec, ale chcociaz bardzo dobrzez ze on corce milosc dostarcza w kazdej chwili i momencie,bezinteresownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie mi,bo mi nick
to jedno dziecko tylko mają? Ile ma ta mała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pomóc?
ja tą kobiete znam bo jak wspomnialam jest zoną mojego dlugoletnioego dobrego kolegi,ale kiedys pracowalam z nią w jednej firmie tylko na innych satnoiwskach i od poczatku widzialam ze taka z niej kawal toksyznej apodyktycznej baby, niikt jej nie lubial bo starsznie byla wredna, nigdy nie pochwalila a tylko dopierdoolic umiala i kazdym gardzila lecz na swoj temat miala strasznie zawyzone poczucie wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pomóc?
Ona juz jest duuza dziewczyunka, chodzi do 3 klasy i jest bardzo rozumna, doskonale chyba juz umie wyczuc tą separacje i ozięblosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie mi,bo mi nick
takie zimne suki nie powinny byc matkami,bo później dzieci są nieszczęsliwe. Tym bardziej,ze to dziewczynka-matka powinna ją nauczyc okazywania czułosci-później nie miałaby problemu z okazywaniem uczuc w rodzinie,ktorą załozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pomóc?
najgorsza jak on mowi jest ta bezemocjonalnosc do corki, calkowita, nie wazne co by sie dzialo, co corka cos zrobi, powie to po jego zonie poporstu splynie i uda ze nie slyszy, nie umie motywowac, ani pochwalic to juz w ogole. Nawet jak corka zaczyna brzydko do niej sie odnosic, pyskowac to kazda kochająca matka wiec o robic, zareaguje, nawet da kare bo zabolą te przykre slowa dziecka, a ją w ogole nic to nie rusza, nawet nie zwroci uwagi, i szczerze nie bierze zadnego udzialu w procesie wychowawczym corki, zdecydowanie wiekszosc dnia w pracy spedza i przychodzi gdy juz dziecko spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pomóc?
juz on sam mpowiedzial ze brzydkie zachowanie corki do matki jest wynikiem tym ze dziecko chce zwrcaca na siebie uwage w jakikolwiei sposob,alke aby tylko zostac zauwazonym,, i dlatego źle niekiedy do matki sie potarfi zachowac,zwlaszca w wekendykeidy wszyscy są w domu, ale nawet i to jego zone nie ruszy, przejdzie obojetnie kompletnie nie reagując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie mi,bo mi nick
taką zimną suczkę wziął sobie za zonę??? Moze dobra była w łozku i to go zaslepiło:P :P :P Takie lufy powinny za młodu miec usuwane macice:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×