Koniec roku i czas pomyśleć o swojej przyszłości

Jakie kierunki najbardziej się teraz opłacają? Jakich języków warto się uczyć? Czy warto iść do szkoły policealnej czy lepszym rozwiązaniem są studia?

Hm?

Refleksja : żyjemy w kraju, w którym człowiek nie może zajmować się w życiu tym, co lubi. Musi iść na jakieś nudne studia, wykonywać nudną robotę i potem jeszcze popada w depresję, bo nie jest zrealizowany do końca... To właśnie Polska Tuska, heh...

Rozważalam to samo co ty dwa lata temu........ wybralam studia zaoczne bardzo fajny kierunek, mam nadzieje ze oplacalny.... jednym blędem jaki popelnilam to wlasnie studia zaoczne... my myslalam ze jak pojde na nie to znajde sobie prace i będe pracować od poniedzialku do piątki a sobota i niedziela szkola.... i co wyszlo? pracy nie ma.... wszędzie liczą się tylko znajomości;/ teraz nawet w biurze siedzą babki po zawodówce.... nic innego sie nie liczy tylko znajomości.

Mnie ludzie non stop wytykają, że mam nierealne plany na życie. Że chcę studiować kulturoznawstwo, filologię rosyjską lub kierunek stricte artystyczny zamiast któryś z tych perspektywicznych kierunków, o których tyle się teraz mówi. Ale przykro mi bardzo - nie umiem studiować czegoś, co mnie nie interesuje. Mam swoją działkę, maluję, rysuję, fotografuję, projektuję, ale co z tego, skoro teraz tacy ludzie jak ja nie mają znaczenia?

Strasznie mnie denerwują ścisłowcy, którzy tak mocno plują jadem po humanistach. Fajnie, że macie takie świetlane perspektywy i znacie się na matmie czy fizyce (sama bardzo lubię chemię), bo tacy ludzie są aktualnie potrzebni, ale też nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. Ludzie są różni.