Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość comamrobicniewiem

Medycyna czy anglistyka?

Polecane posty

Gość comamrobicniewiem

Proszę o szczerą poradę, bo nie mam już pojęcia co robić... Jestem w klasie maturalnej i nadal nie zdecydowałam jaki kierunek studiów wybrać: medycynę czy anglistykę? Angielski kocham, jest to moje hobby, ulubiony język, dobrze sobie radzę w tej dziedzinie, a z drugiej strony jestem bardzo zainteresowana medycyną, chciałabym leczyć ludzi, dawać im nadzieję, ratować, doradzać. Problem polega na tym, że jeśli pójdę na medycynę, to nie będę miała tyle czasu dla angielskiego ile bym chciała, a nie chce stracić tego co wiem. Nie da się tego pogodzić (zagraniczne studia odpadają z różnych względów). Kiedy pytam o radę kogoś z najbliższych, mówią że mam sama zdecydować, bo oni nie chcą później brać odpowiedzialność za moją ewentualną zmianę decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Medycyna. Angielski rozwijaj poza studiami, rób certyfikaty, pogłębiaj język specjalistyczny ( naucz się przy okazji jakies innego języka ) i świat jest Twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red scorpio
zdecydowanie medycyna! będziesz miała dobry zawód, uniwersalny na całym świecie, angielski jak rozumiem już znasz, zawsze znajdzie sie czas aby go ulepszać...jeśli skończysz filologię angielską to zasilisz szeregi bezrobotnych anglistów albo będziesz biegać do 10 szkół żeby zarobić na chleb - nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in,n.
Medycyna. Angielski teraz zna kazdy, traktuj go dalej jako hobby. Medycyna większy prestiż ( :D ) i na pewno lepsza kasa z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkithlp
Tak naprawdę dopiero za kilka ładnych lat będziesz miała pewność, czy dobrze wybrałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta mnie bije...
medycyna, nad czym ty się w ogóle zastanawiasz? anglistów jak mrówek, język trzeba znać ale nie trzeba zaraz kończyć filologii, medycyna to pewna praca i dobra kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytwryrw
Medycyna, bo później będziesz sobie pluła w brodę, że nie spróbowałaś. Btw na medycynie będziesz miała kontakt z angielskim - 2 lata lektoratu a później czasami trzeba się uczyć z materiałów po angielski. Na późniejszych latach będziesz miała dość sporo czasu by zająć się angielskim po godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angielski teraz zna każdy, nie ma po tym pracy. Zdecydowanie medycyna. A jeśli Cię stać żeby zapłacić ok 5500euro/semestr możesz studiować medycynę po angielsku w Polsce z cudzoziemcami. Dopytaj się, kiedyś była taka możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medycyna , zdecydowanie! angielski dodatkowo. nie warto stawiac na cos co nie daje konkretnego zawodu .. no chyba ze chcesz uczyc w szkole - ale i tak ciezko dostac etat.. albo byc tlumaczem.. ale tez ciezko sie przebic bo konkurencja jest ogromna. jak skonczysz medycyne znajac angielski bedziesz mogla byc też tlumaczem tekstow medycznych i wtedy to ma sens.. ^^ polecam wątek na kafe 'nie ma pracy po anglistyce' dla wszystkich ktorzy jeszcze mają ochote na ten kierunek ^^ mój sklepik - http://www.prototyp.pl/evedesign/gallery http://deko-bizu.blogspot.com/ http://ksiazki-tanie.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani na pierwszym ani na żadnym innym roku na rozwijanie angielskiego czasu NIE znajdziesz. no może Ty nie miałaś czasu na nic innego niż wkuwanie tomów z anatomii czy bichemii 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jesteś zdolna
To medycyna Sama jestem po lignwistce i nie żałuje ale gdybym była tzw " mózgiem " I nie miala problemu z fizyka poszlabym na med

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donhuanak
przecież anglistyka to kierunek dla tych co nie mają pomysłu na siebie i chcą "papierek" na wypadek awaryjnej sytuacji braku toaletowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enfant Terrible Ani na pierwszym ani na żadnym innym roku na rozwijanie angielskiego czasu NIE znajdziesz. no może Ty nie miałaś czasu na nic innego niż wkuwanie tomów z anatomii czy bichemii Miałam czas na imprezy ;P rzeczywiście plujesz jadem, ale zdaje mi się że nie znasz specyfiki tych studiów. Jeśli będzie miala do wyboru uczyć się anatomii żeby w ogóle zdać lub angielskiego żeby mieć 4 czy 5, na pewno wybierze anatomię, jak każdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halibut to jest taka ryba
hmm kasa lepsza ? a ludziom to by sie nie pomogło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytwryrw
Stomatoloszka... brak mi słów, ekspercie od wszystkiego. Lektorat owszem niezbyt wygórowany poziom ale zawsze to jakiś kontakt z językiem. A na 3 i wyższych latach na luzie wygospodarujesz czas żeby zająć się angielskim hobbistycznie. Poza tym może zawsze pojechać na jakiegoś erazmusa na uczelnie gdzie będziesz przez roku uczyła się po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam czas na imprezy ;P rzeczywiście plujesz jadem, ale zdaje mi się że nie znasz specyfiki tych studiów. Jeśli będzie miala do wyboru uczyć się anatomii żeby w ogóle zdać lub angielskiego żeby mieć 4 czy 5, na pewno wybierze anatomię, jak każdy Akurat nie imprezy miałam na myśli, więc naprwdę nie musisz nas tu zapewniac , że taka towarzyska dziołcha z Ciebie była :D a porównanie znowu z dupy, więc 🖐️ ach,co prawda lekarzem jestes, ale stoma to jednak trochę co innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .m.m.m.m.lm
przecież anglistyka to kierunek dla tych co nie mają pomysłu na siebie i chcą "papierek" na wypadek awaryjnej sytuacji braku toaletowego skad ten pomysl?? ja akurat wybralam anglistyke bo bylam angloholiczka od jezyka po kulture i wszystko co zwiazane z tym. niestety dzis czuje sie jakbym wlasciwie zadnych studiow nie ukonczyula bo w kraju w ktorym zyje ang to drugi jezyk wiec, tak wiec poza uczeniem w szkole za bardzi nic innego robic nie moge:) tak wiec odradzam STANOWCZOOOOOOOO anglistyke!!!! nie am co dazyc za idealami trzeba myslec praktycznie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ciekawa jak radzą sobie ludzie, którzy oprócz medycyny PRACUJĄ albo studiują naparawdę poważne kieruki typu: inżynieria biomedyczna, biochemia, już nie wspominam o tych którzy mają jakies pasji :D:D A tu dla stomatoloszki powtórzenie kilkunastu słówek i paru konstrukcji gramatycznych jest czymś totalnie niemożliwym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comamrobicniewiem
Dziękuje za tyle sensownych odpowiedzi, będę musiała sobie wszystko jeszcze raz przemyśleć, ale już teraz jestem bardziej przekonana do medycyny. Najwyżej będę zdawać biologię, chemię i angielski, a gdy nie dostanę się na medycyne, to zawsze mogę iść na anglistykę, żeby nie tracić czasu. Biorę sobie wasze rady do serca, age quod agis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bon_i_facy
idz do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu dla stomatoloszki powtórzenie kilkunastu słówek i paru konstrukcji gramatycznych jest czymś totalnie niemożliwym Nie jest problemem powtórzenie kilku czasów. Problemem jest rozwijanie pasji na wysokim poziomie, np słownictwa medycznego A co do biochemii czy inżynierii biomedycznej-nie są to kierunki, które chociaż w połowie można porównywać do trudności medycyny, uwierz mi, wiem co mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytwryrw
A Ty mi uwierz, że na wyższych latach medycyny da radę dorabiać, chodzić na imprezy i nawet UWAGA rozwijać swoje zainteresowania. Uwierz mi wiem co piszę:). No chyba, że ktoś te studia wybrał tylko dlatego bo mama kazała, a defacto to go w ogóle nie interesuje, to wtedy fakt, musi tak ryć, że nawet czasu żeby pójść do kibla niema. Jak człowiek wybierze studia, które go interesują to od razu nauka idzie mu łatwiej i sprawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×